W praktyce to tak prosto nie wygląda.Po pierwsze należy przeliczyć wszystkie tygodniówki, po kursie obowiązującym w danym dniu, następnie zapłacony podatek też po obowiązującym kursie.Następnie odliczyć diety. Osoba, która nie zna się na księgowości, sama tego nie zrobi. Kolejnym problemem jest to, że P 60 i P 45 ( UK) nie są dokumentami wiarygodnymi dla naszych US.Pozostają nam tylko payslipy lub wyciągi. A kto przechowuje takie dokumenty przez kilka lat? Prawie nikt. Ja zanosząc wypełnione pity i deklaracje do US,usłyszałam od urzędniczki, że są na pewno źle wypełnione bo wszystkie biura rachunkowe źle to robią (nawet w nie nie zajrzała), przy czym powiedziała,że jak chcę złożyć to muszę dołączyć kopie dokumentów źródłowych plus "wyliczanki, na podstawie których zrobiono zeznanie..Więc co zrobiła urzędniczka? Nie przyjęła moich zeznań!!! Paranoja. Więc, ten kto się za to jeszcze nie zabrał, nie zdąży tego zrobić.