Ludzie! Nie dołujcie nowego kolegi (i jego żony). Przecież w czasach korekty właśnie na takiej świeżej krwi się zarabia ;)
A tak na poważnie to jedyną dobrą radą jest przeczekać. Zrobiłeś dwie najgorsze rzeczy jakie tylko mogłeś:
1) kupiłeś
akcje za kredyt (co jest sensem życia większości zawodowców ale amatorom bez wiedzy i doświadczenia prawie zawsze odbija się czkawką)
2) kupiłeś
akcje dość gorących spółek, jak mniemam zupełnie bez zastanowienia. To, że coś mocno rosło przez ostatnich kilka sesji nie znaczy, że będzie rosło dalej. Poczytaj sobie archiwa choćby tylko tego forum a zobaczysz dlaczego Elektrim nazywany jest cesarzem...
Teraz możesz zrobić jeszcze jedną najgorszą rzecz jaka Ci została: sprzedać ze stratą tak jak leci. Zadołuj się więc na jakiś czas i czekaj na wybicia.
Jeszcze jedno na koniec - jak otwierałeś rachunek maklerski to zapewne musiałeś odpowiedzieć na krótką ankietę a następnie podpisałeś się pod oświadczeniem banku o jej wynikach (taki jest wymóg). Albo skłamałeś (więc miej pretensje tylko do siebie) albo nie zwróciłeś uwagi co tam było napisane (więc znowu - pretensje tylko do siebie).