Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Knitter
|

GPW: Duży spadek na koniec tygodnia

0
Podziel się:

Piątek zakończył się spadkiem indeksu WIG20 o blisko 5 proc. Cały tydzień należał tym razem do sprzedających.

GPW: Duży spadek na koniec tygodnia

*Piątek zakończył się spadkiem indeksu WIG20 o blisko 5 proc. Cały tydzień należał tym razem do sprzedających. *

Początek sesji w ostatnim dniu tygodnia zapowiadał się fatalnie dla byków. Ostatecznie cały piątek zakończył się wyraźną przewagą sprzedających. WIG20 spadł o blisko 5 proc. przy obrotach sięgających prawie 1,7 mld zł.

Wskaźnik największych firm na GPW otworzył się dzisiaj znacznie poniżej czwartkowego zamknięcia. Rynek w napięciu oczekiwał na dane makroekonomiczne z USA. Tymczasem okazały się one fatalne dla rynków akcji. Aż 263 tys. miejsc pracy straciła amerykańska gospodarka we wrześniu. Stopa bezrobocia sięgnęła już 9,8 proc. Dane są o wiele gorsze od prognoz, które mówiły o stracie około 170 tys. miejsc pracy. Złe dane z zza oceanu jeszcze bardziej pogłębiły spadki na wszystkich europejskich parkietach.

Już początek mijającego tygodnia zapowiadał się bardzo nerwowo. Poniedziałek zaczęliśmy od otwarcia na plusie. Potem nastąpił mocny zjazd w dół i późniejsza walka o utrzymanie się przynajmniej na poziomie piątkowego zamknięcia. Poprawa nastąpiła dopiero w ostatniej godzinie sesji po zielonym otwarciu notowań za oceanem. Ostatecznie indeks WIG20 zyskał 0,68 proc.

We wtorek nasz rynek miał wszystko co trzeba, aby urosnąć. Tymczasem najwyraźniej duzi gracze podjęli zupełnie inną decyzję. W ostatecznym rozrachunku staliśmy się najsłabszym parkietem w Europie. WIG20 stracił 2,59 proc.

Rynki w USA i w Azji zamknęły się na mocnych plusach. Tymczasem kiedy większość spodziewała się w miarę pozytywnego otwarcia i spokojnych notowań nasi inwestorzy udali się dokładnie w drugą stronę. Obserwując sytuację na walutach można odnieść wrażenie, że decydujący głos mieli tym razem gracze z zagranicy. Do ich zleceń sprzedaży zapewne dołączyli inni inwestorzy z kraju. Efekt domina przetoczył się przez rynek i nawet dobre otwarcie w USA już nie zdołały tego odczarować.

Na początku środowego handlu na rynkach akcji utrzymywały się neutralne nastroje, które jednak w miarę upływu czasu zaczęły się poprawiać. Odradzający się po klęsce popyt dawał o sobie również znać w Warszawie, pchając główne wskaźniki w górę. W okolicach południa zapał inwestorów do zakupów osłabł, przez co obserwowaliśmy stabilizację w okolicach dziennych szczytów.

Popołudnie, mimo napływu danych zza oceanu, nie zapowiadało większych emocji, co potwierdzały niewielkie wahania głównych indeksów. Mieszane informacje płynące z największej światowej gospodarki nie spowodowały dużego zamieszania w Warszawie, choć znacząco odbiegały od tych prognozowanych przez analityków. Wrześniowy raport ) z amerykańskiego rynku pracy ADP okazał się niemiłą niespodzianką. Zatrudnienie w sektorze prywatnym w USA zmniejszyło się o 254 tys. wobec 200 tys. prognozowanych przez analityków.

Gwałtowny zwrot akcji nastąpił dopiero w ostatnim kwadransie notowań. Informacja ) o niespodziewanym spadku indeksu Chicago PMI do 46,1 proc. z 50 proc. mocno popsuła nastroje na giełdach.

Niewielkie wzrosty z pierwszych minut amerykańskiego handlu zamieniły się w ponad 1 proc. spadki głównych indeksów. Warszawskie indeksy w tych niesprzyjających okolicznościach oddały całość wypracowanych wcześniej wzrostów i zakończyły dzień pod kreską.

Czwartek rozpoczął się od dobrych informacji dla posiadaczy akcji banków. Od początku notowań akcje PKO BP zyskiwały około 3 procent, a obroty stanowiły znaczny odsetek wszystkich spółek notowanych na GPW. Zadowoleni mogli być także posiadacze udziałów w pozostałych bankach ) wchodzących w skład WIG 20. Najbardziej BZWBK oraz BRE Bank.

Końcówka sesji mocno rozgrzała emocje wśród inwestorów na warszawskim parkiecie. W trakcie fixingu, WIG20 mocno wystrzelił w górę do poziomu 2255 punktów.

W piątek na jedną sesję z indeksu WIG20 zniknęły akcje PKO BP. Było to związane z emisją nowych akcji. Bank ) opublikował prospekt emisyjny po czwartkowej sesji. Nowe akcje będzie sprzedawał po 20,5 zł za sztukę. Cztery stare akcje będą uprawniały do zakupu jednej nowej akcji.

Inwestorom zostanie zaoferowane 250 mln nowych akcji, choć wcześniej sugerowano, że liczba ta może sięgnąć 300 mln sztuk. PKO BP liczy, że pozyska z emisji 4,9 mld zł.

Ostatecznie indeks zamknął się na poziomie 2144 pkt., co oznacza spadek o 4,95 proc. Oznacza to również, że w tym tygodniu wskaźnik stracił dokładnie 101 punktów.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)