Szwajcarski Bank Centralny podwyższył stopy procentowe o 0,25 proc. Decyzja banku była zgodna z oczekiwaniami analityków. Główna stopa procentowa wynosić będzie teraz 1,25 proc. W przypadku kredytu w wysokości stu tysięcy złotych podwyżka stóp oznacza ratę większą o kilkanaście złotych.
Ale to nie koniec zmian. Jak prognozuje Piotr Kuczyński, główny analityk domu maklerskiego WGI kolejne podwyżki stóp są nieuniknione. "Wydaje mi się, że stopy na poziomie 1,75 są bardzo prawdopodobne, ale nie można wykluczyć, że zostaną podniesione w tym roku nawet do dwóch procent” - prognozuje Kuczyński i dodaje, że związane jest to z prognozowaną na ten rok w Szwajcarii inflacja na poziomie 1,3 proc.: "W krajach Eurolandu stopy zazwyczaj są ustalane 1 procent powyżej inflacji. Szwajcarzy mogą ustalić je na trochę mniejszym poziomie”
Analitycy ostrzegają jednak przed nerwowymi ruchami ze strony kredytobiorców. "Póki co jeżeli ktoś wziął już kredyt we frankach, to i tak mu się na razie bardziej opłaca niż w złotych" - zauważa Kuczyński i podkreśla, że "należy brać kredyty w walucie, w której się zarabia, jeżeli chce się spać spokojnie. Jeśli lubi się trochę ryzyka i adrenaliny, to należy brać w walutach i liczyć się z wahaniami kursu no i stóp procentowych.”
Na osłodę inwestorów umocnił się natomiast złoty, zwłaszcza w stosunku do dolara. W ciągu dnia złoty istotnie umocnił się również w porównaniu do euro. Jak zauważył Damian Rosiński z Capital Management "wydarzenia polityczne - tocząca się w Sejmie dyskusja o powołaniu komisji śledczej do spraw bankowości - zostały odsunięte na bok i nie mają wpływu na sytuację na rynkach.”
Na rynek złotego i obligacji powracają inwestorzy zagraniczni, co powinno teoretycznie spowodować dalsze umocnienie złotego, choć wydarzenia polityczne mogą ten ruch w górę utrudniać.
ZOBACZ TAKŻE: