Rzecznik Białego Domu Jay Carney, zapytany, dlaczego prezydent nie spotkał się z zagranicznymi przywódcami w Nowym Jorku, odpowiedział, że często rozmawia z nimi przez telefon.
Kandydat na prezydenta USA zaproponował, by pomoc dla zagranicy powiązać z wymogiem, aby kraje, które z niej korzystają, zezwalały na inwestycje amerykańskie i zniosły bariery w handlu z USA.
Clinton przegrała w 2008 roku wyścig o nominację na kandydata Partii Demokratycznej na prezydenta z obecnym szefem państwa - Barackiem Obamą.
Republikański kandydat na wiceprezydenta Paul Ryan został wybuczany, kiedy na konferencji Amerykańskiego Stowarzyszenia Emerytów (AARP) przedstawił swój plan reformy państwowego funduszu ubezpieczeń zdrowotnych dla osób starszych (Medicare).
Gdyby wybory odbyły się dziś, na Obamę głosowałoby 50 procent wyborców, którzy deklarują, że na pewno pójdą głosować.
Kandydat na amerykańskiego prezydenta zraził sobie Latynosów zapowiedziami twardej polityki przeciw nielegalnej imigracji. Teraz próbuje to zmienić.
Tylko jeden na dwudziestu ankietowanych, miał pozytywne nastawienie do Romneya.
Gdyby Europejczycy mogli głosować w amerykańskich wyborach, 75 procent mieszkańców krajów UE poparłoby Obamę.
Analitycy wskazują, że przewaga kilku punktów procentowych z ostatnich sondaży jest istotna, ale nie przesądza jeszcze o wyniku wyborów.
Wielu komentatorów nie oceniło jednak najlepiej wystąpienia obecnego prezydenta USA.