tedchom
/ 2012-04-06 20:05
/
Tysiącznik na forum
W ramach życzeń przytoczę krótką historię. Podczas wojny budowano trakcję kolejową w której zginęło mnóstwo ludzi.
Pewnego dnia podczas liczenia sprzętu stwierdzono, że brakuje jednej łopaty. Japoński strażnik zebrał wszystkich niewolników i kazał wystąpić do przodu osobie która zgubiła łopatę.
Niestety nikt nie wystąpił do przodu. Strażnik ponowił pytanie po czym widząc, że nikt się dalej nie zgłasza wściekł się i krzyknął, że wszyscy muszą zginąć.
Wymierzył karabin w pierwszą grupę osób i w tym momencie jeden z przerażonych jeńców wystąpił do przodu. Wściekły strażnik kolbą tak tłukł niewolnika, aż ten osunął się martwy na ziemię.
Wieczorem podczas liczenia okazało się, że w magazynie są wszystkie łopaty. Ktoś podczas liczenia po prostu się pomylił.
Właśnie w tedy wszyscy uświadomili sobie co zrobił ten niewolnik.
Aby uratować resztę niewolników poświęcił własne życie.
Wiedział, że może nie wszystkim uda się przeżyć cały czas wojny, jednak zrobił to dla nich wszystkich.
To samo uczynił Jezus na krzyżu.
Zmarł zamiast każdego z nas.
Czy skorzystaliśmy już z jego zastępczej ofiary? Czy też mamy gdzieś jego poświęcenie?
On zmarł za wszystkich, ale zbawione będą tylko osoby które zaakceptowały z wdzięcznością fakt, że On zmarł zamiast nas.
Życzę wszystkim forumowiczom Bożego pokoju i pewności zbawienia na co dzień.
tedchom