Niemcy maja rozpasiony system socjalny i nie moga sobie z nim poradzic, zwlaszcza ze partie rzadzace boja sie radykalnych ciec i reform prze co stracily by poparcie spoleczne, musza wiec miec olbrzymie podatki zeby to wszystko utrzymac. Namiejscu w Niemczech wyglada to wszystko dookola jak olbrzymia banka mydlana, ktora predzej czy pozniej musi peknac, siwt sie zmienia a Niemcy nadal mysla ze sa wybranym krajem i dobrobyt to ich naturalna przywilej. Tak wiec rzadzacy beda za wszelka cene dazyc do tego by marazm taki w niemczech trwal bo to utrzyma ich przy wladzy, a gdy do tego mozna to wszystko zrobic kosztem innego kraju, takiego jak Polska, to zaden z Niemcow sie nie zawacha. Tak wiec Kochani Rodacy bronmy swego jak i niemc bronia swego, nie dajmy aby Niemcy i francja na naszych plecach urzadzala sobie rodeo na trybunie Europy, my tez damy rady wskoczyc im na grzbiet i troche sobie pojezdzic. Pamietajcie ze oni chca wam zabrac chleb, zeby miec na nowe mercedesy. Niech kazdy kraj ma rowne szanse rozwoju i jesli ma nizsze podatki to znaczy, ze wyzszych poprostu nie potrzebuje. Wolnosc i rownosc to chyba podstawy Uni Europejskiej jakie nam Europa sprzedala? Pozdrawiam

Jesli nie chcemy aby Francja czy Niemcy dyktowały nam jakie mają być w Polsce podatki nie możemy głosować na tych, co będą gotowi się pod takim dyktatem ugiąć. Nie należy więc głosowac na SLD, Borowskich i UW. W PO też mogą się pojawić eurosłużalcze tendencje, kiedy swoją pozycję umocni Olechowski.

Jeżeli przyjdzie nam wraz z Unią przejść przez etap utrzymywania trupa socjalizmu, może okazać się, że zmarnujemy życie kolejnym pokoleniom. Wierzę, dlatego głosowałem za Unią, że kraje Europy Zachodniej opamiętają się i przypomną sobie źródła swojego dobrobytu, a my pójdziemy za ich przykładem. Precz z socjalistami z Niemiec i Francji, ze Schroederem na czele!Nie chciałbym należeć do pokolenia czekającego całe życie na mądrych przywódców (30).

Poska jako kraj wstępujący do UE chce jak najszybciej "dogonić" przodującece w niej państwa. Może ona tego dokonać tylko poprzez zwiększenie konkurencyjności i wydajności swojej gospodarki. Powszechnie znaną w ekonomii regułą jest to, że obniżenie podatków powoduje szybszy wzrost gospodarczy (z przykładów najbardziej spektakularnych np. Irlandia). Dzieje się tak dlatego, że to podatnicy, a nie urzędnicy znają lepiej swoje potrzeby i właśnie na nie wydają swoje pieniądze. Z tego samego powodu wydatki te stają się bardziej elastyczne, co pozwala na zmniejszenie czasu reakcji gospodarki na zmieniające się warunki zewnętrzne. A silniejsza i bardziej elastyczna gospodarka to mniejsze bezrobocie. Zwiększanie podatków, a przez to roli urzędników w wydawaniu pieniędzy podatników powoduje efekt odwrotny - a przecież nie o to chodzi. Zmieniajmy UE na lepsze, czyńmy ją bardziej elastyczną i konkurencyjną - przecież teraz gramy do wspólnej bramki.