Początek tygodnia przyniósł kosmetyczne wzrosty, choć zapowiadało się całkiem dobrze. Indeks największych spółek przez większość poniedziałkowej sesji utrzymywał się około 0,5 proc. powyżej poprzedniego dnia. Jeszcze mniej prawdopodobny był spadek tego indeksu po otwarciu handlu za Oceanem, gdzie indeksy wystartowały na około jednoprocentowym plusie, po tym jak się okazało, że we wrześniu sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA wyniosła 4,53 mln a nie jak oczekiwano 4,29 miliona.
Spokój inwestorów na GPW został jednak mocno zachwiany w ostatnich minutach handlu, gdy po wyraźnym spadku ceny akcji PKO BP oraz nieco mniejszym TPSA i PZU, WIG 20 zapikował w dół. Gdyby nie bardzo pokaźne wzrosty akcji KGHM nieuchronnie WIG i WIG20 zakończyłyby dzień na minusach. Bardzo dobra postawa akcji koncernu miedziowego była efektem podwyższenia ceny docelowej przez analityków Goldman Sachs do ponad 170 złotych.
W kolejnym dniu indeks WIG20 już znalazł się pod kreską. Kluczowa dla wtorkowej sesji wiadomość napłynęła przed samym jej zakończeniem. O 16. zostały bowiem zaprezentowane dane obrazujące zaufanie amerykańskich konsumentów. Prezentowany przez Conference Board wskaźnik na poziomie 50,2 pkt oznaczał, że humory w USA są lepsze zarówno od ubiegłomiesięcznych (48,5 pkt), jak i od oczekiwań analityków (49 pkt). To spowodowało niewielką poprawę notowań na Wall Street i zmniejszenie skali spadków w przypadku polskiego parkietu.
Poznaliśmy także dwie ważne wiadomości z polskiej gospodarki - sprzedaż detaliczną i stopę bezrobocia. Sprzedaż wzrosła o 8,6 proc. choć analitycy spodziewali się, że wzrośnie o równe dwa punkty procentowe mniej. Wyższa od prognoz, co już nie jest wiadomością pozytywną, okazała się także stopa bezrobocia, która na koniec września znalazła się na poziomie 11,5 procent.
W środę Polscy inwestorzy skupiali się na ruszającej ofercie sprzedaży akcji GPW. Okazało się w kolejnym dniu, że redukcja akcji dla inwestorów indywidualnych będzie bardzo duża. Dopisali również gracze instytucjonalni, którzy kupią akcje po wyższej cenie od tych przeznaczonych dla drobnych inwestorów.
W czwartek sesja miała spokojny przebieg. Dopiero pod koniec sesji doszło do spadków. Inwestorzy oczekiwali na dane z rynku amerykańskiego. Do najważniejszych należał wzrost gospodarczy za trzeci kwartał.
Piątkowa sesja zakończyła się niewielkim wzrostem, choć początkowo sytuacje nie przedstawiała się najlepiej. Jednak dane dotyczące wzrostu gospodarczego w USA uspokoiła inwestorów, którzy przystąpili do zakupów.
Ostatecznie koniec tygodnia przyniósł wzrost indeksu WIG20 o 0,47 procent do poziomu 2651 punktów. Obroty na całym rynku przekroczyły 1,5 mld zł.