Forum Forum podatkoweInne

Kluza: Ciąć trzeba koszty pracy a nie podatki

Kluza: Ciąć trzeba koszty pracy a nie podatki

Wyświetlaj:
Bernard / 83.30.86.* / 2006-07-21 17:02
Od 16 lat popełniany jest jeden i ten sam grzech w zmianach przepisów podatkowych. Co roku wprowadza się zmiany w imię uproszczenia i wspierania małej przedsiębiorczości i walki z bezrobociem i tworzy się coraz więcej róznorodnych bytów prawnych tak, że liczba wyjątków i szczególnych uregulowań dla różnych grup społecznych+ indywidualne decyzje urzednicze o umorzeniach i zaniechaniach ściągania podatków powoduje, że jest większa liczba wyjątków niż liczba podatników opodatkowanych na zasadach ogólnych. Należy uprościć zasady ogólne i zlikwidować regulacje inne niż ogólne a wtedy wszyscy łatwo będą mogli wypełnić obowiązki podatkowe i składkowe a koszty utrzymywania aparatu skarbowego również znacząco zmaleją. Wszystkie nowe wymyślone rozwiązania niosą za sobą nowe błędy, których konsekwencje dotkną uczciwych podatników bo tworzą nowe możliwości oszukiwania dla tych, którzy zawsze będą oszukiwać, bo to leży w ich naturze. Po co tyle stawek VAT, po co tyle wyjątków i szczególnych przypadków innego rozliczania, innego momentu powstawania obowiązku podatkowego itp., itd. Uprościć trzeba cały system podatkowy i ubezpieczeniowy a nie tylko wyłączyć część podatników i dla części ubezpieczonych robić wyjątki z istniejącego systemu i tworzyć a to dla absolwentów a to dla emerytów a to dla pracowników po 50 tym roku życia ekstra rozwiązania dające kolejne możliwości oszukiwania przez nieuczciwych. Zamiast stale wymyślać nowe rodzaje systemów podatkowych i wprowadzać różne progi dla małych podatników typu: do 20000PLN obrotu bez kasy powyżej kasa do 39200PLN obrotu bez VAT powyżej VAT itp.. trzeba wprowadzić jeden prosty system dla wszystkich i dużych i małych podatników, bo wszyscy ponoszą nadmierne koszty spowodowane ciągłą komplikacją prawa. Cała gospodarka powinna mniej kosztów ponosić na produkcję dokumentów służących tylko udowadnianiu, że wykonuje się wszystkie operacje zgodnie z prawem a im więcej jest w prawie tego, co uznawane jest za nielegalne tym więcej trzeba dowodów, aby swoją niewinność udowadniać. A przestępcy i tak robią swoje, bo nie dokumentują niczego zatrudniając pracowników bez jakiejkolwiek dokumentacji, produkując papierosy i alkohol bez akcyzy i tam armia urzędników skarbowych ma marne efekty. Łatwiej jest gnębić słabego i karać Go z całą surowością prawa za błąd przy wystawianiu faktury na 100zł. niż narażać się mafii wszczynając postępowanie podatkowe o wykazanie pokrycia dochodami opodatkowanymi na widoczne gołym okiem składniki majątkowe i wydatki osoby oficjalnie bezrobotnej ale jeżdżącej czarnym BMW serii 7 i spędzającej wiekszośc czasu w pewnych lokalach rozrywkowych. Otrzymując jako urzędnik skarbowy od tych ściganych i karanych małych podatników 3700zł przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego nie narażamy się na zatarg z tymi najgroźniejszymi przestępcami skarbowymi zostawiamy to policjantom znacznie gorzej opłacanym ale nie mającym wiedzy, którą mają urzędnicy skarbowi.
Marekpi / 83.11.239.* / 2006-07-21 07:27
Nie ma żadnej duskusji o ZUS. Należy wykorzystać choćby częściowo rozwiązania dotyczące ZUS sprzed 1999 r. Nie chodzi tu tylko o obniżanie wysokości składek, ale o zmianę systemu rozliczeń. Pracodawca ma obecnie obowiązek składania deklaracji zgłoszeniowych – ZUA, ZWUA, ZZA, ZIUA. . System można uprościć, między innymi, poprzez eliminację druków zgłoszeniowych. Zgłoszeniem podatnika byłoby wykazanie go w imiennej deklaracji rozliczeniowej. Irracjonalnym rozwiązaniem jest podział składek na 10 części. Ten sam efekt można osiągnąć przy określeniu jednej składki. Niezrozumiałym rozwiązaniem jest także powiązanie ubezpieczenia zdrowotnego z podatkiem dochodowym. Niekonstytucyjnym rozwiązaniem jest odebrania prawa do świadczeń z ubezpieczenia chorobowego osobom prowadzącym działalność gospodarczą w przypadku nieterminowej zapłaty składek ubezpieczenia społecznego. Już te same zmiany, nawet bez zmian wysokości składek, przyczyniłyby się do wygenerowania oszczędnosci.
LP / 83.135.156.* / 2006-07-18 11:20
Który to już z kolei minister finansów ? czy ktoś wie?
Bo co jeden co się wyłoni to " lepszy talent " inowacyjny !
Trzymając się jego Tezy obniżenia kosztów płac to należy się w tym wypadku zapytać : Czy przewiduje On dla siebie i całego resortu finansów obniżke płac ?,czy raczej wzrost ?, o ile ,do poziomu "standartu europejskiego"?
bleh / 87.105.114.* / 2006-07-17 21:43
Trafi nam sie kiedykolwiek w MF jakiś człowiek z liberalnym myśleniem a nie uszczęśliwiacze i wspaniali robin hoodzi?
adam_inwestkap / 2006-07-17 17:00 / Bywalec forum
Jak można obniżać koszty pracy jak się podnosi podatki? Facet chce być cudotwórcą. Z ekonomii to miał chyba 2. Z myślenia chyba też.
saul / 2006-07-17 14:34 / portfel / Pan Owca
"Dodał, że jedna z propozycji będzie dotyczyła powiązania kwoty wolnej od podatku z liczbą osób w rodzinie" - czyli dalej promujemy rodziny wielodzietne, pragnę zauważyć, że Polaków na to nie stać, dziecka nie wystarczy spłodzić i wykarmić, trzeba mu jeszcze zapewnić dobry start w dorosłość, koszty tegoż są olbrzymie, ludzie myślący zdają sobie z tego sprawę i mają jedno góra dwoje dzieci (o ile mają), w które inwestują, zatem śmiem twierdzić, iż takie pomysły to promowanie patologii i niskiego poziomu intelektualnego społeczeństwa (ale może o to właśnie chodzi?).
Bernard / 83.30.54.* / 2006-07-17 17:46
Mam 3 dzieci 2 już z wyższym wykształceniem najmłodsze jeszcze przed maturą mam już 3 wnuków i dlatego nie mam luksusowego samochodu tylko dobry nie mam willi ale wlasnościowe mieszkanie dla każdego dziecka. Mam wyższe wykształcenie i pracowałem na wielu dobrze płatnych stanowiskach. Więc nie tylko patologia ma więcej dzieci. i nie zapominaj saul, że to moje dzieci i wnuki będą płacić składki do zus i podatki na Twoją "saul" emeryturę lub rentę gdy będziesz niezdolny do pracym i nie będziesz miał własnych dzieci. Więc warunki powinny być w polsce takie aby więcej dzieci wychowywało się w lepiej sytuowanych i dobrze wykształconych oraz zapewniających przekazanie dobrych wzorców zachowań społecznych rodzinach. Aby więcej dzieci wynosiło z swojej rodziny dobre wykształcenie poszanowanie dla pracy i chleba i by mogło liczyć na pomoc wzajemną swoich braci i sióstr w trudnych chwilach, które mogą zdażyć się każdemu bo dziś jesteś prezesem, ministrem lub posłem a jutro możesz być bezrobotnym. Wybór albo dzieci albo coroczny wyjazd na wczasy lub albo dzieci albo dobry samochód i komfortowy dom wcale mi nie odpowiada. A ze względu na pratycypacyjny system ubezpieczeń społecznych lepiej będzie dla wszystkich Polaków a by nas nie ubywało do ponoszenia kosztów utrzymania swoich seniorów i swojego niepodległego państwa. Nie chcę dla moich dzieci i wnuków groźby, że za 2 pokolenia w polsce będzie jak dziś jest we Francji, że francuzi są mniejszością etniczną we własnym kraju. Liczba dzieci w zamożnych polskich rodzinach decydować będzie o tym jaka będzie nasza starość i jaka ich przyszłość. Nie chcę aby do podania mi szklanki herbaty lub sprzątania mieszkania trzeba było na starość zatrudniać ludzi z kręgu innych kutur etnicznych bo na trzech starszych polaków przypadać bedzie 1 młody zdolny do pracy który i tak za pracą wyjedzie do mądrzej rządzonych krajów
Kolo / 212.186.91.* / 2006-07-18 07:52
Na ZUS to my teoretycznie sami zarabiamy obecnie. Płacąc horendalnie wysokie składki. I nie zapominaj ze to my płaciliśmy z naszych podatków na szkołe w której uczyły sie twoje dzieci, lekarzy gdzie się leczyły itp.
Bernard / 83.30.86.* / 2006-07-21 15:34
Kolo - Ja pracę zawodową rozpocząłem w wieku 17 lat jako robotnik po ZSZ i uczyłem się w technikum wieczorowym oraz wyższe studia i dwoje studiów podyplomowych również ukończyłem wieczorowo cały czas pracując i płacąc składki i podatki. Moja żona również pracuje od 17 roku życia. To za nasze składki wybudowano między innymi hutę Katowice i FSM w Tychach, i wiele innych zakładów, bo w latach 66-74 w ZUS była nadwyżka składek nad wypłatą świadczeń, ale nasze zakłady zostały w procesie prywatyzacji w latach 1989-1993 rozkradzione, więc zamiast przynosić dochody i składki od pracujących musimy utrzymywać 3 miliony bezrobotnych itp. itd. Jeszcze wiele lat młodsze roczniki będą pobierać świadczenia z ZUS z bieżąco wpłacanych składek do ZUS, bo chociaż obecnie składki się zapisuje na indywidualnym koncie ubezpieczonego to jednak tych pieniędzy ZUS nie inwestuje tylko wypłaca z nich bieżące świadczenia i tak samo będzie, gdy młodsi, którzy są obowiązkowo Ubezpieczani w OFE Przejdą na emeryturę tylko część przekazywana do OFE jest inwestowana i będzie służyć na wypłatę emerytur, ale część, którą saul wpłaca, co miesiąc do ZUS jest już wydana w tym samym miesiącu bezpowrotnie na wypłaty świadczeń obecnym emerytom. Nawet, gdy saul jest rówieśnikiem moich dzieci to będzie tą część emerytury, która mu przysługuje z ZUS otrzymywał z pieniędzy na bieżąco wpłacanych do ZUS lub do budżetu państwa przez moje i innych polaków wnuki. Diabeł tkwi w szczegółach każdy ogólnie wie wszystko, ale tylko fachowcy znają szczegóły. Dlatego tak wiele złego dzieje się w kraju, w którym fachowcy nie są cenieni przez rządzących polityków, bo Ci mało mając fachowej wiedzy uważają, że fachowców nie trzeba się radzić a często dla doraźnych korzyści postępują wbrew wiedzy fachowców nie martwiąc się, co będzie po mnie.( „po mnie chociażby potop”)
Ja dobrze wspominam swojego dziadka, który zbudował dla nas 1-szy dom a miał 3 dzieci oraz mojego ojca, który ten dom rozbudował również mając troje dzieci. Ja jestem trzecim pokoleniem, które ma troje dzieci, ale moje koszty wychowania i wykształcenia dzieci były znacznie wyższe niż mojego dziadka i ojca i stale rosły. Chciałbym, więc aby moje dzieci i wnuki nie przeklinały mnie po moim odejściu za to, że zostawiłem im mniej niż sam otrzymałem od mojego ojca. Bo jeżeli syn nie przerasta swoimi osiągnięciami ojca a córka matki to źle świadczy o tych rodzicach. Tak byłem wychowywany i tak wychowuję swoje dzieci i wnuki. A do emerytury jako dobrowolnie ubezpieczony w drugim filarze mam jeszcze sporo lat i nie mam prawa wcześniejszego przejścia na emeryturę zanim nie osiągnę 65 lat.
Wapniak / 83.28.141.* / 2006-07-21 18:01
Z kim Pan z całym szacunkiem dyskutuje. Oni nie będą mieć w ogóle emerytur. Koniec ZUS-u już widać!?... Tyle tylko, że ta młodzież o tym jeszcze nie wie. Dowie się, napewno. Tylko bedzie już za późno. Przykro mi, ale nie mam pewności, czy nam jeszcze starczy... o ile zechce się nam za dlugo żyć. Przy tym rządowym majstrowaniu, wszystko na to wskazuje.
LENIN / 83.238.240.* / 2006-07-18 01:01
He, ale twoje dzieci kształciły się za tzw. komuny,a na ten samochód zarobiłeś pewnie jeżdżąc na saksy !
Bernard / 83.30.86.* / 2006-07-21 15:30
LENIN jesteś godny politowania ze względu na rozmiar frustracji, która wydziera z Twojej złośliwej uwagi. Jeżeli żółć nie odebrała ci umiejętności liczenia to policz, kiedy moje dzieci studiowały, jeżeli najstarsze z nich jest mgr już 3-ci rok średnie w tym roku zrobiło licencjat a najmłodsze właśnie skończyło gimnazjum. Dla ułatwienia ci liczenia podam, że nie powtarzali żadnego roku. Natomiast muszę Ci powiedzieć, że ja wyższe wykształcenie zdobyłem w PRL dzięki warunkom do studiowania na bezpłatnych studiach wieczorowych i zaocznych, jakie w okresie PRL były dla wszystkich. Natomiast w 1997 roku robiąc kolejne studia podyplomowe już musiałem płacić duże pieniądze a za studia moich dzieci również płaciłem wysokie czesne, co semestr. I tu RP przegrywa z PRL, jeżeli chodzi o możliwość kształcenia się osób z rodzin wielodzietnych.
saul / 2006-07-17 22:09 / portfel / Pan Owca
Poniekąd się zgodzę, acz Jesteś raczej pozytywnym wyjątkiem, tym "inwestującym" w siebie i rodzinę, co nie jest zbyt powszechne, szczególnie w wielodzietnych rodzinach, acz co do tej emerytury, tutaj trochę racji ma Amarez, jako że generalnie tendecji nie tylko Polskiej ale w ogóle charakterystycznej dla krajów rozwiniętych, mianowicie niskiego przyrostu i starzenia się społeczeństwa nie da się powstrzymać i nie pomogą tu "tanie" chwyty typu becikowe (dużo bogatszej Europie Zachodniej się nie udało), tak więc w przyszłości trzeba będzie liczyć bardziej na własne inwestycje, fundusze i oszczędności, bo emerytury napewno nie będą zaspokajały potrzeb. A i jeszcze ciekawy, choć przykry przykład: Moj Ojciec jest dobre kilka lat po emeryturze, niemniej jest ona niewystarczająca (co nie wynika bynajmniej z dużych potrzeb) i jest zmuszony ciągle dorabiać, a chyba nie tak powinna wyglądać dola emeryta.
Amarez / 82.210.136.* / 2006-07-17 18:07
"i nie zapominaj saul, że to moje dzieci i wnuki będą płacić
składki do zus i podatki na Twoją "saul" emeryturę lub rentę
gdy będziesz niezdolny do pracym i nie będziesz miał własnych dzieci."
Niestety nie masz racji, Soul będzie miał emeryturę z wypracowanych przez siebie pieniędzy. Skończyły się czasy PRL kiedy młodzi karmiły starych. Teraz jest kapitalizm i samemu trzeba sobie zarobić na emeryturę inwestująć w funduszach czy to powierniczych czy to emerytarnych.
Bernard / 83.30.86.* / 2006-07-21 15:40
Amarez - Jeszcze wiele lat młodsze roczniki będą pobierać świadczenia z ZUS z pieniędzy na bieżąco wpłacanych przez młodsze roczniki składek do ZUS, bo chociaż obecnie składki się zapisuje na indywidualnym koncie ubezpieczonego to jednak tych pieniędzy ZUS nie inwestuje tylko wypłaca z nich bieżące świadczenia i tak samo będzie, gdy młodsi, którzy są obowiązkowo Ubezpieczani w OFE Przejdą na emeryturę bo tylko część przekazywana do OFE jest inwestowana i będzie służyć na wypłatę emerytur, ale część, którą saul wpłaca, co miesiąc do ZUS jest już wydana w tym samym miesiącu bezpowrotnie na wypłaty świadczeń obecnym emerytom. Nawet, gdy saul jest rówieśnikiem moich dzieci to będzie tą część emerytury, która mu przysługuje z ZUS otrzymywał z pieniędzy na bieżąco wpłacanych do ZUS lub do budżetu państwa przez moje i innych polaków wnuki. Diabeł tkwi w szczegółach każdy ogólnie wie wszystko, ale tylko fachowcy znają szczegóły. trudno powiedziec kto ma rację nie znając np dat urodzenia od których zalezy czy ktoś już całośc swoich składek wpłaca tylko do OFE czy do bydwu filarów? Dlatego tak wiele złego dzieje się w kraju, w którym fachowcy nie są cenieni przez rządzących polityków, bo Ci mało mając fachowej wiedzy uważają, że fachowców nie trzeba się radzić a często dla doraźnych korzyści postępują wbrew wiedzy fachowców nie martwiąc się, co będzie po mnie.( „po mnie chociażby potop”)
adam_inwestkap / 2006-07-17 17:02 / Bywalec forum
To tylko propadanda. Nauczył się od poprzednika. Będzie nowe becikowe. Becikowe podatkowe!!!
MAek K / 83.30.211.* / 2006-07-17 12:52
CZemu od 2009 a nie od 2007, moze od 2030 lepiej by bylo:) ????
antymoher / 2006-07-17 13:33 / Bywalec forum
w 2009 to bedzie pezent dla opozycji a w 2030 kto zagwarantuje ze pis znowu nie bedzie rzadzil?

generalnie pomysly ciekawe szczegolnie z tymi kosztami pracy uzaleznionymi od wieku
adam_inwestkap / 2006-07-17 17:03 / Bywalec forum
Znowu przejaw dyskryminacji z powodu wieku. Jest to beszczelne łamanie konstytucji.
jliber / 212.180.147.* / 2006-07-17 11:48
Hmmm, to znowu nowe idee jakieś? Myślałem że PiS ma już wszystko dokładnie opisane w tej wielkiej księdze którą Kaczka machała przed wyborami jeszcze.
NoDucks / 213.158.197.* / 2006-07-17 12:57
Nie wierzę w ani jedno słowo nt. obniżki podatków przez partię, która mydląc oczy ekologią ma zamiar dowalić kilkukrotnie wyższym podatkiem wbrew swoim własnym wyborcom i prawu Unii.
saul / 2006-07-17 14:37 / portfel / Pan Owca
Absolutnie zgadzam się z oburzeniem w stosunku do pseudo-ekologicznego podatku na sprowadzane samochody, myślę, że chodzi tu o zwyczajny lobbing, o szarym obywatelu pis zdaje się nie pamiętać.
adam_inwestkap / 2006-07-17 17:05 / Bywalec forum
Proszę się nie martwić. Ten podatek też jest sprzeczny z prawem unijnym i będą znowu odszkodowania.
Miroka / 81.190.2.* / 2006-07-18 18:08
To prawda. Tylko że zanim odszkodowania zostaną zasądzone i wypłacone, obecnych rządzących nie będzie już to dotyczyć. Będzie to problem innych, dlaczego więc ci, którzy teraz mają coś do powiedzenia, mieliby się w ogóle interesować konsekwencjami swoich działań? Przecież i tak zapłacą inni, a oni się "nachapią", póki mogą.
antyPiS / 83.143.40.* / 2006-07-17 22:27
Własnie. I to jest najgorsze. PiS doskonale wie, że będą odszkodowania za podatek ekologiczny i nic a nic go to nie powstrzymuje przed jego bezprawnym wprowadzeniem. Armia urzędniczych nierobów będzie mogła przekładać bezsensownie generowane papierki z kupki na kupkę, ludzie będą tracić czas, zdrowie i pieniądze na odwołania.
A niejaki pan Krzysztof 83.18.243.* będzie bredził, że wszystko gra i socjalizmu niet.

Najnowsze wpisy