Optymizm związany z ustawą podatkową USA napędza wzrosty indeksów giełdowych, ale na FX panuje flauta.
Pierwsze takty nowego tygodnia przynoszą spokojny handel na rynkach finansowych. Na głównych parach walutach respektowane są dotychczasowe zakresy wahań z dolarem nieco pokrzepionym finalnymi pracami nad ustawą podatkową, podczas gdy na jenie ciąży ujemna korelacja z rosnącym rynkiem akcji. Złoty dalej dryfuje w korytarzu 4,1950-4,2250 na tle gołębich sygnałów z RPP.
Rynek dolara pogrążył się w dylematach. Wygrana kandydata Demokratów w specjalnych wyborach w Alabamie podnosi ryzyko wokół przyszłorocznych planów reform. Z drugiej strony oznaki przyspieszenia inflacji dają nadzieję na konstruktywny przekaz FOMC dziś wieczorem.
Kiedy kalendarz dopiero w drugiej części tygodnia jest napakowany kluczowymi wydarzeniami, nie powinna dziwić poniedziałkowa flauta.
W ogólnym ujęciu w ostatnich godzinach rynek walutowy jest spokojny, a główne pary walutowe respektują dotychczasowe zakresy wahań. Widać brak chęci do silniejszego zaangażowania w obranie kierunku, czekając na wyklarowanie się sytuacji w temacie ustawy podatkowej USA, NFP i negocjacji Brexitu.
Funt zaliczył huśtawkę nastrojów, gdzie dziś wygrywa kapitulacja optymistów.
Ustawa podatkowa przeszła przez Senat USA, ale jeszcze daleko do końca walki o sukces legislacyjny Republikanów. Dolar otwiera tydzień mocniejszy, choć gdy czynniki polityczne dominują, trudno o stabilność w notowaniach. Podobnie klimat wygląda wokół funta. Nic ciekawego do powiedzenia o złotym na starcie posiedzenia RPP.
Ostatni miesiąc tego roku rozpoczyna się od huśtawki nastrojów na dolarze w związku z odwlekaniem głosowania w Senacie USA nad ustawą podatkową.
OPEC i sojusznicy kartelu spotykają się dziś w Wiedniu i mają podjąć decyzję o przedłużeniu porozumienia o cięciach w wydobyciu o kolejne 9 miesięcy.
Doniesienia z Korei Północnej o nowych testach balistycznych robią coraz mniejsze wrażenie na rynkach finansowych.
Dolar jest ponownie nieco silniejszy przy gorącej debacie uczestników rynku o przyszłości ustawy podatkowej. Typowy dla końca miesiąca handel zaczyna powoli przegryzać się przez rynek walutowy, przynosząc nerwowe zwroty akcji. Wtorek jak na razie jest spokojny, ale przed nami bogaty kalendarz wydarzeń.
Rynek akcji w Azji rozpoczął tydzień w ponurych nastrojach, które mogą się przelać na Europę.
Protokół z październikowego posiedzenia FOMC w ogólnym ujęciu odzwierciedlał ostatnie komentarze członków Fed i nie wskazał na istotną zmianę w nastawieniu.
Święto Dziękczynienia, jak każdy tego typu dzień wolny, przynosi ze sobą okołoświąteczny handel. To oznacza mało ruchów w cenach aktywów i niskie zaangażowanie inwestorów (szczególnie tych w USA). Kalendarz wydarzeń jest bogaty z przewagą danych z USA, ale wątpliwe by odczyty mogły wstrząsnąć dolarem.
Nieważne jak pozytywny jest wydźwięk czynników wokół dolara, waluta trafia na presję wyprzedaży.
Po chwilach trwogi przychodzi moment oczyszczenia. Środowe apogeum awersji do ryzyka w nocy zaczęło być korygowane. Japoński Nikkei2225 przerwa serię pięciu spadkowych sesji. Odwraca się USD/JPY, EUR/USD i złoto, waluty rynków wschodzących mają się lepiej. Spokój może być złudny, szczególnie jeśli Europa i USA będą miały odmienne zdanie. Ale równie dobrze możemy być już wszystkim. Na razie jest za mało informacji i trzeba być czujnym.
Widzimy pole do głębszego cofnięcia się rozgrzanych w poprzednich miesiącach do czerwoności rynków ryzykownych aktywów.
Po ospałym poniedziałku przyszedł czas na prawdziwą kanonadę wydarzeń. Aż jedenastu członków czołowych banków centralnych zabierze dzisiaj głos z główną uwagą na prezesach ECB, Fed, BoE i BoJ. Niezaplanowane komentarze zawsze są możliwe, więc uwaga na nagłe zwroty akcji. Poza tym emocji mogą dostarczyć PKB z Eurolandu i Polski, CPI z Wielkiej Brytanii, ZEW z Niemiec i PPI z USA.
Po sennym, handlu w Azji, start w Europie przynosi nieco ożywienia. Rynek długu nadaje ton, a rosnące rentowności pomagają dolarowi. USD/JPY czuje się tutaj najlepiej. Funt pozostaje niezdecydowany. Złoty jest uśpiony, ale rośnie presja na waluty rynków wschodzących.
Handel na FX pozostaje nijaki z okresami marazmu przerywanego chwilowym zamieszaniem w dostosowaniu pozycji. Ubóstwo w danych po silnych akcentach ze strony banków centralnych w poprzednich tygodniach skazuje handel na konsolidację. Dziś lokalne fajerwerki mogą dotyczyć PLN i NZD.
Po sennej sesji w Azji, Europa rozpoczyna wtorek od podkupywania dolara.
Raport z amerykańskiego rynku pracy obrazujący kondycję tej sfery gospodarki w październiku pozostał pod gigantycznym wpływem wrześniowych klęsk żywiołowych. Jak szeroko antycypowano zmiana zatrudnienia mocno odbiła.
Rynek jest nieco zawiedziony kształtem reformy systemu podatkowego w USA.
W miesiącach letnich z Banku Anglii napływały sprzeczne sygnały dotyczące przyszłości polityki, ale wrześniowe posiedzenie jasno wskazało, że w MPC przeważa przekonanie o konieczności podniesienia stóp procentowych. Taki krok jest obecnie wyceniony w około 90 proc. Co więcej rynek w perspektywie kolejnych 12 miesięcy wycenia następną podwyżkę stóp procentowych i przygotowuje się na ponowny ruch w lutym. Czy jest to w pełni uzasadnione?
Komunikat po posiedzeniu FOMC nie przyniósł niespodzianek. Dominuje w nim podobny jak we wrześniu optymistyczny ton w odniesieniu do aktywności gospodarczej. Wywołany huraganami spadek zatrudnienia jest zestawiony z podkreśleniem spadku stopy bezrobocia. Jednocześnie Fed zaznacza słabość inflacji, choć w dalszym ciągu zakłada jej dojście do celu 2 proc. w średnim okresie. Ogólnie przekaz pozostawia otwarta drogę do grudniowej podwyżki. Rynek spokojnie przyjął komunikat. Dużo więcej emocji budzi dzisiejsza decyzja Banku Anglii.
Bank Japonii pozostaje wierny swojej polityce luzowania i utrzymywania dochodowości dziesięcioletnich obligacji na poziomie zera. Takie nastawienie przy jednoczesnym dryfie innych banków centralnych w stronę normalizacji/zacieśniania nie pozostawia złudzenia, że rozszerzające się różnice rentowności będą wypychać USD/JPY, czy EUR/JPY na wyższe pułapy. Spodziewamy się, że do końca roku USD/JPY osiągnie 117,00.