kuzynek
/ 83.24.68.* / 2009-06-11 19:05
Ja bym proponował zwrócić się do urzędu skarbowego na piśmie informując jak się sprawy mają, że mąż nie może teraz udzielić wymaganych informacji, ale jak tylko wybudzi się ze śpiączki i sobie wszystko przypomni to na pewno będzie współpracował z urzędem skarbowym.
Jednocześnie złożyłbym wniosek o przedłużenie terminu na udzielenie informacji do czasu, gdy mąż się wybudzi i przypomni sobie. Co do tego, czy urząd może żądać od Pani spłaty długów, to formalnie pewnie tak, ale tylko pod warunkiem, ze istnieje wspólnota majątkowa oraz, ze mąż jako członek zarządu ponosi winę za długi. Członek zarządu może bowiem uwolnić się od odpowiedzialności za długi podatkowe spółki, jeżeli nie ponosi winy. Nie wiem kiedy te długi powstały, ale 4 lata do dość długi okres i można bronić się w ten sposón, że mąż nie ponosi winy, gdyż nie był w stanie zapobiec długom ze względu na swój stan zdrowia. Problem tylko w tym, że mąż musi tego dowodzić, a póki jest w śpiączce, to nie może tego zrobić. Ubezwłasnowolnienie to także może być dobry pomysł, np. w celu przeprowadzenia odrębności majątkowej, choć jest już trochę późno na takie rozwiązania. Pani sytuacja jest dość szczególna. Radziłbym skonsultować się z dobrym prawnikiem.