ypr1
/ 95.49.42.* / 2014-09-24 18:07
Prowadzenie gospodarstwa rolnego to nie serial CHŁOPI, tylko działalność gospodarcza, produkcja, jak w fabryce - większej czy mniejszej. Rolnicy nie koniecznie maja doktoraty, ale umieją całkiem nieźle liczyć. Rząd, PSL dąży do utrzymania rolnictwa w stanie archaicznym, a rolników przedstawia jako niepiśmiennych idiotów, którym trzeba stworzyć warunki specjalne jak ludziom umysłowo sprawnym inaczej. tej polityce sprzyja także kościół. Gospodarstwo rolna należałoby traktować, jako podmiot gospodarczy ze wszystkimi konsekwencjami tego procesu. Oczywiście mamy fatalne ustawy, mamy fatalny system fiskalny, ale mamy - póki gospodarstwo rolne nie stanie się przedsiębiorstwem, będzie wypychane z nowoczesnej gospodarki. Oto dziedzictwo po ZSL bratniej dobudówce PZPR. Natomiast obecne PSL dlatego jest przeciwne modernizacji rolnictwa, bowiem pozbawiłoby to tę partie feudalnych baronów tak dojnych krów, jak KRUS, ANR, ARiMR i dziesiątki innych, o których słyszy się i nie słyszy. Zasłanianie się "specyfiką" rolnictwa, to absurd, absurdem jest rodzinne gospodarstwo rolne, absurdem jest ekstensywne rolnictwo drobnych poletek i biednych rolników. Bez "farmeryzacji: polskiego rolnictwa szlag je trafi, bo wcześniej czy później Unia przestanie dopłacać. ale, by cokolwiek zrobić w rolnictwie, trzeba zmarginalizować PSL. Uświadomić rolnikom, że ze swej istoty są kapitalistami i liberałami. Niestety nie widać ludzi intelektualnie przygotowanych do takiego zadania. Nie widać ich na poziomie Gmin. Nie widać na poziomie Sejmu. Nie widać ich w mediach. widać natomiast p. Premiera Piechocińskiego, który codziennie odnosi sukces... na twitterze. Życzę p. Piechocińskiemu, p. Sawickiemu, p. Balazcowi, czy p. Pawlakowi jak najlepiej, nich się maja dobrze. Ale ich dobrostan w żadnym razie nie przekłada się na dobrostan wsi.