W nadchodzącym tygodniu najważniejszymi raportami makroekonomicznymi są: indeks amerykańskiego rynku nieruchomości (podawany przez NAR), produkcja przemysłowa w Niemczech oraz bilans handlu zagranicznego USA.
Ruch korekcyjny na złotym trwa: nasza waluta traci w ostatnich dniach zarówno do euro, jak i do dolara, nie należy jednak obawiać się, że osłabienie to będzie długotrwałe.
Ubiegły tydzień był pomyślnym okresem dla amerykańskiej waluty. Dolar zyskał wyraźnie na sile względem większości głównych walut.
Dolar ponownie zaskoczył większość inwestorów, którzy spodziewali się jednostajnego rajdu w kierunku 1,6350 EURUSD.
Pomimo kiepskiej sesji na warszawskim parkiecie kursy złotego pozostały stabilne; skala zmienności nie przekraczała 1,5-2 groszy.
Nastawienie na kolejne obniżki stóp w Stanach maleje, niewykluczone więc, moment zmiany kierunku trendu zbliża się. Nie znaczy to, że nastąpi ona w najbliższych dniach lub tygodniach - mowa jest o horyzoncie kilku miesięcy.
Dziś zostaną opublikowane ważne dane z Polski - sprzedaż detaliczna w ostatnim miesiącu, wysokość bezrobocia oraz inflacja bazowa.
Dzisiejszej sesji towarzyszyła senna atmosfera, co było wynikiem braku publikacji danych makroekonomicznych. Jedynie ze Stanów Zjednoczonych napływały wyniki kwartalne spółek.
Dzisiejsze informacje napływające z rynku mogły zaskoczyć. Citigroup opublikował wyniki za I kwartał 2008 roku, okazały się one gorszy od prognoz analityków.
Wczoraj eurodolar ustanowił kolejny historyczny rekord niemalże przebijając poziom 1,60.
Złoty wciąż pozostaje rekordowo silny, zbliżając się do poziomów z 2001 roku, kiedy był najmocniejszy wobec euro, nie mówiąc już do dolarze, wobec którego nasza waluta pozostaje najmocniejsza od 14 lat.
Dolar słabnie mimo obaw o to, jak obserwowane obecnie duże fluktuacje na rynku walutowym wpłyną na stabilność światowej gospodarki, wyrażonych na szczycie siedmiu najbogatszych państw świata.
Dziś dzień banków centralnych - w centrum uwagi znajdą się Bank Anglii oraz ECB.
FOMC nieco zaskoczył uczestników rynku. W protokole z ostatniego posiedzenia można znaleźć sformułowania, które pozwalają sądzić, iż następna decyzja w sprawie stóp procentowych będzie jedynie 25-punktową obniżką.
Złoty od początku tygodnia wzmocnił się względem euro oraz funta, natomiast na niezmienionym poziomie pozostał wobec dolara.
Mimo słabszych danych z USA na wykresie EUR/USD nie zaszły znaczące zmiany. Euro porusza się po linii trendu wzrostowego próbując ocalić ją jako wsparcie.
Złoty nadal pozostaje na najniższych od 7 lat poziomach wobec euro. Dziś tracił wobec dolara, co było efektem umocnienia ,,zielonego" na globalnym rynku.
Słowa Bena Bernanke o prawdopodobnym skurczeniu się amerykańskiej gospodarki w pierwszej połowie 2008 roku zatrzymały umacnianie się dolara ponad poziomem 1,56 EURUSD.
Euro mocno straciło do dolara, kurs EURUSD spadł po południu z 1,5757 do 1,5580. Spadek wartości euro nie ominął również EURPLN - ponownie zbliżyliśmy się do poziomu 3,50 ustanawiając kolejne minima ostatniej dekady.
Po tym, jak w dniu wczorajszym szwajcarski bank inwestycyjny UBS ogłosił, że zmuszony jest dokonać kolejnych odpisów księgowych na kwotę 19 mld USD, związanych ze stratami spowodowanymi kryzysem kredytowym, dolar zyskał do euro ponad figurę.
Brak danych makro z Polski oraz wyczekiwanie na jutrzejszą prognozę inflacji za marzec z Ministerstwa Finansów powodowało, że złoty tracił dziś na wartości wobec euro.
Jeśli uznać, że wczorajszy znacznie wyższy od prognoz odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej oraz trzecia z rzędu podwyżka stóp procentowych wpłynęły na rynek, było to widoczne jedynie przez krótki czas.
Nocą eurodolar cofnął się nieznacznie na południe po kolejnych dwóch dniach osłabiania greenbacka, jednak popyt powodujący ten ruch wynika głównie z domykania otwartych krótkich pozycji w dolarze.
Dzisiejsze zachowanie złotego może trochę zaskakiwać. Pomimo trzeciej z rzędu podwyżki stóp procentowych oraz wyższej od prognoz sprzedaży detalicznej w lutym nasza waluta traciła na wartości wobec euro. Dolar tracił do większości walut w tym i do złotego.
Zmniejszająca się awersja do ryzyka i optymistyczne dane z dalekowschodnich oraz amerykańskich parkietów być może pozwolą zaatakować niższe poziomy na większości par złotego.
Dolar odnotuje w tym tygodniu pierwsze umocnienie wobec euro od 7 lutego.
Dolar jest najmocniejszy wobec euro od tygodnia. Po serii ważnych i korzystniejszych od oczekiwań informacji z USA dolar odzyskał część strat wobec euro.
Wczoraj FOMC obciął stopy w USA o 75 punktów bazowych, co było ruchem nieco skromniejszym od prognoz większości inwestorów, którzy spekulowali o dużym prawdopodobieństwie obniżki o całe 100 punktów.
Wiadomości, które napłyną dziś z USA przyćmią wszystkie publikacje makroekonomiczne z krajów Unii Europejskiej oraz z Kanady.
Zapowiada się ciężki tydzień dla rynków wschodzących, zwróćmy jednak uwagę, że największe umocnienie wobec złotego odnotowały JPY oraz CHF.