Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Nauka w Polsce. Ministerstwo wie, jak przekonać uczelnie i biznes do współpracy

Nauka w Polsce. Ministerstwo wie, jak przekonać uczelnie i biznes do współpracy

Wyświetlaj:
a1a1a1 / 156.17.100.* / 2015-04-22 15:35
Dopóki uczelniami będą rządzić stare dziadki profesorowie, którzy nie mają blaaadego pojęcia o zarządzaniu, nie mają czasu i ochoty robić tego, to system szkolnictwa wyższego będzie leciał na mordę. Zachodnie uczelnie zarządzane sa przez kanclerzy, którzy nie mają siedmiu etatów jak wymienieni wyżej.
adiunkt / 89.71.209.* / 2015-04-22 08:32
Jestem adiunktem na kierunku Informatyka. Mamy dużo kontaktów z firmami, dużo grantów od nich. Problem jest jednak w tym, że za kilka lat grozi mi zwolnienie z uczelni. Dlaczego? Bo rozwiązania praktyczne dla przemysłu nie liczą się do osobistego dorobku naukowego. Co z tego, że są to rozwiązania innowacyjne, skoro do habilitacji potrzeba punktów za publikacje w renomowanych czasopismach naukowych. A tam to tylko nauka. Aby to zmienić, trzeba zlikwidować obowiązek habilitacji dla doktorów.
wasu / 83.16.85.* / 2015-04-21 23:16
Ta ministra, która wyprodukowała nową ustawę o szkolnictwie wyższym udała się na zasłużoną emeryturę do Brukseli. Zastąpiła ją ta, która tam jakiś czas była. Panie nie narzekają, naukę mają w d...e, uczonych tym bardziej, a najważniejsze realizować politykę jedynie słusznej partii.
Dzieciarnia przychodzi na studia z umiejętnością odpowiadania na pytania testowe. Nie rozumie nawet niezbyt skomplikowanych pytań otwartych. Uczeni robia chautury, żeby mieć na utzymanie rodziny, nie przykładają się do zajęć uniwersyteckich. Naród coraz głupszy (rozsądniejsi już na zachodzie), łatwiej będzie rządzić i pokazywać w mediach głównego nurtu sukcesy pierwszych sekretarzy PO. %PKB na nukę na poziomie Botswany... A naród się cieszy...
probowalem / 31.61.131.* / 2015-04-21 20:43
Żeby działały pomysły Pani Minister trzeba dobrze zrozumieć przyczyny dla jakich to się nie udaje. Inaczej kolejne pieniądze z Unii pójdą na marne. Proponuje rozważyć następujące:
1. Brak współczesnej wiedzy na uczelniach. Przestarzałe programy nauczania, wykłady zmonopolizowane przez "dziadków": profesorów, wiecznych doktorów klepiących od kilkudziesięciu lat to samo.
2. Pozorowane badania nad tym co już od dawna w świecie jest znane i oczywiste, które nie mają szansy wnieść nic nowego ani do nauki ani do przemysłu
3. Olbrzymie obciążenia kosztowe innowacji. Jak już coś fajnego się wytworzy to natychmiast do tego dopisuje się przełożony, przełożony przełożonego, profesor co będzie robił recenzje, dziekan i kilku innych "ekspertów". Autor robi za konia pociągowego dla sukcesu innych, a najmniej dla siebie więc często odpuszcza.
4. Zbiurokratyzowany proces decyzyjny na uczelniach gdzie od dobrego pomysłu do obopólnie korzystnej umowy dochodzi się latami (jeśli w ogóle). Każdy zaangażowany, a jest ich wielu musi zaistnieć wciskając tam swoje idee. Jest bardzo zajęty, więc zrobi to najwcześniej za miesiąc a jak już napisze uwagi to wygląda ze niespecjalnie zastanowił się o co w tej umowie naprawdę chodzi, potem kierownik, potem dziekan, potem prawnik, potem ... Biznes nie ma czasu na takie zabawy. W ciągu roku, dwóch innowacja bez wdrożenia staje się przestarzała.
wojtek777 / 94.40.24.* / 2015-04-21 17:44
Uczelnie powinny dostawać pieniądze jako % pensji swoich studentów przez pierwsze 5lat ich pracy. Wtedy zaczną kształcić tego, kogo potrzebuje biznes, dawniej zwany gospodarką. Nagle się okaże, że każdy muzykolog, kosmetolog i geolog będzie gotów na podjęcie pracy np. na stanowisku twórcy muzyki do gier komputerowych, twórcy dobrze sprzedających się opakowań do kosmetyków czy specjalisty d/s szczelinowania. Dziś wciska się ludziom nieprzydatną wiedzę, po co? Wiedzy jest tyle że życia nie starczy by wymienic ogólne jej tematy, trzeba umieć wybrać czego się uczy, co jest przydatne?
56656565 / 88.199.162.* / 2015-04-21 13:30

Ministerstwo wie,

Na litość! nie róbcie takich wstawek w tytule bo mnie mało śmiech nie udusił:)

Uczelnie nie mogą być traktowane jak twierdze przed biznesem, firmy muszą podjąć ryzyko inwestowania w projekty naukowe - mówi dla portalu Money.pl prof. Lena Kolarska-Bobińska, minister nauki i szkolnictwa wyższego.

no nie, dalej szarżujecie ledwo mogę złapać nieco tchu, to na serio cyctat?! ale jaja!

Uważa, że dzięki unijnym środkom uda się zmienić myślenie obu stron.

ląąąąą miazga! mało z krzesła nie zleciałem!
brzuch mnie boli - dalej nie czytam.
Dziuunia / 94.5.5.* / 2015-04-21 07:53
A studentów kto będzie bronił przed łapami zachłannych korporacji i wyzyskiwaczy, to przeważnie są projekty studentów i ich Świeże i nowatorskie rozwiązania. Ilu potem tak naprawdę odniesie sukces i satysfakcje zawodową. "...dostosować się do bardziej praktycznego i konkretnego aspektu, że są pomysły, które mają służyć ludziom..." i o tym zadecyduje napasiony kasą tłusty bencwał który nigdy w życiu z pomysłem nie wyszedł poza pomysłem jak wykorzystać czyjeś osiągnięcia, wiedzę i bardzo często czystą chęć zmian na lepsze, po to żeby swój tępy łeb i nieŚwiadmoych ludzi przekonać że to są dla nich stworzone rozwiązania i pomysły, a tak na prawdę napycha kieszenie kasiorą i pustymi zasługami.
wojtek777 / 94.40.24.* / 2015-04-21 17:35
studentów z Turcji czy Czech, gdzie poziom nauki jest wyższy
Tomasz 1021 / 31.11.199.* / 2015-04-21 07:40
Szkoły wyższe nie mogą być traktowane w Polsce jak twierdza przed biznesem, lecz przede wszystkim jak fabryki dyplomów i tytułów naukowych wartych mniej, niż papier, na którym je wydrukowano.Nie mogą być też obfitym żerowiskiem dla drobnych cwaniaków przebranych za polską profesurę.
zcc / 89.228.23.* / 2015-04-21 07:37
Pierwszy biznes to książki dla dzieci. Te książki to istna tragedia, zero wiedzy - dziecko chcąc odrobić pracę domową często nie znajdzie w książce materiałów.
Panosenie sie firm po szkołach oferujących np. dodatkowe płatne zajęcia. Tak jakby nie można było zatrudnić nauczyciela.
student1036 / 89.71.129.* / 2015-04-21 07:34
Jak ładna, mądra twarz naszej starozakonnej ministry. Szalom! Będzie tak, jak chcą nasze starsze siostry i bracia.
Włodek 54 / 88.199.45.* / 2015-04-21 07:34
Przykre ale skład Rady Ministrów w wykonaniu Kopacz - Trzęsiawka - ADHD, to skład na miarę Rady Sołeckiej. Marszałek Piłsudski nie pozwolił by tym osobnikom sprzątać spod Kasztanki. Uważany za wybitny element tego rządu Siemoniak jest tak ślepy, że nie jest w stanie zauważyć , iż jego armia mieści się na Stadionie Narodowym. Reszta to smar do taczki, lepiej nie mówić.
Wojtek1950 / 88.156.130.* / 2015-04-21 07:30
Jak piękna wypowiedź! Kładąca całe szkolnictwo wyższe w tym kraju w łapy naszym "właścicielom"! To teraz kto będzie decydował jak szkolić - CI co zawłaszczyli kraj, czy Ci co coś potrafią? Skoro dyrektor w spółce Skarbu Państwa może nie mieć matury (ale jakże silne plecy) to kogo będziemy szkolić? Niewolników? . . Może niech taki rząd pójdzie już sobie stąd? . . A WYBORY TUŻ TUŻ, WIĘC STARAJĄ SIĘ ROZWALIĆ PRZED NIMI TO CO JESZCZE MOŻNA!
cvb / 212.191.197.* / 2015-04-21 07:27
Sprzedali wszystko, zostały jedynie szkoły i uczelnie jeszcze. Będzie coraz większe ciśnienie na prywatyzację i przekazywanie w ręce prywatne. Będzie się mówić, że jest wszystko nieopłacalne, że gdy będą prywatne to będą tańsze i bardziej efektywne.
A będzie tak jak w raporcie NIK, dyrektor i jego sekretarka będzie zarabiał 19tys. zł miesięcznie, a nauczyciele będą zasuwali 40h lekcyjnych za minimalną krajową pensję.
wwwwwwwwwwwwwwwww / 82.177.130.* / 2015-04-21 07:25
Ministerstwo nic nie wie, ministerstwo nie zna realiów, ministerstwo wie tylko jak zdoić kasę i ogłosić nieprawdę aby zamydlić społeczeństwu oczy .... !!!!
myśliwy / 212.93.115.* / 2015-04-21 07:23
I wreszcie pani minister publicznie przyznała , że myślenie może zmienić tylko kasa , jeszcze powinna dodać , że istnieje prosta zależność większa kasa - lepsze i wydajniejsze myślenie . Aż boję się pomyśleć co będzie jak podniosą apanaże posłom a ci w zamian zaczną wydajniej myśleć .
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy