asp74y
/ 89.64.44.* / 2016-03-11 11:14
kodeks pracy nie jest zły, problem w tym, że nie ma komu pilnować by był przestrzegany. Przecież wystarczy wejść do każdej niemieckiej czy włoskie montowni w Polsce i w 30 minut. dowiedzieć się, że połowa przynajmniej w ostatnich 3 miesiącach tyrała 16 godzin, nie miała wolnego weekendu, ma umowy śmieciowe, ma problem z dostaniem umowy na czas nieokreślony itp. PiP to instytucja teoretyczne, działająca na korzyść pracodawców i to jest problem. BHP działa tylko wtedy kiedy da się stłamsić pracownika. Przykład: Jeśli pracownik zgłosi, że ma zbyt mało miejsca w szatni i jest w niej zimno, to BHP mu powie, że to przejściowe i pracują nad tym. Ale np. jeśli pracownik użyje telefonu na hali produkcyjnej, to dostanie karę.