Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Satalecki
|

Giełdowe "coś albo wszystko"

0
Podziel się:

Po piątkowej wyprzedaży na GPW weekend wcale nie ostudził emocji rynku. Niedźwiedzie nastroje nadal panowały na warszawskim parkiecie i indeksy zbliżyły się już do poważnych wsparć.

Giełdowe "coś albo wszystko"

Po piątkowej wyprzedaży na GPW weekend wcale nie ostudził emocji rynku. Niedźwiedzie nastroje nadal panowały na warszawskim parkiecie i indeksy zbliżyły się już do poważnych wsparć.

Sesja niewątpliwe upłynęła pod znakiem spadków. Nie była to co prawda jakaś paniczna wyprzedaż, jakie bywały w poprzednim tygodniu, ale i też nowych informacji ku temu nie podano.

Po raz kolejny WIG20 otworzył się z luką - tym razem na poziomie 3570 punktów. Popytowi w czasie dnia udało się wyłuskać pewną przewagę, szczególnie na początku, jednak końcówka sesji upłynęła już wyłącznie pod dyktando podaży.

Spadek indeksu blue-chipów o 1,74 proc. mówi o słabości rynku, szczególnie jeśli popatrzyć na długi górny cień dzisiejszej świecy. O braku sił niech świadczy choćby spadek mWIG40 o 1,9 proc. i tu bardzo ciekawa sytuacja - indeks znalazł się na poziomach z 17 sierpnia - czyli czasu "lania się krwi' , "rzezi" czy jak kto zwał. W przeciwieństwie jednak do owego dołka dzisiejsze poziomy osiągnięte zostały przy słabszym akompaniamencie rynku. Należy do zaliczyć raczej in minus.

Słabo wygląda również obraz całego rynku mierzonego indeksem WIG. Tu po nieudanej próbie (czy raczej braku próby) wyjścia powyżej 58,5 tys. punktów indeks ma otwartą, niedługą, drogę do poziomów ze wspomnianego sierpnia.

Nadal w najlepszej sytuacji, porównując do reszty wskaźników, znajduje się WIG20.

Biorąc pod uwagę powyższe fakty, zbliżamy się więc do momentu "coś albo wszystko". Wszystko- bo indeks blue-chipów znajduje się w takiej strefie, gdzie zejście poniżej oznaczałoby osiągnięcie poziomów sprzed trzech miesięcy. W między czasie WIG oraz mWIG40 oraz sWIG80 przebiłyby to wsparcie, co oznaczałoby dla warszawskiego parkietu nieprzyjemną sytuację.

Coś - bo odbicie się jutro czy pojutrze WIG20(a prawdopodobnie i MiSie) nadal nie wiadomo co mogłoby oznaczać, gdyż sytuacja w USA jest ciągle niewyjaśniona. Za scenariuszem odbicia przemawiają niewygórowane dzisiejsze obroty i zejście wskaźników do poziomów, gdzie mogłyby się pojawić sygnały kupna.

Na niekorzyść - dane z USA w tym tygodniu: czyli sprzedaż domów na rynku wtórnym we wtorek oraz inflacja PPI w środą o raz CPI w czwartek.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)