The Game Over
/ 159.205.222.* / 2016-04-28 11:23
Szok naftowy trwa i straty PKN rosną.
A tu im jeszcze nasi "przyjaciele" unijni "pomagają".
Brak zapowiadanego na koniec kwietnia porozumienia pomiędzy polską
spółką naftową Orlen Lietuva a litewską spółką kolejową Lietuvos Geleżinkeliai (LG) w
sprawie taryf przewozowych - informuje w środę litewski dziennik "Verslo Żinios" w wydaniu
internetowym.
Dziennik przypomina, że pod koniec marca dyrektor generalny LG Stasys Dailidka zapowiadał,
że spór dotyczący przewozów zostanie rozwiązany do połowy kwietnia. "Kwiecień dobiega
końca, a porozumienia brak. Nowe terminy zakończenia negocjacji nie są podawane do
wiadomości publicznej" - napisano w dzienniku.
Strona litewska twierdzi, że proces negocjacji wydłuża się, ponieważ Orlen Lietuva
zaproponowało nowe warunki. Nie wyklucza się, że wpływ na przebieg negocjacji mogą mieć
też zmiany, które w lutym zaszły w zarządzie koncernu Orlen.
Orlen Lietuva od lat płaci za transport kolejowy więcej niż konkurenci z innych krajów,
np. z Białorusi. Spółka nie może korzystać z usług innego przewoźnika, ponieważ Lietuvos
Geleżinkeliai jest monopolistą na rynku litewskim.
W przeszłości Orlen Lietuva korzystała z usług kolei łotewskich, jednak po zdemontowaniu
przez Litwinów w 2008 roku 19-kilometrowego odcinka torów w kierunku Renge szlak ten jest
niedostępny. Koszt odbudowy tej linii szacuje się na ok. 11,6 mln euro.
W 2011 roku w tej sprawie PKN Orlen zwrócił się do Europejskiej Komisji Konkurencyjności.
Obecnie trwa dochodzenie. Według litewskiego wiceministra komunikacji Sauliusa Dirdauskasa
prawnicy Komisji przekazali litewskim kolejom wiele pytań, dlatego też podjęcie decyzji w
tej sprawie zostanie opóźnione o co najmniej rok. W przypadku odwołania się od decyzji,
rozwiązanie sporu może wydłużyć się o kolejne 5-7 lat.