Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Indeks WIG20 rośnie trzecią sesję z rzędu

0
Podziel się:

Zobacz podsumowanie najważniejszych wydarzeń rynkowych dnia.

  Damian Słomski , analityk Money.pl 
  Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.
Damian Słomski , analityk Money.pl Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.

Niezdecydowaniem charakteryzowali się inwestorzy podczas środowej sesji na GPW. Ostatecznie jednak szalę na swoją stronę przechylili kupujący, a WIG20 kończy dzień w okolicach dziennych maksimów.

Na zamknięciu indeks krajowych blue chipów przyjął wartość 2110 pkt. To oznacza wzrost na poziomie 0,36 proc. przy całkiem pokaźnych obrotach przekraczających 1 mld zł. Zmienność w ciągu całego dnia nie była duża, choć po początkowej zwyżce do 2115 pkt., w południowych godzinach był kilka punktów poniżej okrągłej granicy 2100.

Odbicie w drugiej części dnia zbiegło się z publikacją resortu pracy, który podał wstępne dane dotyczące bezrobocia we wrześniu. Okazuje się, że pierwszy raz od 2008 roku jest ono poniżej 10 proc. - dokładnie na poziomie 9,9 proc.

Trudno jednak tłumaczyć tym wzrosty na WIG20. Kurs w górę pociągnęły trzy spółki: Eurocash, KGHM i LPP, które zyskały około 4 proc. Zawiodły za to przede wszystkim Energa (-3,25 proc.) i PKN Orlen (-2,31 proc.).

U naszych zachodnich sąsiadów wyróżniał się dziś Volkswagen (+5,8 proc.). Akcje odbijają od dna po przecenie, która od marca przekroczyła 40 proc. Popularnością kupujących cieszyły się też papiery m.in. BMW. W konsekwencji niemiecki DAX zyskuje na wartości około 0,5 proc. Podobnie wyglądała sytuacja na innych rynkach akcji w regionie.

Pro-wzrostowo na brytyjską giełdę mogły podziałać lepsze od oczekiwań dane dotyczące produkcji przemysłowej. W ciągu miesiąca wzrosła o 1 proc. a rok do roku zwiększyła się o 1,9 proc. To o ponad połowę wyższa dynamika niż oczekiwana przez analityków.

Poza danymi w Wysp nie było wiele istotnych publikacji, także za Oceanem. Można jedynie wspomnieć o tygodniowej zmianie zapasów paliw, które nieoczekiwanie wzrosły o 3,1 mln baryłek wobec prognozowanych 2,2 mln.

Główne indeksy z Wall Street po niecałych dwóch godzinach handlu są niemal w tym samym miejscu co na zamknięciu wczorajszej sesji.

_ _Aktualizacja: 14:00

Giełdy w górę z wyjątkiem GPW. Volkswagen wraca do łask

Autor: Jacek Frączyk

Aż prawie 9-procentowym zyskiem może się pochwalić inwestor, który kupił wczoraj akcje Volkswagena. Po sześciu miesiącach spadków wygląda na to, że październik będzie lepszym czasem dla udziałowców niemieckiego giganta motoryzacyjnego.

Na od 100 do aż 10 tys. dolarów szacowane są koszty napraw każdego z 11 milionów samochodów Volkswagena, w których stosowano oprogramowanie, fałszujące wyniki testów emisji spalin. Wszystko zależeć ma od tego, czy naprawa sprowadzać się będzie do instalacji nowego oprogramowania, czy wymiany hardeware'u. Naprawy zaczną się od przyszłego roku.

Tak czy inaczej inwestorzy dostali dane, które mogą wprowadzić w arkusze kalkulacyjne, oszacować ryzyko wystąpienia określonych kosztów... i ostatecznie w końcu wycenić samą spółkę. Po dzisiejszych notowaniach widać, że przecena o 40 proc. od marca była zbyt wysoka. Akcje koncernu zyskują prawie 9 proc.

Notowania tej jednej spółki powodują, że wzrost giełdy we Frankfurcie (DAX +1,2 proc.) wygląda dużo bardziej okazale niż giełd w Paryżu (CAC40 +0,8 proc.), czy w Londynie (FTSE100 +0,6 proc.).

Przy wszystkich tych rynkach, napędzanych paliwem o nazwie "przesunięcie podwyżek stóp Fed", blednie nasza warszawska GPW. Indeks największych spółek WIG20 traci po prawie pięciu godzinach sesji 0,4 proc.

Nic nie pomaga nawet wysiłek akcjonariuszy KGHM (+3,1 proc.), którzy napędzają notowania kombinatu. Pomagają dane o zapasach miedzi w Chinach i powtórzone deklaracje PiS o podatku od kopalin.

Największe tuzy indeksu jednak spadają. PZU po trzech dniach wzrostu traci 2 proc., PKN Orlen idzie w dół o aż 3,5 proc. przez rosnące ceny ropy, które źle wpływają na marże koncernu, a ponad 1 proc. z podobnego powodu spada PGNiG (trudniej będzie negocjować niższą cenę gazu przy rosnącej ropie).

_ _Aktualizacja: 09:42

Mimo słabszych danych optymizm po Fed wciąż napędza giełdy

Jacek Frączyk

Mimo gorszych prognoz MFW dla światowej gospodarki, słabszych oczekiwań odnośnie wyników spółek w USA i gorszych danych o przemyśle Niemiec oraz braku decyzji Banku Japonii o dodruku, giełdzie cały czas wystarcza optymizmu po "pro-gołębich" wiadomościach dla Fed z ubiegłego tygodnia.

Kierunek w jakim będą szły dzisiejsze notowania wskazała Japonia, gdzie po początkowych spadkach inwestorzy nabrali chęci do kupowania. Oceniono, że zwiększenie dodruku pieniądza przez Bank Japonii jednak nastąpi, ale prawdopodobnie ogłoszone będzie dopiero pod koniec października. Nikkei225 zyskał ostatecznie 0,75 proc.

Najważniejszą informacją makroekonomiczną dnia są wyniki przemysłu Niemiec. Okazały się gorsze od oczekiwań, bo spadły w sierpniu o 1,2 proc. w odniesieniu do lipca, podczas gdy spodziewano się wzrostu 0,2 proc. Skorygowano natomiast wskazania poprzedniego miesiąca z wzrostu 0,7 proc., na 1,2 proc.

Rok do roku produkcja przemysłowa wzrosła o 2,3 proc., po uwzględnieniu różnicy w dniach roboczych, podczas gdy poprzednio wzrosła o 0,8 proc. Tu analitycy oczekiwali wzrostu o 3,3 proc.

Mimo powyższego indeks DAX zyskuje po pierwszej pół godzinie sesji 0,4 proc.

Z Niemiec przyszła kolejna informacja z Volkswagena, który do dzisiaj był zmuszony ogłosić harmonogram działań w związku z tak zwaną aferą spalinową. Wielka akcja serwisowa w Volkswagenie rozpocznie się w styczniu przyszłego roku - zapowiada prezes koncernu Matthias Mueller.

Pozostałem indeksy największych giełd Europy rosną: francuski CAC40 o 0,1 proc., a brytyjski FTSE100 o 0,2 proc.

Wielka Brytania, podobnie jak Niemcy, poda dzisiaj wskaźniki przemysłowe za sierpień. Oczekuje się 1,2 proc. wzrostu w ujęciu rocznym.

Spada włoski FTSEMIB o 0,4 proc., a rośnie indeks giełdy w Hiszpanii o 0,3 proc. W Hiszpanii wzrost produkcji przemysłowe okazał się dużo gorszy od prognoz - +2,7 proc. rok do roku, a oczekiwano +4,6 proc.

Sporo negatywnych informacji, a rynki jednak nadal rosną, co wskazuje na siłę przebicia wiadomości około Fed-owych.

Warszawa na zero. KGHM nie zawodzi, PKN odwrotnie

Po pierwszych trzydziestu minutach sesji WIG20 jest na poziomie zbliżonym do wczorajszego zamknięcie. Liderem sesji jest KGHM, z największymi obrotami i wzrostem 2,8 proc.

Międzynarodowa grupa badań rynku miedzi ICSG prognozuje, że w 2016 r. deficyt miedzi na rynkach metali wyniesie 130 tys. ton, bo popyt może przewyższyć produkcję. Metal w dostawach trzymiesięcznych na LME wyceniano rano na 5216 dolarów za tonę, po wzroście o 0,6 proc.

Do wzrostu przyczynia się stanowisko potencjalnego wygranego w najbliższych wyborach. Przyszła premier Beata Szydło z PiS podkreślała wczoraj jak ważna jest spółka dla Polski i że nie można jej tak obciążać podatkiem od kopalin.

Zgodnie z przewidywaniami wysoki wzrost cen ropy oznacza natomiast spadek naszego PKN Orlen (-2,8 proc.).

Spośród mniejszych spółek imponujący jest wzrost ceny akcji CI Games (+12,1 proc.). Spółka nie ogłosiła żadnej istotnej informacji, jedynym wskazaniem jest sytuacja techniczna.

_ _Aktualizacja: 7:52

Wiele wskazuje na to, że sesja będzie spadkowa

Jacek Frączyk

Po trzech dniach wzrostów na giełdach w Europie szykuje się dzień korekty. Prognozy MFW wskazują na spowolnienie światowego wzrostu gospodarczego.

W 2015 r. globalny wzrost gospodarczy spowolni do 3,1 proc. z 3,4 proc. w poprzednim roku - takie dane przedstawia najnowszy raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Jest to drugi raz w tym roku kiedy ta instytucja tnie prognozy. W czerwcowej aktualizacji raportu prognozowano wzrost na poziomie 3,3 proc. Powodem spadku oczekiwań wzrostu są spadające ceny surowców i niższe przepływy kapitałowe na rynki wschodzące.

Wzrost w strefie euro ma wynieść w tym roku 1,5 proc., a w przyszłym 1,6 proc. (poprzednio 1,7 proc.), natomiast w USA odpowiednio 2,6 i 2,8 proc. (poprzednio odpowiednio 2,5 i 3,0 proc.). W prognozach Międzynarodowego Funduszu Walutowego cały czas widoczne jest spowolnienie rozwoju gospodarki chińskiej, której wzrost ma wynieść w tym roku 6,8 proc., a w 2016 6,3 proc.

Wzrost gospodarczy w Polsce ma wynieść w 2015 r. 3,5 proc. i tyle samo w kolejnym roku. Podobne wskazania były w poprzednich tegorocznych prognozach MFW.

Te prognozy osłabiły we wtorek notowania na Wall Street i były dobrym pretekstem do korekty po pięciu dniach wzrostów. Giełdy w Europie ścieżkę wzrostów mają krótszą, bo trzydniową (wyłączając GPW, która rośnie dopiero drugi dzień z rzędu), ale rynek nie miał jeszcze okazji w pełni zareagować na raport MFW.

Sezon wyników i "zawód" ze strony Banku Japonii

Rozpoczynający się jutro sezon wyników w USA jest dodatkowym ważnym powodem do wstrzemięźliwości we wzrostach, które wywołały w ubiegłym tygodniu oczekiwania na gołębie nastawienie Fed względem stóp procentowych po gorszych danych gospodarczych.Prognozy mówią o spadku zysków od 4 (Thomson Reuters) do 5 proc. (Factset).

Jak zwykle pierwszy, w czwartek, poda dane producent Alcoa, jeden z największych producentów aluminium. Wyniki spółki są zwykle dobrym wskaźnikiem rozwoju całej gospodarki.

Dodatkowym elementem, który wskazuje, że dzisiaj może spadać, jest decyzja Banku Japonii... a właściwie brak decyzji. Rynek oczekiwał, że bank przynajmniej da dzisiaj sygnał wskazujący na możliwe zwiększenie dodruku jena po słabszych danych gospodarki. Nic takiego się nie stało, co sprowadziło w dół notowania akcji w Tokio.

Dzisiejsze dane makro mogą potwierdzić, lub zaprzeczyć gorszym oczekiwaniom MFW. O 8:00 podane zostaną dane o sierpniowej produkcji przemysłowej z Niemiec, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. W przypadku naszego zachodniego sąsiada szacunki wskazują na wzrost 0,2-procentowy w porównaniu z +0,7 proc. w lipcu. Na Wyspach przemysł ma wrócić na ścieżkę wzrostu po dwóch miesiącach przerwy - prognoza +0,3 proc., w porównaniu ze spadkiem 0,4 proc. miesiąc wcześniej. Spadać ma natomiast wzrost PKB w Hiszpanii - 4,6 proc. wzrostu w porównaniu z +5,2 proc. miesiąc wcześniej.

Pod koniec sesji w Warszawie, o 16:30, podane zostaną tygodniowe dane o zapasach paliw w USA. Zapasy według prognoz miały wzrosnąć o 2,2 mln baryłek. Rosnące ostatnio ceny ropy źle wpływają na notowania PKN Orlen.

W Warszawie nadal interesujący będzie KGHM

Jeśli chodzi o rynek w Warszawie, to brak istotnych dla giełdy danych makro, a z bardziej interesujących spółek istotne będzie walne zgromadzenie akcjonariuszy Ursusa. Spółka potrzebuje pieniędzy na rozwój i planuje nową prywatną emisję do 4,1 miliona akcji, co zwiększy kapitał o jedną dziesiątą. Od czasu ogłoszenia planów akcje Ursusa spadły z 3,05 zł do 2,93 zł.

Interesujące będą natomiast dalsze notowania KGHM, który dostał wczoraj wzrostowy strzał informacyjny. Spadły zapasy miedzi, a jednocześnie plany cięcia podatku od kopalin ogłaszała prawdopodobnie przyszła premier Beata Szydło.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)