Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jesteśmy potęgą. Co trzecia importowana pieczarka pochodzi z Polski

9
Podziel się:

Krajowa produkcja pieczarek od wielu lat stabilnie się rozwija - w latach 2010-2017 jej wartość wzrosła o 41 proc., wynika z szacunków Instytutu Ekonomiki, Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

Jesteśmy potęgą. Co trzecia importowana pieczarka pochodzi z Polski
(marcin049/pixabay.com/CC0 Public Domain)

Z roku na rok rośnie w Polsce produkcja pieczarek. Stajemy się światowym potentatem w uprawie tych grzybów. Już teraz wysyłamy za granicę aż 70 proc. krajowej produkcji. Dziś już co trzecia importowana pieczarka pochodzi z Polski.

Krajowa produkcja pieczarek od wielu lat stabilnie się rozwija - w latach 2010-2017 jej wartość wzrosła o 41 proc., wynika z szacunków Instytutu Ekonomiki, Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

W tym samym czasie eksport, wraz z przetworami, zwiększył się w ujęciu wartościowym aż o 50 proc. Około 70 proc. krajowej produkcji pieczarek świeżych trafia na eksport - wskazują eksperci Banku Zachodniego WBK.

Na imponujący rozkwit pieczarek na przestrzeni 7 minionych lat nie ma wpływu nawet fakt, że w ostatnim czasie branża wytraciła nieco impet. W porównaniu do 2016 r., w 2017 r. krajowa produkcja pieczarek wzrosła o 1,5 proc., do 325 tys. ton. Powierzchnia uprawy ukształtowała się na poziomie 244 ha i była o 0,4 proc. wyższa r/r.

Tony pieczarek z Polski

Według danych Ministerstwa Finansów sprzedaż zagraniczna pieczarek wraz z przetworami w 2017 r. wyniosła 315 tys. ton, a firmy zarobiły na tym 449 mln euro. To więcej niż w 2016 r. o 2 proc.

- Warto zaznaczyć, że około 70 proc. krajowej produkcji pieczarek świeżych trafia na eksport. Wysoki popyt zagraniczny wyraźnie stymuluje rozwój branży - dodał ekspert BZ WBK.

Ważnym sprawdzianem dla branży był kryzys związany z zamknięciem rynku rosyjskiego dla unijnych, w tym polskich produktów rolno-spożywczych. Producenci pieczarek przekuli jednak tę przeciwność losu w sukces.

Rosyjskie embargo tylko pomogło

- Przed wprowadzeniem embarga przez Rosję w 2014 r. istotna część eksportu pieczarek trafiała na rynek rosyjski. Po jego zamknięciu polscy eksporterzy zwiększyli sprzedaż do Unii Europejskiej, stając się liderem. Obecnie ok. 90 proc. wolumenu eksportu trafia na rynek unijny. To naprawdę ogromny sukces, bo inne polskie specjalności, jak np. jabłka, dużo mocniej odczuły zamkniecie rosyjskich granic i widać to także w ich wynikach eksportowych - mówi analityk sektora rolno-spożywczego Banku Zachodniego WBK Grzegorz Rykaczewski.

Na rynku Unii Europejskiej polskie pieczarki musiały się jednak również zmierzyć z wieloma wyzwaniami - głównym była konkurencja dotychczasowych liderów, przede wszystkim Holandii. Polskie firmy potrafiły jednak wykorzystać podstawowe przewagi swojej produkcji. ­

- Polscy producenci oferują produkt świeży, nieprzetworzony, pochodzący z ręcznego zbioru. W krajach Europy Zachodniej dominuje zbiór maszynowy, czego skutkiem jest oferowanie głównie krajanki. Poza tym w Polsce nadal mamy niższe koszty pracy, dzięki czemu krajowi producenci mogą zaoferować konkurencyjne ceny. To istotna przewaga grzybów z Polski, ale niestety ta kwestia jest obecnie też jednym z większych wyzwań. Ręczny zbiór determinuje wysoki udział kosztów pracy w kosztach ogółem, ale ceny skupu od lat znajdują się na stałym poziomie. To powoduje, że rosnące koszty są coraz bardziej odczuwalne przez przedsiębiorstwa - tłumaczy Rykaczewski.

Do tego dochodzi coraz większy problem ze znalezieniem rąk do pracy, który narasta, pomimo zatrudniania obcokrajowców. W rezultacie przed branżą stoją wyzwania inwestycyjne: związane z dalszą poprawą wydajności, ale też z automatyzacją zbiorów, podano także.

Coraz drożej

W branży widoczna jest też rosnąca presja na marże, szczególnie odczuwalna w przypadku podmiotów, które podłoże kupują od dostawców zewnętrznych. Podłoże jest najważniejszym komponentem kosztowym w uprawie i jednocześnie najbardziej skomplikowanym technologicznie środkiem do produkcji.

W rezultacie w łańcuchu produkcji marża w największej części jest generowana na poziomie produkcji podłoża. Dodatkowo, jak wskazują eksperci BZ WBK, wprowadzenie podłoża IV fazy z zawiązanymi grzybami przesuwa kolejną część marży w kierunku producentów podłoża.

W najbliższych latach producenci i eksporterzy pieczarek będą musieli przygotować się też na ewentualne zmiany w dostępie do rynków zbytu. Tym razem mogą być one związane z Brexitem - Wielka Brytania, z udziałem na poziomie 21 proc. jest drugim najważniejszym po Niemczech (23,9%) odbiorcą polskiego eksportu pieczarek.

Według prognoz BZ WBK, w bieżącym roku utrzymujący się popyt na pieczarki w Unii Europejskiej będzie wspierał dalszy wzrost produkcji w Polsce.

W strukturze polskiego eksportu nadal będą dominowały grzyby zbierane ręcznie, czego rezultatem będzie umacnianie się pozycji krajowej branży w Europie. Rynek jest jednak coraz bardziej nasycony, o czym świadczą spadki cen w skupie, podano również.

Polacy zjadają prawie 3 kg pieczarek rocznie

Z obliczeń BZ WBK wynika, że w 2017 r. przeciętne spożycie na rynku krajowym wyniosło 2,7 kg/os.

- Krajowa konsumpcja pieczarek na przestrzeni ostatnich lat zwiększyła się, jednak nadal pozostaje niższa niż w krajach 'starej piętnastki - wskazał analityk BZ WBK.

Można spodziewać się, że krajowe przedsiębiorstwa, działające pod presją rosnących kosztów, będą działać w kierunku bardziej efektywnej logistyki oraz budowania kolejnych ogniw łańcucha produkcji.

Oznacza to, że możemy obserwować coraz bliższą współpracę podmiotów działających na rynku, zarówno w układzie poziomym (między producentami pieczarek), jak i pionowym (między producentami podłoża oraz pieczarek), podano również.

Obecnie obserwowane są też zmiany w asortymencie. Rośnie zainteresowanie uprawą nowych odmian, np. pieczarki brązowej czy boczniaków, oraz produkcją przetworów z grzybów, co - jak podkreślają agroanalitycy BZ WBK - także stanowi szansę na rozwój dla polskich producentów.

*Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl *

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(9)
BMF
6 lat temu
No prosze , skup palet ,ekrany akustyczne a dzis pieczarki ! Sprawdza sie druga Japonia , Zielona Wyspa , druga irlandia , Sanfraciszko .......
Dziadek
6 lat temu
O, to wkrótce skarbówka coś wymyśli, żeby tu ukrócić. Wymyślą podatek na 10 lat wstecz. Albo rząd wprowadzi prawo, że hodowla pieczarek jest niehumanitarna i będziei zakaz .
Marek
6 lat temu
To czemu w pieczarkarnia CH pracę podejmóją Ukraińcy bez wiz
Pedro
6 lat temu
"Co trzecia importowana pieczarka pochodzi z Polski" Coś nie tak redaktorzy :) Chyba eksportowana :D
balcer
6 lat temu
spoko spoko, wezmą się za pieczarki, znajdą azjatycki pomur pieczarek i do Reichu za robotą nasępna grupa zawodowa pojedzie