*Dobre nastroje ujawnione w dniu wczorajszym (WIG20 3,3 proc.; WIG 2,5 proc.), wsparte zwyżkami na Wall Street (S&P500 1,4 proc.; Nasdaq Composite 1,7 proc.) i w Tokio (Nikkei 1,1 proc.), powinny przynieść wzrosty cen akcji na otwarciu dzisiejszej sesji w Warszawie. *
Wzrosty te prawdopodobnie utrzymają się do końca notowań. Brakuje bowiem potencjalnych czynników mogących pokrzyżować plany kupującym. Owszem, publikowane w południe dane o sierpniowych zamówieniach w niemieckim przemyśle, które są najważniejszym raportem makroekonomicznym w dniu dzisiejszym mogą rozczarować (prognoz: 1,2 proc. m/m), ale nie są to na tyle ważne dane, żeby kreować ruchy na rynkach akcji. Inwestorzy nie zareagują też na finalny odczyt PKB w Strefie Euro za II kwartał. To już mocno historyczny raport.
Wydarzeniem środy na warszawskiej giełdzie jest debiut praw poboru PKO BP. Nie będzie to jednak miało przełożenia na zachowanie całego rynku. Takiego wpływu nie będzie też miała oczekiwana dziś rekonstrukcja rządu.
Indeks dużych spółek rosnąc wczoraj o 3,3 proc. do 2222,27 pkt. uciekł znad krawędzi przepaści. WIG20 nie tylko wrócił powyżej przełamanej w piątek kilkumiesięcznej linii trendu wzrostowego, ale zamknął też lukę bessy z piątku oraz oddalił perspektywę wyrysowania dwumiesięcznej formacji głowy z ramionami. I jakkolwiek na dziennych wskaźnikach aktualne pozostają wstępne sygnały sprzedaży, a na wykresie w kompresji tygodniowej straszą formacje gwiazdy wieczornej i objęcia bessy wyrysowane tuż poniżej bariery podażowej tworzonej przez 38,2 proc. zniesienie bessy (okolice 2320 pkt.), to wczorajsza zwyżka znacznie zmniejsza ryzyko zdecydowanych spadków w październiku. Tym samym scenariuszem bazowym na najbliższe tygodnie jest trend boczny w przedziale 2099,17-2317,07 pkt. (lokalny dołek z 15 września br. i szczyt z 25 sierpnia br.).