Drogi, prosty kolego, wiem, mężczyzna musi zarabiać, ale na szkoleniach w ING nie uczą młodzieży, że nie za wszelką cenę?
Czy nie uczą, ze klienta się słucha i reaguje na jego potrzeby?
I że ubezpieczenia na życie sprzedajemy face to face - w rozmowie na żywo?
I ze klient kupuje to co potrzebuje, a nie to co mu wciska sprzedawca?

A takie miałem dobre zdanie o konkurencji...

BTW - rok doświadczenia w tym zawodzie, to nawet nie jest przedszkole, to żłobek.
Więc kolego zabieraj głos w dyskusji ale nie próbuj sprzedawać...
Odpowiadaj na pytania a nie przedstawiaj oferty.

To miejsce służy wymianie poglądów, a nie sprzedaży.

Forum dyskusyjne, jak sama nazwa wskazuje służy do dyskusji. Czyli do wymiany poglądów i komentowania wyrażonych opinii
A nie do diagnostyki domniemanych cech i zaburzeń osobowości.
No cóż, jeżeli kolega poczuł się urażony moją uwagą to trudno - widać nie zrozumiałeś o co chodzi i tak na wszelki wypadek uderzyłeś na odlew.
Bywa zwłaszcza u neofity.
Wróć tedy kolego do postu otwierającego ten wątek w dyskusji, przeczytaj go uważnie i wskaż mi proszę, gdzie odpowiadasz na zadane pytania.

Z komplekasmi trzeba walczyć !!!

Zgadzam się całkowicie. I z całego serca życzę Ci powodzenia w tej walce.