Forum Forum emerytalneInne

Emerytury dla nauczycieli. Skorzysta niewielu

Emerytury dla nauczycieli. Skorzysta niewielu

Money.pl / 2008-12-01 17:07
Komentarze do wiadomości: Emerytury dla nauczycieli. Skorzysta niewielu.
Wyświetlaj:
Bernard+ / 83.22.112.* / 2008-12-01 17:07
Jeżeli nauczyciel przed ukończeniem 65 lat nie może ze względu na stan zdrowia w tym ze względu na stan swoich nerwów nadal pracować z dziećmi lub młodzieżą, to powinien na podstawie badania lekarskiego przejść zwyczajnie na rentę inwalidzką jak wszyscy inni pracujący, bo nie każdy nauczyciel miał w swoim zawodowym życiu równo z innymi ciężką i stresującą pracę. Np. w mojej Podstawówce i Liceum, które mieściły się w tym samym budynku uczyła przez 50 lat pewna szanowana i lubiana przez uczniów Pani przedmiotu zwanego najpierw "Rysunki" a potem "Wychowanie plastyczne" Zaczęła pracę przed wojną w 1938 roku będąc wtedy absolwentką liceum sztuk plastycznych w Cieszynie i letniej szkoły pedagogicznej i uczyła moich rodziców w szkole podstawowej, potem po wojnie uczyła mnie w szkole podstawowej, ale podwyższyła wykształcenie i przeszła uczyć do liceum ogólnokształcącego gdzie na koniec uczyła i mojego syna. Zakończyła pracę w 1988 roku po 50 latach pracy ogółem w tym w czasie wojny 4 lata ciężkiej pracy fizycznej a 46 lat pracy nauczycielskiej.
Więc gdy teraz słyszę od nauczycielskich związkowców, że nauczyciel języka polskiego, który studiowała do 23 roku życia i po studiach podjął pracę nauczyciela w LO, że po 25 latach pracy mając 48 lat już nie może dłużej pracować i musi iść na wcześniejszą emeryturę to mam tylko jedną radę „Chłopie lub Kobieto trzeba było przez te 25 lat pracy mniej pić mniej palić i prowadzić bardziej higieniczny tryb życia to miałbyś siły i zdrowie do pracy do 65 lat a jeżeli zniszczyłeś sobie zdrowie to idź na rentę inwalidzką i nie zawracaj całemu narodowi głowy, Twoimi problemami zdrowotnymi.” Jeżeli ktoś nie może być po 50 tym roku życia ochroniarzem, bo popsuł mu się wzrok i słuch i nie trafia z broni służbowej w tarczę to również nie otrzymuje emerytury tylko rentę. Po to są płacone te dwie składki jedna na emeryturę i druga na rentę. Jeżeli renty są za małe to trzeba podnieść składki rentowe to będą mogły być większe. Tymczasem poprzednia ekipa rządowa przed wyborami populistycznie obniżyła składki rentowe zamiast zostawić składki na tym samym poziomie a podwyższyć renty inwalidzkie z tytułu chorób zawodowych. I zlikwidować te wcześniejsze emerytury.
Jerzy Kielech / 77.79.200.* / 2008-12-05 17:41
Rachuję, że jak nauczyciel nie pójdzie na rentę tyko na tą dziwną 0,8-pomostówkę, to może budżet zyska, bo to będzie trochę mniej.
Podejrzewam, że z tego nie do się wyżyć.
Sam jestem nauczycielem i prawdopodobnie, jeśli zdrowie mi dopisze, będę się starał pracować jak najdłużej. Moi rodzice w to nie wierzą. Sami byli nauczycielami i wiedzą na czym polega uciążliwowość zawodu. Teraz jest jednak znacznie trudniej. Myślę, że nie znając pracy górnika nie mogę go wystarczjąco docenić. Ale cenię apriori.
Nie lękam się, że ktoś będzie opluwał moją indywidualną pracę. W szkole byłem dziś o godz. 6:50. Przed chwilą oderwałem się od pracy - zwykłe zmęczenie. Zostało tylko poprawienie 2 sprawdzianów i ostatnia prezentacja na jutrzejszą lekcję w IIIa. Mała kawka z żoną, trochę korespondencji z uczniami realizującymi IPN i na dzisiaj w sprawie pracy to będzie wszystko.
Nie palę, nie piję - stosuję się do zaleceń szanownego przedmówcy.
Przed 21 laty byłem pewien, że po 30-tu latach pracy odejdę na emeryturę, bo dłużej się nie da pracować bez narażania dzieci na...
Powoli zmieniam zdanie. Chyba się nie da przeżyć na emeryturze za pieniądze, które wypracuję w 30 lat. Teraz mam sporo - 1900 zł na rękę. Za tyle można jeszcze egzystować.
Pozdrawiam wszystkich, w których temat budzi emocje
Jurek


mam tylko jedną radę „Chłopie
lub Kobieto trzeba było przez te 25 lat pracy mniej pić mniej
palić i prowadzić bardziej higieniczny tryb życia to miałbyś
siły i zdrowie do pracy do 65 lat a jeżeli zniszczyłeś sobie
zdrowie to idź na rentę inwalidzką i nie zawracaj całemu
narodowi głowy
Fabian 123 / 83.11.2.* / 2008-12-05 09:01
Oszołomów u nas dostatek. Prowokacja jaka, czy co? wCZEŚNIEJSZE Emerytury dla nauczycieli TAK
Lukrecja / 83.168.106.* / 2008-12-01 21:27
Nie zgodzę się z przedmówcą porównującym realia jakie były w Polsce przed rokiem '89 do dzisiejszych...Zapomniał o tym, że dzisiejsza młodzież nie jest już tak ułożona i niesprawiająca kłopotów jak to było w tamtych czasach. Polecam przejście się do pierwszej lepszej podstawówki czy gimnazjum na przerwie - gwarantowany ból głowy! Wysokość decybeli przeraża. A jak uspokoić krzyczącą masę dzieciaków? Uważam osobiście, że nie ma się co dziwić nauczycielom, którzy naprawdę wykonują ogromną pracę wkładając w nią wielki wysiłek, nie tylko fizyczny, ale również psychiczny... Przecież praca nauczyciela nie kończy się z chwilą powrotu do domu, jest to etat co najmniej 12 godzinny. Ok może i 25 lat pracy (nie wliczając studiów) to i lekka przesada, ale ustalenie progu 55-60 lat jak najbardziej popieram.
ja1111 / 83.3.72.* / 2008-12-02 08:35
Tak się zastanawiam...czy naprawdę wszystkim nauczycielom wydaje sie, że tylko oni ciężko pracują? Może i nauczyciele wykonują ogromną pracę, ale ogromną pracę i często dużo cięższą niż nauczyciele, wykonuje znaczna część społeczeństwa, o którą nikt się nie martwi. Nauczyciele! Rozejrzyjcie się dookoła. Dość tego egoizmu! Przecież ludzie tyrają po 12 godzin dziennie i więcej, bez przerw wakacyjnych, łącznie z sobotami - w deszczu, mrozie czy palącym słońcu. Mają potem reumatyzm, problemy z kręgosłupem, niewydolnosć serca, wrzody żołądka itd. I nie pomogą tutaj kpiny typu: "Trzeba było się uczyć i siedzieć teraz na ciepłej posadce". To szalenie niepedagogiczne pielęgować i prezentować taką roszczeniową postawę. Czego Wy w ten sposób uczycie nasze dzieci? A jak tak Wam źle, to spróbujcie zmienić zawód i zobaczcie jak to jest być pracownikiem, od którego pracodawca każdego dnia wymaga naprawdę o wiele więcej niż Wy dajecie z siebie przez tydzień. Przetrzyjcie oczy i zobaczcie rzeczywistość!
A te Wasze 12 godzin pracy to chyba tygodniowo? Znam osobiście nauczycieli i nigdy nie uwierzę, że pracują po 12 godzin dziennie! A praca innych ludzi wcale nie kończy się po powrocie do domu...
magisteer_58 / 87.205.46.* / 2008-12-04 19:55
Ta wypowiedz świadczy o tym, że szacowny dyskutant szkołę widział tylko przechodząc mimo mawet w okresie obowiązkowej nauki.
Zdzisław Bucław / 80.51.97.* / 2008-12-04 19:02
Jest duzo racji w różnych wypowiedziach. Ja pracuję w szkole 26 lat. Obecnie pełnie funkcje dyrektora i zgadzam się, że jest spora grupa nauczycieli, którzy pracują tyle co muszą. Jeżeli są niedowiarkowie, którzy uważają, że nauczyciel pracuję 18 godzin tygodniowo to zapraszam do mojej małej wiejskiej szkoły na Kaszubach! Znam bardzo wielu pedagogów z powołania i nie liczących godzin swojej pracy!
Jest duzo racji w różnych wypowiedziach. Ja pracuję w szkole 26 lat. Obecnie pełnie funkcje dyrektora i zgadzam się, że jest spora grupa nauczycieli, którzy pracują tyle co muszą. Jeżeli są niedowiarkowie, którzy uważają, że nauczyciel pracuję 18 godzin tygodniowo to zapraszam do mojej małej wiejskiej szkoły na Kaszubach! Znam bardzo wielu pedagogów z powołania i nie liczących godzin swojej pracy!

Najnowsze wpisy