Mamy kolejny podatek by ściągnąć kasę z ludzi i łatać dziury.. Halo drodzy posłowie którzy macie gdzieś zwykłych ludzi o czym przekonałem się odwiedzając was w sejmie - I ja na was głosowałem!!! Żenada..
Po pierwsze nie każdego stać na zakup nowego auta.. Normalnie pracujący ludzie trudności mają z zakupem auta do 10 tysięcy i już taka kwota to ogromny wydatek dla polskiej rodziny. Kwota składana jest latami i obarczona bardzo wielkimi wyrzeczeniami. Tak się również przykro składa że w tych granicach cenowych kupuje się auta powyżej 9 lat.
Po drugie jaki podatek od pojemności silnika czy to ze mam nowe czy 5 letnie auto to co nagle ma gorsze spalanie. A co jak mam 10 letnie auto po remoncie i jest tak wyregulowane że spełnia takie same normy jak nowe auto? Tez zapłacę więcej..
Tak samo wprowadziliście śmieszny podatek od pojemności silnika przy ubezpieczeniu OC. Masz większy silnik to płacisz więcej bo spalanie większe.. A guzik posłowie idźcie na studia!! Przykład Honda Civic 1.4i śmiesznie mały silnik który kręci się 8 tysięcy obr/min spalanie 9 litrów. Drugie auto BMW X5 spalanie 12 litrów silnik 3.0 kręcący się do 4 tysięcy masa wiele większa, a spalanie porównywalne. To jeden z powodów dla których amerykańskie auta nie mają małych silników. Silniki są dużej pojemności ale mało obrotowe co sprawia że mają ogromny moment obrotowy zapas mocy a spalanie nie wiele większe od wyżyłowanych bzyczków o małej masie..
Auto powinno mieć określone badaniami jakie ma spalanie i od wyniku badań producenta określany podatek.
W tym przypadku również chcecie podatku niech producent aut przetestuje wszystkie samochody jaką mają emisję spalin jego produkty i od tych wyników ustalajmy kwoty. Sprawiedliwe dla wszystkich bez względu czy mam nowe czy stare auto. Duża emisja w badaniach płace dużo albo kupuję nowe auto albo remontuję stare tak by zmniejszyć emisję. Tak czy siak przemysł moto zyska bo kupić części jeżeli nie stać mnie na nowe auto!!!
Obudźcie się bo nie myślicie o tym by wyborców pozyskać tylko w nich uderzyć jak najmocniej, a nie o tym by podatki i prawo uchwalić jak należy.. Walniemy bubel a potem zgonimy że to opozycja wprowadziła w wyborach.. Bądźcie ludźmi poważnymi, a jak nie chcecie poważnie podchodzić do sprawy wprowadźcie może prawo że każda osoba chcąca być zatrudniona w sejmie, czy mogąca startować w wyborach musi mieć ukończone studia... Świat idzie do przodu więc skoro na sprzątaczkę trzeba mieć magistra to może na posła doktorat... Wtedy może będziecie myśleć nad ustawami a nie strzelać by coś zrobić..... Powodzenia w dalzej pracy i zdobywaniu głosów w wyborach...

zawsze biednych się nie szanuje tylko bogaty moze miec kasę w naszym kraju i od niej nie płacic podatku!!!

Rower jest tańszy, zdrowszy i ekologiczny...

Każdy kto przynajmniej trochę zna się na samochodach, widzi ogromną przewagę w sprawności technicznej aut z zachodu (nie mylić z autami składanym z 2 w 1) To tak jak porównanie naszych dróg i zachodnich. Dla pocieszenia normalnych ludzi(którzy nie wyrażają entuzjazmu z kolejnej "szpili" w zwykłego Polaka który nie jeździ rządowymi brykami) to ustawa jest sprzeczna z prawem UE, gdyż jest to opłata o skutku podobny do cła. Niektórzy podnoszą argument(chociażby sam rząd), że auta nie są towarem scharmonizowanym w Unii. Jednak ten argument jest nieco chybiony, gdyż wyżniejszą normą jest swobodny przepływ towarów. Znając jednak życie znów będziemy musieli dochodzić swoich praw w sądach, bo w tak to już w Polsce jest. Prawo Unijne prawem (patrz akcyza) a życie życiem. No ale pamiętajmy, że to dopiero projekt, na który musi zgodzić się Sejm. Ciekawe jak tym razem zagłosują sprzedawczyki z PiSu którzy w zeszłym roku o tej samej mniej więcej porze roku, głosowali przeciwko podobnemu projektowi, gromko wołając:"to uderzy w szarego obywatela". SLD będzie pewnie teraz przeciwne;) Punk widzenia polskich polityków zmienia się od punktu siedzenia. To przykre...
opcjonman@o2.pl

NASTĘPNY BUBEL,A CO Z AUTAMI O DUŻEJ POJEMNOŚCI OD 3300CM I ROCZNIKA 2005 TRZEBA BĘDZIE ZAPŁACIĆ PRAWIE 10.000ZŁ,CZY NIE PROŚCIEJ WPROWADZIĆ STAŁĄ OPŁATĘ W WYSOKOŚCI 2 LUB3 TYŚ.ZL I KAŻDY PRZED SPROWADZENIEM ZASTANOWI SIĘ JAKIE AUTO OPŁACA MU SIĘ SPROWADZIĆ,A NIE JAKIEŚ CHORE SKOMPLIKOWANE NADAL ZAPOROWE PODATKI!!!!!!!!!!!!!!!!

I brawo Włosi !!!
Tak powinno być konstruowane prawo - żadnych "ale" żadnych wyjątków od wyjątków...
Gdyby np. zamiast uszczęśliwiać taksówkarzy kasami fiskalnymi (gdzie i tak wiekszość kursów odbywa się bez włączania tejże) wprowadzić im podatek np. 200 zł/m-c - bez względu czy jeżdzą, czy mają urlop - skończyłyby się przekręty a i budżet dostałby co jego.