W ocenie Rasmussena Moskwa chce w ten sposób sprawdzić determinację NATO do obrony państw członkowskich i solidarność sojuszu.
Wykorzystywanie zamaskowanych żołnierzy do dywersji i zajmowania strategicznych punktów na terenie wroga ma w naszym kraju blisko stuletnią tradycję.
Minister obrony podkreślił, że w Polsce obawa przed ich inwazją jest większa niż gdzie indziej.