"Wprowadzenie ograniczeń w udzielaniu kredytów walutowych jest rozwiązaniem zbyt daleko idącym, a ostateczna decyzja, jaki rodzaj kredytu wybrać zawsze powinna należeć do konsumenta" - napisał w liście do Money.pl Cezary Banasiński, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Jednocześnie poinformował, że nie może wziąć udziału w pracach Komisji Nadzoru Bankowego. Stwierdził, że nie ma podstawy prawnej, aby w taki sposób bronić kredytobiorców.
Do prezesa UOKiK wysłaliśmy pismo po tym, jak Komisja Nadzoru Bankowego wprowadziła Rekomendację S. Zaostrza ona liczenie zdolności kredytowej osób, które starają się o hipoteczny kredyt walutowy i tym samym utrudnia ludziom zdobycie własnych czterech kątów.
W piśmie przygotowanym przez Kancelarię Prawną Misztal, Onichimowski, Paskart, Włodarek s.c. poprosiliśmy Prezesa o włączenie się w kolejne prace KNB, podczas których mógłby występować w imieniu konsumentów i w ich interesie. * * Przeczytaj cały list Prezesa UOKiK do Money.pl*Dzięki temu Komisja miałaby spojrzenie na całość rynku, także na skutki swych decyzji dla kredytobiorców. Podczas szykowania Rekomendacji S miała na względzie głównie interes grupy banków.
UOKiK nie może wiele zrobić w sprawie Rekomendacji S, ale niestety Komisja szykuje dalsze, znacznie bardziej drastyczne ograniczenia na rynku kredytowym. Właśnie podczas prac nad nowymi restrykcjami obecność Prezesa UOKiK byłaby ze wszech miar wskazana.
Do listu dołączyliśmy raporty ekspertów mówiące o szkodliwości Rekomendacji S dla rynku kredytowego w Polsce. Do Prezesa trafiły także wydruki wpisów z forum. To tam internauci, Czytelnicy Money.pl, wyrażali swoje opinie na temat Rekomendacji S, głównie negatywne. Były to jedyne przeprowadzone na taką skalę konsultacje społeczne. Ten wątek forum zawiera obecnie 700 wpisów (zobacz stronę z protestem)
.
Według interpretacji przepisów, jaką zastosował Prezes UOKiK, nie ma on możliwości wzięcia udziału w pracach KNB.
"Prezes UOKiK, nie będąc członkiem KNB, nie ma możliwości bezpośredniego udziału w pracach KNB i wpływu na podejmowane przez Komisje uchwały" - czytamy w liście.
Prof. Cezary Banasiński napisał, że jedyne, co może zrobić i robi, to upubliczniać swoje - negatywne wobec Rekomendacji S - stanowisko. "Należy zatem zakładać, że jest ono znane członkom KNB i zostanie poddane analizie w toku procesu decyzyjnego" - uważa Prezes.
ZOBACZ TAKŻE: