trupek
/ 77.253.233.* / 2015-07-30 16:00
Ludzie, czy wy umiecie czytać ze zrozumiemiem. Polska ma nadwyżkę w handlu z krajami wysokorozwiniętymi. Sprzedajemy tam produkty przetworzone. W czasach PRL nie potrafiliśmy wytwarzać niczego, co można byłoby sprzedać na Zachodzie, a obroty w handlu zagranicznym były wielokrotnie niższe. Eksportowaliśmy głównie węgiel i płody rolne. Teraz deficyt 11 mld przy obrotach rzędu 700 mld to mały pikuś. Kwota w granicach błędu statystycznego lub wahnięcia kursu walut.
Ponadto deficyt mamy głównie z Rosją, od której kupujemy ropę i gaz a niewiele eksportujemy choćby ze względu na sankcje.
Ględzenie o jakichś aparatach pożyczkowych nie ma z tym nic wspólnego. Oczywiście, że zadłużenie wzrosło, bo były i są dotacje Unijne, ale żeby wybudować autostradę, albo kupić nowoczesny traktor trzeba też mieć wkład własny. Jak się nie ma to się pożycza, z pełną świadomością, że to się opłaca. Natomiast zwykły Kowalski jeżeli kupuje na raty pralkę lub wakacje to potem biadoli, że musi spłacać.
Nie ma to jednak nic wspólnego z wielką polityką czy działaniem rządu.