Mało klarowna sesja w USA może wczorajszy optymizm nieco schłodzić, co może skutkować lekkim osłabieniem w początkowej fazie notowań. W dalszej części sesji prawdopodobna jest stopniowa poprawa notowań.
Wczoraj nasz rynek zachowywał się bardzo mocno na tle zagranicy. WIG20 bez większego problemu obronił poziom 1700 pkt, wskazując tym samym, że poziom ten w perspektywie najbliższych sesji może być istotnym wsparciem. Odbicie powinno rozpocząć się już w trakcie dzisiejszej sesji.
Wczoraj wsparciem dla indeksu stał się poziom wtorkowego minimum – 1720 pkt. Również i dzisiaj blisko tego poziomu można oczekiwać aktywniejszego popytu. Sesja może mieć względnie spokojny przebieg a zakres dzisiejszych wahań w przypadku WIG20 może być zbliżony do 1720 – 1738 pkt
Notowania powinny rozpocząć się blisko wczorajszego zamknięcia. Rynek najprawdopodobniej zignoruje wczorajsze bardzo dobre dane dotyczące dynamiki produkcji przemysłowej. WIG20 dotarł wczoraj w pobliże pierwszego ważniejszego oporu na 1774 pkt. W pobliżu tego poziomu podaż była jednak już dosyć aktywna.
Dzisiaj prawdopodobna jest dość spokojna sesja, z umiarkowanym wzrostem indeksów. O 16:00 opublikowane zostaną dane dotyczące dynamiki produkcji przemysłowej za luty, w trakcie sesji możliwa jest zatem pewne forma gry pod te dane.
WIG20 naruszył wczoraj linię czteromiesięcznego trendu wzrostowego (1730 pkt), ale naruszenie to nie było znaczące. Podobną sytuację zresztą można było obserwować na sesji 25 lutego. Wtedy naruszenie linii trendu nie oznaczało jednak jego zakończenia, na następnych sesjach rynek powrócił do wzrostów. Również i w obecnej sytuacji linia powinna zadziałać i sprowokować indeks do odreagowania ostatnich spadków.
Notowania rozpoczną się blisko piątkowego zamknięcia, ale prawdopodobnie po południowej stronie (w efekcie spadków kontraktów amerykańskich i zniżek w porannym handlu w Eurolandzie). Pierwszym ważnym wsparciem dla WIG20 jest czwartkowe zamknięcie – 1746 pkt.
Kolejna zniżka za oceanem mieć będzie najprawdopodobniej negatywny wpływ również na przebieg dzisiejszych notowań. Do tego dołożyć powinien się także efekt wczorajszych ataków w Madrycie i w tej sytuacji trudno raczej liczyć na wyraźniejszą poprawę.
Determinację byków może złamać słaba sesja w USA, która powinna mieć negatywny wpływ na przebieg dzisiejszych notowań. Ostrożność popytu mogą też zwiększyć poranne wydarzenia w Madrycie, które przypomną zapewne rynkom o ciągle realnym zagrożeniu terrorystycznym. Jest więc dość prawdopodobne, że zaczniemy od spadków
Pierwsze ważne wsparcia dla indeksu znajdują się w strefie 1750 – 1760 pkt. Indeks prawdopodobnie już w trakcie dzisiejszej sesji przetestuje poziom 1760 pkt. Tutaj jednak spadek może zostać jednak wyhamowany a w dalszej części sesji może dojść do odbicia.
WIG20 na początku sesji może skierować się do pierwszego ważnego wsparcia na 1801 pkt. Na tym poziomie spadek najprawdopodobniej się zakończy, z tych okolic może też dojść do szybkiego odbicia w okolice wczorajszego zamknięcia – 1815 pkt
Dzisiaj rynek powinien powtórnie testować okolice 1800 pkt. Prawdopodobnie blisko piątkowego szczytu (1797 pkt) dojdzie do lekkiego osłabienia, ale w dalszej części sesji, rynek może podjąć kolejną próbę pokonania oporu, która tym razem może zakończyć się pomyślnie.
Lekko pozytywnie na początek dzisiejszych notowań przełoży się wczorajsze głosowanie w sejmie. Jego wynik rynek najprawdopodobniej zdyskontował już na poprzednich sesjach. Mimo wszystko może stać się pretekstem do poprawy notowań na początku sesji.
Spekulacje na temat możliwości obniżki stóp procentowych przez ECB oraz znaczny przelew środków z ZUS do OFE może spowodować, że sesja na warszawskim parkiecie będzie miała pozytywny przebieg i rozpocznie się od niewielkiego wzrostu
W perspektywie kilku sesji najbardziej prawdopodobna jest konsolidacja notowań, podobna do tej jaka miała miejsce w styczniu i lutym. W przypadku WIG20 może ona mieć miejsce w przedziale 1760 – 1800 pkt.
Wzrost za oceanem w połączeniu z dobrą wczorajszą sesją na naszym rynku przełoży się na zwyżki w początkowej fazie sesji. Zwyżka ta może sięgnąć okolic 1800 pkt. Blisko tego poziomu wzrost może się jednak zakończyć a w trakcie dnia może dojść do szybkiej korekty.
Kontrakty na indeksy amerykańskie w porannym handlu wyraźnie zwyżkują. W takiej sytuacji można oczekiwać, że notowania u nas rozpoczną się od wzrostu rynku. Z optymizmem trzeba jednak uważać, bo atmosfera na naszym parkiecie zmienia się bardzo szybko.
W perspektywie 3-4 sesji najbardziej prawdopodobna jest stabilizacji indeksu w przedziale 1675 – 1700 pkt. Rynek ma obecnie nieco większe szanse na powrót do wzrostu niż kontynuację spadku.
Notowania prawdopodobnie rozpoczną się blisko wczorajszego zamknięcia. W trakcie sesji prawdopodobna jest jednak powolna poprawa. Pierwszym oporem dla WIG20 jest poziom wczorajszego maksimum – 1681 pkt. W perspektywie dzisiejszej i jutrzejszej sesji indeks ma szansę dotrzeć do poziomu 1700 pkt.
Po wczorajszym spadku rynek znalazł się jednak blisko istotnych wsparć. Dla WIG20 takim wsparciem są okolice 1655 pkt. Dzisiejsza sesja może przynieść pewne odreagowanie wczorajszego spadku.
Sesja w USA przełoży się na słabsze otwarcie na naszym rynku. Przyczynią się też do tego gorsze od oczekiwań wyniki BZ WBK. Oba te czynniki najprawdopodobniej spowodują, że otwarcie na WIG20 wypadnie blisko 1700 pkt.
Dzisiejsza sesja ma szansę zakończyć się niewielkim wzrostem indeksów. Poważny opór to, wspomniane już, okolice 1745 pkt. Pierwsze wsparcie to piątkowe zamknięcie – 1730 pkt. Większą część dzisiejszych notowań indeks powinien spędzić w tym przedziale
Należy oczekiwąć, że na pierwsża część sesji negatywny wpływ będą miały wczorajsze spadki za oceanem. Później także trudno liczyć na większą poprawę, choć możliwe jest uspokojenie sytuacji
Na rynku zapanowało niezdecydowanie. Wydaje się, że przy obecnych poziomach indeksów w lepszej sytacji są byki, ale jak pokazała wczorajsza sesja nie potrafią one wykorzystać szansy. Niewykluczone więc, że w podobnej jak ostatnio atmosferze upłyną też dzisiejsze notowania i nie przyniosą one rozstrzygnięć
Początek powinien upłynąć bez większych zmian i choć mogą to wykorzystać niedźwiedzie to jednak dziś wystarczającej zapory dla zniżki można spodziewać się już w okolicach 1720 pkt. W tym rejonie w dalszej części możliwe jest kolejne odbicie, ale nowe maksima są raczej mało prawdopodobne.
Popyt jest obecnie w lepszej pozycji i wczorajsza zwyżka zwiększa szanse testu ostatniego maksimum na wysokości 1757 pkt., ale dopiero zdecydowane pokonanie na zamknięciu będzie wiarygodniejszą zapowiedzią kontynuacji wzrostów w najbliższym czasie.
Jak na razie nie ma mocnych sygnałów zapowiadających głębszą przecenę niemniej jednak możliwe jest dziś dalsze osłabienie zwłaszcza w pierwszej połowie. Później popyt powinien podjąć aktywniejszą walkę, a w dalszej części zainicjować nawet lekkie odbicie.
Utrzymywanie indeksu w pobliżu maksimów jest pozytywnym sygnałem i dobrze świadczy o determinacji popytu. Niewykluczone więc, że już dziś przełoży się to na kolejną próbę kontynuacji wzrostów, ale z drugiej strony w pobliżu ostatnich szczytów należy liczyć się z możliwością pojawiania się aktywniejszej podaży.
Sesja w USA przełoży się pozytywnie na nasz rynek. Notowania powinny rozpocząć się od umiarkowanego wzrostu. Najważniejszym na dziś oporem jest poziom wczorajszego maksimum – 1644,7 pkt. Jeżeli WIG20 pokonałby tę barierę można by oczekiwać przyspieszenia wzrostu.
Szybkie wskaźniki techniczne wskazują zaś na wyraźne wykupienie rynku. A to może zapowiadać wyhamowanie wzrostu na najbliższych sesjach.