Podczas środowej sesji kurs EUR/USD kontynuował zwyżkę, lecz jak dotychczas nie zwiastuje one silniejszej korekty.
W Atenach nie doszło do niespodzianki i przegłosowany został budżet na 2013 r. Premier Samaras podkreślił, że w ten sposób Grecja spełniła postawione jej warunki i transza 31,5 mld euro powinna zostać jej przyznana.
Zeszły tydzień zakończyliśmy lekkim minusem. Wynik wyborów w USA nie przyniósł żadnych rozstrzygnięć.
Dzisiejsze doniesienia oddalają możliwość wypracowania kompromisu w poniedziałek.
Inwestorzy skupili się na komentarzach po posiedzeniach EBC i Banku Anglii, gdyż same decyzje nikogo nie zaskoczyły. Środowa wyprzedaż w USA miała niewielki wpływ na przebieg dzisiejszej sesji, lecz należy zwrócić uwagę na dalsza deprecjację złotego.
Uwaga inwestorów po wyborach w USA szybko przeniosła się na Europę, w której zapanowały pesymistyczne nastroje, którym z pewnością nie pomogło zamieszanie w Grecji.
Nastroje na rynkach uległy uspokojeniu, a w centrum uwagi znajdują się Amerykanie, którzy wybierać będą nowego prezydenta.
Grecja ponownie może wprowadzić sporo zamieszania na rynkach finansowych, gdyż w parlamencie głosowany będzie budżet na przyszły rok. Naturalnie, w tej sytuacji zyskuje dolar oraz obligacje niemieckie czy też szwajcarskie.
Wznowienie handlu w USA przyniosło kontynuację trendu bocznego z zeszłego tygodnia, lecz duża ilość danych makro w kolejnych dwóch dniach może istotnie zmienić obraz rynku.
W Europie aktywność na rynkach ponownie okazała się niewielka, a uwagę zwraca przede wszystkim zdecydowany powrót kursu EUR/USD w pobliże 1,30 USD. Na rynkach akcji inwestorzy wstrzymują się z decyzjami do przywrócenia normalnego handlu w USA, a na GPW zadebiutował ZE PAK.
Poniedziałek na rynkach finansowych przebiegał bez obecności największego gracza.
Wpływ huraganu Sandy nie omija rynków globalnych, gdzie handel prowadzony był przy niskiej aktywności.
Lepsza dynamika PKB w USA nie poprawiła nastrojów na rynkach akcji, gdyż te znalazły się w cieniu słabych wyników dwóch gigantów, czyli Apple i Amazon. Z kolei kurs EUR/USD wygenerował klasyczny długoterminowy sygnał kupna.
Rynkom pomogły lepsze od oczekiwań dane makroekonomiczne zza oceanu oraz kilka optymistycznych raportów ze spółek. Kurs EUR/USD nie zdołał wybić się powyżej 1,30 USD i wzrasta ryzyko, że tydzień zakończy wygenerowaniem negatywnego sygnału.
Wieści dotyczące Hiszpanii oraz kolejne słabe wyniki spółek przyczyniły się do wyraźnego pogorszenia sentymentu na rynkach. Oprócz spadków na giełdach, skutkuje to mocniejszym dolarem oraz silną przeceną na rynkach surowców.
WIG20 zakończył poniedziałkową sesję symbolicznym wzrostem o 0,02 proc. z takim wynikiem na tle innych europejskich parkietów i tak wypadliśmy całkiem nieźle.
Piątkowe pogorszenie utrzymało się u progu nowego tygodnia i indeksy poruszają się w rejonie istotnych poziomów, których przebicie oznaczać będzie sygnał sprzedaży. Nie potwierdza tego kurs EUR/USD, który zwyżkuje powyżej 1,3050 USD.
Dziś rozpoczął się w Brukseli szczyt Unii Europejskiej, na którym według Francois'a Hollande'a głównym tematem dyskusji będzie kształt unii bankowej.
Rynki zdyskontowały pozytywne informacje dotyczące Hiszpanii, lecz propozycja niemieckiego ministra finansów zapowiada trudne rozmowy podczas jutrzejszego szczytu UE.
Na bazie kolejnych rewelacji na temat Hiszpanii, kurs EUR/USD dynamicznie zwyżkował podczas wtorkowej sesji. Pomogło to także rynkom akcji, które korygują ostatnie spadki, co wspierane jest także optymistycznymi raportami z amerykańskich spółek.
Wczorajszy handel na europejskich parkietach nie był pasjonującym wydarzeniem, a względnie płaski przebieg notowań był skutkiem mieszanych odczytów danych makroekonomicznych.
Brakuje argumentów za kontynuacją wzrostów na rynkach akcji, a dane makroekonomiczne i wyniki amerykańskich spółek nie dają silnych podstaw do silniejszej korekty.
Koniec tygodnia nie przyniósł rozstrzygnięcia na rynkach.
Po spadkowym początku tygodnia, przyszedł czas na wzrosty. Główne indeksy zakończyły czwartek na plusach.
Kurs EUR/USD podobnie jak w zeszłym tygodniu dynamicznie zwyżkuje do 1,2950 USD, podczas gdy indeks S&P 500 notuje odbicie od ważnego poziomu wsparcia. Decyzja agencji S&P nie zdołała trwale pogorszyć sentymentu rynkowego.
Na amerykańskich parkietach, środa była kolejnym dniem przeceny cen akcji. Główne indeksy spadały o ponad 0,5 procent.
Trwające od początku tygodnia zniżki wyhamowały, podobnie jak spadek kursu EUR/USD. W obu przypadkach nie widać jednak sygnałów do powrotu do trendu wzrostowego.
Na wtorkowej sesji WIG20 kontynuował spadki, które już w poniedziałek dały o sobie znać.
W obliczu braku publikacji istotnych danych makroekonomicznych oraz początku sezonu wyników w USA, rynki pozostają pod wpływem negatywnego sentymentu i kontynuują zniżki zapoczątkowane w poprzedni piątek. Na coraz niższych poziomach znajduje się kurs EUR/USD oraz indeksy rynków akcji.
Nieco gorsze zamknięcie poprzedniego tygodnia przełożyła się na kiepskie rozpoczęcie obecnego, gdzie inwestorzy ponownie muszą się zmierzyć ze spekulacjami wokół sytuacji w strefie euro.