Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Piąty tydzień w dół. Gdzie jest dno?

6
Podziel się:

Z komentarza money.pl dowiesz się o tym co ciekawego działo się na rynkach akcji w mijającym tygodniu.

Piąty tydzień w dół. Gdzie jest dno?
(Tomasz Brankiewicz/Money.pl)

Indeks WIG20 stracił w tym tygodniu 1,1 proc. i był to już piąty z kolei tydzień spadków indeksu reprezentującego dwadzieścia najważniejszych spółek. Ostatnio tak długa negatywna seria skończyła się w listopadzie ubiegłego roku i miała związek z wyborami do sejmu.

Optymizm przeniósł się na spółki średnie, a właściwie na jedną z nich - JSW. mWIG40 dzięki dobrym notowaniom kopalni rośnie już czwarty tydzień.

Europa natomiast cały czas przeżywała brak większego dodruku przez EBC, a USA zasłabnięcie Hilary Clinton. Odnośnie podwyżki stóp Fed, to we wrześniu już mało kto podejrzewa, że dojdzie do skutku.

Notowania akcji w jakimś stopniu są odwzorowaniem tego co się dzieje w gospodarce, choć ostatnio na notowania akcji w Polsce większy wpływ miało to co się dzieje za granicą.

W tym tygodniu mieliśmy sporo ważnych danych z polskiej gospodarki. W poniedziałek dane o inflacji, potwierdzające zresztą informacje wstępne i deflację 0,8 proc. rok do roku. We wtorek i środę natomiast ukazały się informacje o handlu zagranicznym. Okazało się, że po świetnym kwietniu i czerwcu, lipiec dał słabszą nadwyżkę handlową kraju, co się może odbić na PKB w trzecim kwartale.

Z krajowych informacji wspomnieć koniecznie trzeba też o pierwszej dymisji w rządzie Beaty Szydło, podobno planowanej zresztą w związku z likwidacją Ministerstwa Skarbu Państwa i planowanym założeniem specjalnej spółki holdingowej, grupującej akcje firm, należących do państwa. Dymisja była w czwartek, a już w piątek ruszyły kontrole służb specjalnych w 66 spółkach.

Ze spółek najbardziej spadał w tym tygodniu Eurocash (-7,3 proc.), prawdopodobnie jakaś forma reakcji rynku na wprowadzenie we wrześniu podatku od sprzedaży detalicznej.

Najlepiej z WIG20 radziły sobie akcje Pekao (+3,2 proc. w tydzień), choć to nie akcje z teoretycznie najważniejszego indeksu były gwiazdą tygodnia. Tą była JSW (+12,1 proc. w tydzień), czyli uczestnik indeksu mWIG40 - teoretycznie należy więc do spółek o średniej wielkości, ale obroty na JSW należały w tym tygodniu do największych na całej giełdzie. Wzrost kursu podstawowego produktu spółki, czyli węgla koksowego ze 170 dolarów za tonę do 185 dolarów nie pozostał bez echa.

Notowania JSW oraz indeksów WIG20 i mWIG40

Chora Clinton i dobre wyniki sprzedaży iPhone'€™a

Początek tygodnia przebiegał jednak pod znakiem wyborów w USA. Zasłabnięcie Hilary Clinton w piątek wywołało spekulacje o spadku jej szans w wyborach, co zresztą potwierdziły sondaże. Przewaga Clinton spadła średnio do 1 punktu procentowego. Wall Street kocha amerykańską lewicę, czyli Demokratów, którzy dolewali w ostatnich latach pustego pieniądza na rynek, więc i spadek jej szans na elekcję wywołał też spadki na giełdzie. Przynajmniej na początku tygodnia.

W skali całego tygodnia amerykańskie indeksy jednak wzrosły. Duża w tym zasługa Apple'a, który podał raport o dobrym popycie na iPhonów. Firma jest na tyle duża, że samodzielnie potrafi ciągnąć indeksy w górę. Tak też było w ostatnich pięciu giełdowych dniach, kiedy akcje giganta zyskały łącznie 11,5 proc. Dzięki temu indeks technologiczny Nasdaq zyskał 2 proc. Dane oczywiście sprzed końca piątkowej sesji na Wall Street.

W przypadku USA z niewielkim zawodem mieliśmy do czynienia w przypadku sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej - dane opublikowano w czwartek. Za to nadzwyczaj mocno w górę poszedł indeks Fed z Filadelfii - z 2 do 12,8 pkt wobec prognozowanych 1,7 pkt.

W piątek dostaliśmy jeszcze dane o inflacji, która nieznacznie przyśpieszyła do 1,1 proc. rocznie w sierpniu, ale rynki nie przewidują, żeby miało to wpływ na przyszłotygodniową (21 września) decyzję o stopach procentowych Fed.

Poprawa w Chinach

Z drugiej gospodarki świata, czyli z Chin przyszły dobre informacje. Produkcja przemysłowa w sierpniu zwiększyła się o 6,3 proc. wobec prognozowanych 6,1 proc. Miesiąc wcześniej zwyżka wyniosła dokładnie 6 proc. Analogicznie wypadły dane odnośnie sprzedaży detalicznej, która wzrosła o 10,6 proc. Na poziomie 8,1 proc. utrzymały się też inwestycje w aglomeracjach miejskich, co jest wynikiem o 0,1 pkt. proc. lepszym od szacunków analityków.

Ludowy Bank Chin i banki komercyjne pod kuratelą państwa kontynuują sprzedaż dolara, co poprawiło w sierpniu sytuację chińskich eksporterów.

Inwestorzy wycofywali jednak pieniądze z rynku akcji i Shanghai Composite stracił w tydzień 2,9 proc.

Europa w żałobie po decyzji Draghiego. Co dalej bez dopalaczy?

Nie lepiej jest na rynkach akcji w Europie. Zacznijmy od tego, że decyzja EBC z ubiegłego tygodnia zezłościła głodne dopalaczy giełdy. Bank ani nie wydłużył drukowania, ni go nie podwyższył, ani nie ściął stóp. Inwestorzy nie mieli powodów do radości, więc wyprzedawali akcje. Nie tylko akcje. Pękać zaczęła bańka na obligacjach. Rentowność niemieckich 10-latek opuściła ujemne terytorium w poniedziałek (po raz pierwszy od lipca) i od tego dnia kupujący już nie muszą się liczyć z dopłacaniem do zakupionych papierów dłużnych. Przynajmniej tych 10-letnich.

Odwrót kapitału z Europy pokazuje sytuacja na indeksach akcji. Niemiecki DAX stracił 2,9 proc., brytyjski FTSE100 1,1 proc., francuski CAC40 3,7 proc., a negatywny rekordzista tygodnia włoski FTSE MIB aż 5,7 proc. Tu zadecydował spadek akcji kogóż by innego - Unicredit (-15,9 proc.).

Pod koniec tygodnia zresztą po głowie dostały wielkie europejskie banki od Departamentu Sprawiedliwości USA. Policzono skalę roszczeń cywilnych, wynikających z kryzysu finansowego, kiedy banki upychały klientom jako papiery wysokiej jakości, które okazały się mieć jakość niską, bo pękła bańka na rynku nieruchomości. Co prawda Unicreditu nie uwzględniono, ale za to straci, może nawet 14 mld dolarów (choć realnie wspomina się o kwocie 2-4 mld dolarów) Deutsche Bank.

Niemiecki gigant jest drugim największym spadkowiczem w gronie 50 największych spółek strefy euro z indeksu Euro Stoxx 50 - stracił w tydzień 12,1 proc.

Ropa i stopy

Zgodnie z oczekiwaniami Bank Anglii nie zmienił stóp procentowych podobnie jak Bank Szwajcarii. W tym pierwszym przypadku analitycy wskazują, że decyzja może być niedługo podjęta, a bank centralny powstrzymują dobre dane z gospodarki.

Za słabość byków na globalnym rynku akcji odpowiadał w tym tygodniu częściowo mocny spadek cen ropy. Jej przecena jest wywołana ostatnimi prognozami OPEC, dotyczącymi nadprodukcji ropy naftowej oraz raportem Międzynarodowej Agencji Energii. Obniżyła ona wartość średniego dziennego popytu na ten surowiec w 2016 roku z 96,3 mln baryłek do 96,1 mln baryłek. Mniejszy popyt ma być również w przyszłym roku.

Tymczasem nic nie wskazuje na to, żeby ograniczona miało być wydobycie paliwa. Ceny ropy Brent spadły w ciągu tygodnia o 6,7 proc.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(6)
Etermit z mag...
8 lat temu
[QUOTE] Gdzie jest dno? [/QUOTE] look in mirror
bitcoiniarz
8 lat temu
Typowanie wyniku w tygodniu 37 wygrali równo SYNONIM I ZT typując 1700 pkt na W20 czyli byli najbliżej. Gratulacje
Sfiks
8 lat temu
Energetyka pogorszyła nastroje zapowiedzią kupna EDF, a resztę zrobił podatek od sprzedaży detalicznej no i spadki w Europie?!! Długoterminowo nie widać poprawy, należy spodziewać się fali wyprzedaży akcji - to tylko kwestia czasu?!!!
Obywatel
8 lat temu
Wszystko schodzi na psy od listopada zeszłego roku, powoli zaczniemy sięgać dna.
jajan
8 lat temu
od dna odbijemy wtedy gdy skończą się rządy parszywej zmiany.