Forum Forum podatkoweInne

Paradox działalności gospodarczej i wykonywanej osobiście

Paradox działalności gospodarczej i wykonywanej osobiście

Korepetytorka / 94.254.138.* / 2017-05-12 11:47
Jak to się dzieje w Polsce, że korepetycje są przez urzędy skarbowe uznawane jednocześnie w myśl ustawy za działalność wykonywaną osobiście i działalność gospodarczą (wiecznie sprzeczne orzecznictwo).

Jednocześnie jak to się dzieje, że najstarszy zawód świata jednocześnie nie jest działalnością gospodarczą, ani działalnością wykonywaną osobiście, a w dodatku jest nielegalny, bo gdy jest wykonywany nieosobiście jest czynem karalnym?
Jak te osoby mają się rozliczać ze skarbem państwa, by to zrobić legalnie? Jak tu żyć? Jak tu rzyć?
Wyświetlaj:
wiwan / 2017-05-12 12:04
Bez przesady - nie jednocześnie, bo działalność pani Zosi uczącej fizyki może wyglądać zupełnie inaczej niż działalność pana Tomka w zakresie matematyki. Ze względu na :
- rozmach
- zorganizowanie
- udział przychodów z korepetycji w całości przychodów podatnika itd.
- odpłatną pomoc innych osób

To, że można rozliczyć tradycyjne, kameralne korepetycje w ramach źródła 'd.w.o' to raczej ułatwienie i liczenie się z realiami przez ustawodawcę. Lepsza byłaby zerojedynkowa sytuacja, gdy korepetycje byłyby tylko i wyłącznie DG ? Z obowiązkami rejestracyjnymi, ewidencją przychodów, tytułem do ub. społecznych i ub. zdrowotnego itd. ?

Poza tym zawsze korepetytor którego czynności spełniają kryteria 'd.w.o' może jednak zdecydować się na DG.

Nielegalne jest przede wszystkim uzyskiwanie przychodów z korepetycji bez ich opodatkowywania.
Korepetytorka / 94.254.138.* / 2017-05-12 12:33
"- udział przychodów z korepetycji w całości przychodów podatnika itd."

Czyli w sytuacji, gdy aktywnie szukam pracy (wysyłam CV) i nie mogę znaleźć pracy, która da mi względnie stabilny i godziwy dochód, zaś pracodawcy proponują jedynie część kwoty na UoP i resztę w kopercie - co orzucam, bo wiem, że legalnie przyjąć nie mogę, to oznacza, że:

chcąc podratować swój budżet i móc opłacić potrzeby życiowe + wynajem domu, nie mogę korepetycji (bez podzlecania) wykonywać jako DWO tylko muszę rejestrować działalność i się wpakować w wydatki, których nie udźwignę przy aktualnym popycie, który i tak się zmniejszy od lipca aż do półrocza?
Kprepetytorka / 94.254.138.* / 2017-05-12 13:11
Czy zatem w obliczu utraty pracy i chęcią zajęcia się korepetycjami na czas poszukiwania uczciwej i opłacalnej oferty pracy, pozostaje jedynie założenie DG?
wiwan / 2017-05-12 16:02
Nic takiego nie napisałem. To jedno ze znamion, pakiet znamion łącznie implikuje kwalifikację jako to (DG) źródło.

Rozliczać się będzie Pani z przychodów ze źródła 'd.w.o', wg zasad dla niego obowiązujących.
Korepetytorka / 94.254.142.* / 2017-05-12 17:02
Bardzo dziękuję za wyjaśnienie. Myślałam, że wystarczy spełnić jeden z tych punktów i już jest lipa. Jadę kupić zeszyt pod prowadzenie dokumentacji przychodów (mimo d.w.o).

Niestety przepisy są podobnie często sformułowane i nie wiadomo, czy spełnienie jednego punktu powoduje, że się pod niego podpada lub nie. Często w prawie "na przykład" jest interpretowane przez sądy jako katalog otwarty, innym razem katalog zamknięty cech i czynów. Miałam już wątpliwą przyjemność czytać takie orzeczenia sądów najwyższych.

Do tego wystarczy jeszcze kilka krętych odwołań do innych artykułów tej samej lub innej ustawy i można się pogubić.
wiwan / 2017-05-12 19:33
Komplikuje Pani zupełnie bez potrzeby konkretną sprawę w tych ogólnikach. Szkoda czasu.
Korepetytorka / 94.254.138.* / 2017-05-12 12:16
To jest zrozumiałe. Wiele osób ma dochód jedynie z korepetycji, gdy nie mają pracy, dowalenie im jeszcze podatków od DG by zniszczyło możliwość legalnej pracy.

W prawie cały czas jednak nie jest zdefiniowane, kiedy US może uznać, że wykonujemy już działalność z rozmachem. Przecież mogą zdarzyć się miesiące, że jest zatrzęsienie i dziennie przyjmuje się nawet 3-4 osoby na korki (głównie maj i czerwiec), są też takie kiedy nic z tego nie wychodzi (lipiec, sierpień), potem góra jedna osoba dziennie.

A co z drugim wątkiem? Tu mamy sporzeczność, która nie pozwala się legalnie rozliczyć lub zwolnić z podatku, a przecież póki co prostytucja nie jest w Polsce zakazana, gdy nie jest wykonywana publicznie.
wiwan / 2017-05-12 12:30
Co do drugiego wątku to w kwestii podatku wiadomo:

http://www.money.pl/forum/podatek-a-prostytucja-t2527761.html

http://www.money.pl/forum/zarabiasz-cialem-udowodnij-to-fiskusowi-t3101059.html
Korepetytorka / 94.254.138.* / 2017-05-12 12:42
Co nie zmienia faktu, że gdy ktoś chciałby to robić anonimowo w zaciszu domowym i nie "sprzedawać" nazwisk klientów, ma utrudnione zadanie. W końcu wtedy jedynym wątpliwym dowodem pozostaną ogłoszenia wystawione w jakiejś gazecie/ na portalach.

Ustawodawca w tym wątku powinien w końcu wprowadzić jakieś regulacje, choćby takie jak z zaliczkami od korepetycji. Przecież tam jedynym dowodem też jest tylko zeznanie osoby, której numer telefonu mamy, bo zadzwoniła, zaś wskazanie imienia i nazwiska jako świadka może być niemożliwe - ludzie niechętnie biorą korki, gdy muszą przedstawić się imieniem i nazwiskiem, a jeszcze niechętniej, gdyby ich sprawdzać z dowodu osobistego (do czego nawet nie mam prawa. Zaś spisywanie umowy cywilnoprawnej już na 100% zamknie możliwość udzielenia korków (wtedy tylko można sprawdzić dowód osobisty).
wiwan / 2017-05-12 13:01
Ten sam ustawodawca musiałby jednocześnie usunąć z KK zapisy o przestępstwie polegającym na czerpaniu korzyści z czyjegoś nierządu (art. 204). Bo o to tu chodzi właściwie.

A nie o zaliczki/PIT z prostytucji bez względu na kwalifikację źródła nawet tak egzotyczną jak ...najem.

Więc dyskusja jest akademicka, dla sportu jak widzę i daleka od korepetycji.

Z mojej strony to wszystko.
Korepetytorka / 94.254.138.* / 2017-05-12 14:43
Sprawę pewnie wyjaśniłoby dodanie po prostu do KK zapisu, że

"wyłączeniu podlega skarb państwa, który może czerpać korzyści z nierządu podatnika wykonującego go osobiście, nieprzymuszonego do nierządu". Wyglądałoby głupio, ale prowadziłoby do możliwości rozliczenia tej działalności jako DWO.

Tak można by pogodzić te dwie pozorne przeciwności: rząd i nierząd.

Podejrzewam jednak, że ściganie podatkiem 75% osób, które nie mogą udowodnić, skąd pochodzi dochód, jest zwyczajnie bardziej opłacalne i nikt przez to nie ruszy palcem tego przepisu.

Najnowsze wpisy