Na rynku akcji od kilku już dni panika graniczy z chciwością. Jesteśmy więc już blisko przesilenia i końca spadków?
Środowa sesja przyniosła dramatycznyspadek indeksu WIG20 - szczególnie na początku sesji. Przy szybko rosnących obrotach wskaźnik sięgnął poziomu niewidywanego od sierpnia 2006 roku sugeruje, że przesilenie jest już bardzo bliskie. Pozostaje jednak pewien problem. Jeśli do niego dojdzie to oznaczać to będzie ostateczny koniec spadków?
Sesja w USA zakończyła się wczoraj po raz kolejny na czerwono. Przed nami jeszcze zamknięcie giełd w Azji. Oprócz nie najlepszych wyników kwartalnych spółek zza oceanu inwestorów coraz bardziej martwią dane makroekonomiczne, które sugerują, że największa gospodarka świata stoi na krawędzi poważnego kryzysu. Z drugiej jednak strony można zauważyć, iż amerykanie nie z takich opresji wychodzili. Problem w tym, że jednak za każdym niemal razem reszta świata również odczuwała poważne skutki. Może tym razem będziecie inaczej?
Dzisiaj w USA zostaną podane dane dotyczące nowo rozpoczętych inwestycji budowlanych i liczby nowo wydanych pozwoleń na budowę za grudzień. W obu przypadkach rynek oczekuje raczej pogorszenia w stosunku do poprzedniego już i tak słabego miesiąca. Jeśli jednak będą to znaczne odchylenia od prognoz to indeksy giełdowe rozpoczną sesje w USAod spadków. Oprócz tego dojdą jeszcze dane dotyczące rynku pracy i zapasów ropy.
Z kolei Główny Urząd Statystyczny również opublikuje interesujące dane m.in dotyczące liczby mieszkań oddanych do użytku w grudniu i cen produktów rolnych. W tym drugim przypadku informacje te będą miały znaczenie dla Rady Polityki Pieniężnej, która w tym miesiącu zapewne zdecyduje o podniesieniu stóp procentowych.
Początek sesji na GPW nie powinien już mieć tak dramatycznego przebiegu jak wczoraj. Pewności nabierzemy jednak dopiero około godziny 9:00 rano kiedy ruszą notowania kontraktów terminowych na indeks WIG20. Należy jednocześnie pamiętać, że TFI w dalszym ciągu będą zmuszana umarzać jednostki uczestnictwa bardziej nerwowym klientom, których w ostatnich kilku dniach było bardzo dużo. Do tego dochodzą obawy o rynek akcji w USA, bo niestety nasza giełda nie jest samotną wyspą...