The V
/ 79.190.156.* / 2014-12-22 09:14
"Wyceny świadczeń zdrowotnych to droga do prywatyzacji do której dążą lekarze.
Lekarze powinni być zatrudnieni przez NFZ i to on powinien płacić pensje a nie kolega dyrektor szpitala. Pieniądze na świadczenia w 90% idą na pensje. Szpitale stają się miejscem zatrudniania personelu a nie miejscem leczenia pacjentów."
Wycena świadczeń często wiąże się z eksploatacją sprzętu medycznego plus odpowiednich środków jakie się podaje pacjentowi (przynajmniej jeżeli chodzi o te badania specjalistyczne) szpitale nie dostają je za darmo.
Jakby NFZ płacił pensje lekarzom nie byłoby pieniędzy na refundacje leków poza tym trzeba jeszcze opłacić takie elementy jak eksploatacja placówek szpitalnych (prąd) i pozostały personel (pielęgniarki, salowi, administracja) więc jakoś wątpię że 10% z tych finansów idzie na tego typu koszta, ale mogę się mylić, jeżeli tak proszę o wrzucenie konkretne dane empiryczne w celu potwierdzenia, jak używa się statystyki należy czymś to potwierdzić. Szpitale zawsze były miejscem zatrudnienia, ktoś tą pracę musi wykonywać.
"Sprzęt diagnostyczny stoi niewykorzystany bo nie ruszy lekarz palcem jak nie dostanie dodatkowych pieniędzy z NFZ bo limit wyczerpał .Lekarz jest w pracy sprzęt stoi a on nie ruszy palcem a pensję bierze To nie brak pieniędzy i nie NFZ to nasi kochani lekarze walczą o kasę."
Sprzęt nie obsługują lekarze tylko technicy diagnostyki oni później dostają wyniki do interpretacji, to że się z nią ociągają to masz racje szpital powinien mieć możliwość nacisków na lekarzy aby efektywniej działali.
"Dyrektor dużego szpitala w Łodzi twierdzi, że regularnie wypłaca pensje po 30 tys. zł brutto miesięcznie. Około 20 tys. zarabia u niego kilkudziesięciu lekarzy."
Jakoś mnie ten rozkład nie dziwi, powszechną wiedzą jest że lekarze DUŻO zarabiają, ale dla czystego spokoju poproszę o odniesienie skąd masz tą informację.
"Lekarz powinien być zatrudniony przez NFZ na pensję. Przychodzi do pracy wykorzystuje całą swoją wiedzę i sprzęt nie oglądając się na limity."
NFZ nie jest instytucją o bezdennym kapitale, który można przeznaczyć na leki, badania i pensje lekarzy. Sugeruje zapoznać się z roczną kwotą jaką NFZ przeznacza na leki a następnie zobaczyć ile średnio rocznie zarabia jeden lekarz (taki przeciętny), pomnożyć to przez ilość lekarzy o tej samej specjalizacji i wtedy porównać raz jeszcze z kapitałem jaki dysponuje NFZ i zadać sobie pytanie "czy to jest możliwe aby lekarze byli finansowani z NFZ".
"Niewygodna?? dla kogo??" Dla lekarzy bo bierzesz status qwo i odwracasz go do góry nogami i jeszcze obracasz o 180 stopni.
Czy o takie merytoryczne uwagi Ci chodziło?