Polska wystąpiła o wsparcie po zwolnieniu 1079 pracowników przez przedsiębiorstwo Fiat Auto Poland.
Powodem jest wzrost zamówień z rynków zagranicznych na produkowane w Tychach auta.
Wicepremier Piechociński ujawnił, co rząd chce zrobić dla firm motoryzacyjnych. Powiedział też, co z dalszymi zwolnieniami.
W maju w Tychach uruchomiony zostanie program dla 215 pracowników zwolnionych z fabryki Fiata i kooperujących firm.
Do urzędów pracy z woj. śląskiego przekazano dotąd ok. 9 mln zł z rezerwy Funduszu Pracy na wsparcie dla osób zwalnianych z tyskiej fabryki.
- Nie chcemy się wyżywać, ale doszło do zaniedbania, niedocenienia problemu albo opieszałości.
Tyska fabryka Fiata zwalnia 1450 osób, z których 350 to mieszkańcy Małopolski.
Kontrola w firmie wykazała, że doszło do poważnych naruszeń.
- Azjatycki koncern motoryzacyjny, zainteresowanym jest uruchomieniem w Polsce montowni - zapowiedział wicepremier Janusz Piechociński.
Mieli otrzymać pomoc w wysokości nawet 16 milionów złotych. Nie dostaną z tego nic.