I choć wzrosty nie były zbyt duże to z wcześniejszymi zwyżkami indeksów odrobiły prawie cały wcześniejszy krótkoterminowy spadek. Widać że uczestnicy rynku w USA liczą na dalsze dobre dane finansowe z pozostałych spółek tego rynku. Generalnie przewiduje się że ta gospodarka najgorsze ma już za sobą, a kwestią otwartą pozostaje jedynie charakter i czas trwania fazy ożywienia. Z technicznego punktu widzenia o sile tego przekonamy się po ewentualnym przekroczeniu ostatnich średnioterminowych szczytów.
Jaki kierunek wybicia?
Na naszym rynku od kilku tygodni brak wyraźnej tendencji trendowej. Dla zwolenników analizy wykresów trwa okres wyczekiwania na kierunek wybicia z konsolidacji. Indeks szerokiego rynku Wig obecnie znajduje się bliżej górnego ograniczenia tej struktury cenowej. Strefa 39-40 tys. punktów stanowi obecnie ważny poziom oporu. Dlaczego jednak rynek tak długo zastanawia się nad kierunkiem wybicia? Teoretycznie można to wytłumaczyć ukształtowaniem ostatniej fali wzrostowej.
Udany atak strony popytowej na wyżej wymienioną strefę oporu spowoduje że wzrost od lutego tego roku będzie klasyczną falą impulsu wzrostowego, co ma swoje pozytywne implikacje, co najmniej średnioterminowe. Po ukształtowaniu nowego szczytu można oczekiwać korekty proporcjonalnej do wcześniejszego wzrostu a później dalszego średnioterminowego wzrostu. Jeśli natomiast rynek obecnie najpierw spadnie poniżej 35.5 tys. punktów przyszłość nie będzie wyglądać tak różowo. Na razie jednak jest nieco większe prawdopodobieństwo pierwszego scenariusza.