Aga_mamproblem
/ 79.188.65.* / 2012-01-27 14:26
Szukam kogoś, kto pomoże mi wyjść z BARDZO TRUDNEJ sytuacji. Mamy z mężem problemy ze spłatą długów bankowych. Problem w BIKu umowy bankowe po kolei zostają nam wypowiadane, boję się że za chwilę z trójką dzieci znajdziemy się na bruku. Nie jesteśmy żadną patologiczną rodziną, po prostu nie wszystko powiodło się w życiu po naszej myśli, ciągną się stare zaległości. W rodzinie nie możemy liczyć na wsparcie. Wpadliśmy w jakiś koszmar, z którego nie możemy wyjść. Z dochodem nie jest źle, prowadzę działalność gospodarczą od 2005 roku i dochód jest, gdyby nie te wszystkie zaległości, czasami błędnie podjęte decyzje to nie byłoby problemu. POSZUKUJĘ UCZCIWEJ OSOBY, KTÓRA ZECHCE NAM POMÓC. Potrzebujemy ok. 200 000 zł. MOŻE ZNAJDZIE SIĘ KTOŚ KTO MOŻE UDZIELIĆ NAM TAKIEJ POMOCY. Kiedyś mieliśmy wielkie marzenia i wydawało się że wszystko jest możliwe, ale z czasem zrozumiałam i doświadczyłam, że nie wszystko w życiu się udaje tak jak byśmy chcieli.Bardzo pragnę zapewnić moim dzieciom lepszą przyszłość i spokojnie spojrzeć za siebie bez poczucia że zostawiłam im JAKIEGOŚ GARBA...Póki co walczę dalej o przetrwanie i nie tracę nadziei na lepsze jutro, tylko jak długo jeszcze wytrzymam? Nie wiem; nie pamiętam, kiedy ostatnio uśmiechałam się... e-mail: agn_jas@onet.pl