Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Grupa Rafała Zaorskiego pod lupą KNF. Chodzi o nieudany krypto-biznes

8
Podziel się:

KNF wszczyna postępowania wyjaśniające w sprawie obrotu akcjami Merlin Group. Pod lupą znalazła się grupa "Trading Jam Session", kojarzona z Rafałem Zaorskim, znanym traderem i spekulantem. Sprawa dotyczy nieudanego projektu krypto-biznesu – pisze wyborcza.biz.

Grupa Rafała Zaorskiego pod lupą KNF. Chodzi o nieudany krypto-biznes
Grupa Rafała Zaorskiego (na zdjęciu) pod lupą KNF (Wirtualna Polska, Maciej Stanik)

We wtorek Komisja Nadzoru Finansowego opublikowała komunikat o wszczęciu postępowania wyjaśniającego w sprawie obrotu akcjami Merlin Group. Jest to spółka, która gwarantuje usługi dla sklepów internetowych.

Grupa Rafała Zaorskiego pod lupą KNF

Wyborcza.biz zauważyła, że postępowanie dotyczy grupy "Trading Jam Session", która związana jest z Rafałem Zaorskim. Jak czytamy w artykule, znany inwestor chciał rozwijać krypto-biznes we współpracy z Merlin Group. Nic jednak z tego nie wyszło, a kurs akcji runął.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wakacje kredytowe do poprawki. "Jakaś wymówka"

Sytuacja miała miejsce w 2018 r. KNF teraz postanowiła się jej przyjrzeć, jednak jeszcze nie złożyła żadnego zawiadomienia do prokuratury, ani nie nałożyła kary. Na razie sprawdza, czy jest taka podstawa.

Na początku lipca 2018 r. Merlin wraz z Krypto Jam kierowanym przez Rafała Zaorskiego poinformowali o rozpoczęciu współpracy w zakresie stworzenia tokena i technologii blockchain. Wyborcza.biz zauważa, że akcje Merlin Group rosły już od początku tamtego roku o kilkaset procent do poziomu 0,94 zł. Po podpisaniu listu intencyjnego poszły jeszcze w górę powyżej 1 zł, jednak potem zaczęły spadać.

Siedem miesięcy później już po rozwiązaniu współpracy, kurs runął do kilkunastu groszy. Rafał Zaorski wtedy zaznaczył, że do współpracy nie doszło, gdyż "Merlin zmienił swoje priorytety". Wyborcza.biz ocenia jednak, że udowodnienie celowej manipulacji w tym zakresie będzie bardzo trudne, gdyż władze spółki rzeczywiście mogły zmienić zdanie lub projekt mógł po prostu się nie udać.

Jakie mogą być kary?

Jak przekazała KNF, postępowanie będzie dotyczyło trzech kwestii. Złamania zakazu bezprawnego ujawniania informacji poufnych, co zagrożone jest grzywną do 2 mln zł albo karą pozbawienia wolności do lat 4, czy też obiema tymi karami łącznie.

Kolejne postępowanie dotyczy zakazu wykorzystania informacji poufnej. W tym przypadku maksymalna kara grzywny wynosi do 5 mln zł, natomiast kara pozbawienia wolności – od 3 miesięcy do 4 lat albo obiema tymi karami łącznie.

Trzecia kwestia to złamanie zakazu nieuprawnionego udzielania rekomendacji lub nakłaniania do nabycia, lub zbycia instrumentów finansowych, których dotyczy informacja poufna. Za to grozi grzywna do 2 mln zł albo karą pozbawienia wolności do lat 4 lub też obie te kary łącznie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(8)
Wieszcz
2 miesiące temu
Sprawa z 2018 roku , jasno widać że zalazł komuś z elit za skórę.
vvv
2 miesiące temu
To robota złotych rączek ze złotej uczciwie pracujacej na kawałek chleba SPRAWA Z 2018 roku
Mike
2 miesiące temu
Rafał to inteligentny gość przydałby się taki oczytany gdzieś na czele
rozsądny
2 miesiące temu
Dziwne, że nie było odwrotnie: rozsądnie rzecz biorąc pomysł na inwestowanie w krypto biznesy powinien obniżyć cenę akcji, rezygancja z tego pomysłu powinna podwyżyć kurs.
Rajmund
2 miesiące temu
Nagłośnili specjalnie, podbili kurs a potem pozbyli się akcji na szczycie przed upadkiem. Stare jak swiat