Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marek Knitter
|

Rok na GPW: Co z tą bessą?

0
Podziel się:

2007 rok kończy się źle. Czy to oznacza początek bessy w 2008 roku?

Rok na GPW: Co z tą bessą?
(PAP/Bartłomiej Zborowski)

W 2007 roku na warszawskim parkiecie zanotowano wiele rekordów. Nie obyło się również bez silnych spadków. Czy to jednak oznacza ostateczny koniec hossy i początek bessy w 2008 roku?

Rekordy wzrostów biły indeksy. Coraz szybciej rosła liczba debiutów i zapowiedzi wejścia na parkiet. To obraz rynku jaki mamy w pamięci w pierwszej połowie 2007 roku. Nie udało się jednak rodzimemu parkietowi uciec od globalnych kłopotów. Zapaść na rynku kredytów hipotecznych, szczególnie w USA, wstrząsnęła rynkami finansowymi w drugiej połowie roku. Ostatecznie katastrofy udało się na razie uniknąć.

Sytuacja na GPW

Początek roku zapowiadał dalszą kontynuację wzrostów na rynku akcji. IndeksWIG20 praktycznie już od początku grudnia 2006 roku zyskiwał na wartości, aby w ostatnich dniach przekroczyć 3320 pkt. Ładnie prezentujący się rajd św. Mikołaja zakończył się jednak w pierwszych dniach nowego roku. Spadek indeksu do poziomu 3148 pkt. był przez prawie dwa miesiące odrabiany przez inwestorów. Kolejny dołek nastąpił już w marcu, głównie za sprawą spadków w Azji.

Rynek okazał się jednak znacznie mocniejszy niż się wydawało. W kolejnych miesiącach pojawiły się już komentarze sugerujące szybkie przebicie poziomu 4000 pkt. na indeksie WIG20. W maju od poziomu 3479 pkt. rozpoczął się systematyczny marsz w górę, który o mały włos nie zakończył się przebiciem poziomu 4000 pkt. Niestety opór techniczny na wysokości 3900 pkt okazał się nie do pokonania. Później nastąpiły dramatyczne sesje wywołane pogarszającą się sytuacją w USA i coraz groźniejszymi wypowiedziami członków FED-u. W sierpniu rynki poznały szczegóły kryzysu na rynku hipotecznym. Indeks WIG20 w ciągu
kilku tygodni stracił grubo ponad 500 pkt !

Sytuacja po sierpniowej korekcie nie przedstawiała się najlepiej. Rynek odżywał wraz z kolejnymi redukcjami stóp procentowych w USA. Szybko jednak okazywało się, że to nie wystarcza, a kolejne instytucje finansowe już nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale również w Europie zagrożone były bankructwem. Kolejne miesiące przyniosły pewne ustabilizowanie sytuacji. W październiku ponownie byki wyciągnęły indeks WIG20 w górę przebijając 3900 pkt. i ponownie musiały skapitulować po kilku sesjach.

( http://static1.money.pl/i/a/198/16326.jpg Kliknij, aby zobaczyć, jak zmieniał się WIG20 w skali roku (źródło: GPW) )
_ Kliknij, aby zobaczyć, jak zmieniał się WIG20 w skali roku _
(Źródło: GPW)
Tym razem ponownie okazało się, że polityka nie ma większego wpływu na rynek kapitałowy. Inwestorzy pozytywnie jednak przyjęli zmianę warty sądząc, że nowa władza przyspieszy prywatyzację wielu firm państwowych poprzez giełdę.

Ostatnie tygodnie na naszym parkiecie to przede wszystkim sesje naśladujące zachodnie indeksy. Rekord obrotów padł 21 grudnia kiedy fundusze kończyły swój rok obrachunkowy. Wymiana akcji pomiędzy inwestorami wyniosła w tym dniu ponad 4 mld zł. Indeks WIG20 przekroczył ponownie poziom 3500 pkt. dopiero w ostatnich dniach starego roku.

Średnie i małe spółki

W marcu indeks MIDWIG został zastąpiony przez mWIG40. Natomiast indeks WIRR przez indeks sWIG80. Zmiana ta pozwoliła wielu inwestorom na większą identyfikację spółek wchodzących w skład poszczególnych wskaźników. Popularność emitentów wchodzących w skład tych indeksów rosła coraz bardziej. Silne wzrosty chciały również wykorzystać fundusze inwestycyjne, które rozpoczęły nawet sprzedaż jednostek składającego się z akcji małych i średnich spółek, czyli tzw. Misiów. Zainteresowanie tymi funduszami rosło wraz z coraz wyższymi poziomami jakie osiągały ich wskaźniki. W czerwcu mWIG40zanotował rekord przekraczając poziom 5700 pkt. Indeks sWIG80 z około 15000 punktów wzrósł w tym samym czasie na 21689
pkt.

( http://static1.money.pl/i/a/196/16324.jpg Kliknij aby zobaczyć, jak zmieniła się wartość obrotów na GPW (Źródło: GPW) )
_ Kliknij, aby zobaczyć, jak zmieniła się wartość obrotów na GPW. _
(Źródło: GPW)Niestety spadki w sierpniu były znacznie dotkliwsze niż spółek z indeksu WIG20. Zimny prysznic był nie tylko spowodowany niską płynnością wielu emitentów, ale również ,,przewartościowaniem" niektórych ,,gorących" akcji. Co gorsza, większość spółek nie zdołała już odrobić strat z sierpnia.
MWIG40 spadł do poziomu 4285 pkt i już nie zdołał przebić ponownie poziomu 5000 pkt. Z kolei sWIG80 stracił ponad 6 tys. pkt i do końca roku balansował na poziomie 16 tys. pkt. Era Misiów na dobre przeminęła po kolejnych spadkach w listopadzie. Odrodzenia należy raczej oczekiwać dopiero po wynikach za cały 2007 rok, który dla wielu spółek z tych segmentów był raczej udany.

Filary GPW

Od kilku lat warszawska giełda w kategorii ilość debiutujących spółek znajduje się w ścisłej europejskiej czołówce. W tym roku nie mogło być inaczej. Sytuację pod tym względem poprawiło jeszcze powołanie przez zarząd GPW nowego rynku notowań dla małych spółek pod nazwą NewConnect. Ma on status rynku zorganizowanego, lecz prowadzony jest przez warszawską giełdę poza rynkiem regulowanym.

ZOBACZ TAKŻE: Sobolewski: Na nowy rynek wejdzie kilkaset firm
W Europie funkcjonują już takie platformy, np. rynek AIM w Londynie czy First North w ramach skandynawskie grupy OMX. Oficjalnie NewConnenct rozpoczął swoją działalność pod koniec sierpnia. Pomimo znacznie większego ryzyka dla inwestorów rynek ten cieszy się coraz większą popularnością i należy sądzić, że będzie to się utrzymywać w kolejnych okresach.

( http://static1.money.pl/i/a/192/16320.jpg Kliknij, aby zobaczyć, jak zmieniała się kapitalizacja spółek od 2000 roku (Źródło: GPW) )
_ *Kliknij, aby zobaczyć, jak zmieniała się kapitalizacja spółek od 2000 roku. * _
(Źródło: GPW)
To co istotne dla przyszłości naszego rynku to wzrost kapitalizacji notowanych na nim spółek. Nadal jednak na tle innych zachodnich parkietów nie jest on nadal imponujący, choć w regionie nie mamy już poważnej konkurencji.

Szał **IPO

W tym roku zadebiutowało 81 nowych spółek na rynku regulowanym GPW, podczas, gdy przez cały 2006 rok pojawiło się ich zaledwie 38. Został również pobity rekord z 1997 roku, kiedy to na warszawskim parkiecie zadebiutowały 62 spółki.

Należy jednocześnie zauważyć, że rośnie zainteresowanie GPW ze strony zagranicznych podmiotów. Tylko w tym roku ich liczba wzrosła do 12.

( http://static1.money.pl/i/a/194/16322.jpg Na GPW zadebiutowało 12 zagranicznych spółek (Źródło: GPW) )
_ *Na GPW zadebiutowało 12 zagranicznych spółek * _
(Źródło: GPW)Łącznie na rynku regulowanym jest obecnie notowanych ponad 350 spółek. Według prezesa GPW Ludwika Sobolewskiego (na zdjęciu) w przyszłym roku ich liczba wzrośnie do 400.

Warto także odnotować to, że spośród tegorocznych ofert aż 16 miało wartość powyżej 100 mln zł, a dwie przekroczyły wartość miliarda złotych (Immoeast oraz LC Corp). W 2006 roku ofert o wartości większej niż 100 mln zł było zaledwie 7. Wartość nowych emisji akcji wyniosła 15,4 mld zł co również jest rekordem.

( http://static1.money.pl/i/a/195/16323.jpg Wartość tegorocznych debiutów była rekordowa. (Źródło: GPW) )
_ *Wartość tegorocznych debiutów była rekordowa. * _
(Źródło: GPW) Rynek nowych ofert publicznych również miał swoje zawahania kiedy w sierpniu załamały się notowania spółek na całym świecie. Nie miały szczęścia te firmy, które w okresie największej korekty debiutowały na GPW. Niektóre spółki zdecydowały się nawet na przesunięcie ofert. Przyniosło to jednak również i dobre efekty. Większość funduszy zaczęło baczniej analizować oferty nowych spółek co w niektórych przypadkach doprowadziło do urealnienia wielu wcześniej wycen.

Prezes GPW Ludwik Sobolewski w rozmowie z Money.plpodkreślał również i ten fakt, że fundusze stały się po kryzysie hipotecznym bardziej "wybredne". Zarzucał jednak, że Komisja Nadzoru Finansowego mogła znacznie przyspieszyćproces zatwierdzania prospektów emisyjnych, tym samy zwiększyć liczbę nowych firm notowanych na GPW.

Spółka Cena emisyjna Cena na zamknięciu Zmiana procentowa
Arcus 17 zł 13,75 zł - 19,1
Prima Moda 12 zł 9,9 zł - 17,5
Quantum Software 23,2 zł 20,1 zł - 13,1
Spółka Cena emisyjna Cena na zamknięciu Zmiana procentowa
Petrolinvest 227 zł 590 zł + 159,9
Erbud 50 zł 91,5 zł + 83,0
Budvar Centrum 15 zł 26,8 zł + 78,6

Należy jednocześnie zaznaczyć, że rynek regulowany GPW, to nie jest już koniec możliwości warszawskiego parkietu. Jeśli do debiutów na głównym parkiecie GPW doliczyć także 24 spółki, które weszły na rynek NewConnect, to liczba tegorocznych debiutantów wzrośnie nam do 105 !

Obecnie cechą charakterystyczną rynku NewConnectjest to, że akcje debiutujących spółek rosną w niespotykany sposób jak na rynku regulowanym. W tych przypadkach mamy do czynienia z emisjami prywatnymi, a więc ich płynność jest bardzo niewielka. To z kolei zachęca niektórych graczy do spekulacyjnego windowania cen. Zdarza się natomiast tak, że dana spółka operuje na bardzo perspektywicznym rynku i już teraz wielu graczy dyskontuje przyszły ewentualny sukces tej firmy. Zarząd GPW zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa wystąpienia tzw. bańki spekulacyjnej, która po przebiciu pociągnie w dół nie tylko same spółki tam notowane, ale znacznie nadszarpnie prestiż całej giełdy. Zmiany na tym rynku będą więc zmierzały w kierunku zapewnienia jak największego bezpieczeństwa inwestujących tam swoje środki inwestorów.

Nowe debiuty

W przyszłym roku nie powinno inwestorom zabraknąć dobrych okazji do inwestowania. Będzie to jednak okres dalszego porządkowania spółek wchodzących dopiero na parkiet.

W Komisji Nadzoru Finansowego na rozpatrzenie oczekuje około 100 nowych prospektów. Do tego należy dodać jeszcze zapowiedzi kolejnych firm, które chcą pojawić się na NewConnect. Prezes GPW Ludwik Sobolewski spodziewa się, że w przyszłym roku na rynku regulowanym zadebiutuje około 70 spółek. Skąd taki pesymizm? Wynika on przede wszystkim z faktu, że giełda od stycznia 2008 roku podwyższy wymagania kapitalizacyjne dla nowo wchodzących spółek.

Ludwik Sobolewski:
"Chcemy dbać o prestiż rynku głównego z korzyścią dla nas wszystkich. Dlatego od stycznia podnosimy próg dotyczący kapitalizacji dla nowych spółek do 5 mln euro. Od 2009 chcemy, żeby to już było 10 mln euro".Dla niektórych firm może to oznaczać zamknięcie drogi na GPW, ale nie na NewConnect. Z drugiej jednak strony spodziewany jest dalszy wzrost zainteresowania naszym parkietem ze strony zagranicznych spółek. W 2008 prezes Sobolewski oczekuje, że będzie to 15-20 spółek. Do tego należy jeszcze dodać prywatyzację dużych państwowych firm ze spółkami energetycznymi na czele.

Prezes Sobolewski ma nadzieję, że warszawski rynek ,,uodporni" się na informacje napływające z USA. Dotyczy to zarówno tych dobrych jak i złych. Czy grozi nam jednak załamanie rynku akcji?

Hossa czy bessa?

Wielu analityków uważa, że pogłębiający się kryzys w USA może negatywnie odbić się na rynkach europejskich w kolejnym roku. Straty poniesione przez szeroko pojęty sektor finansowy szacuje się na 200 mld dolarów. Stąd rodzą się obawy, że zostanie znacznie ograniczony potencjał inwestycyjny. Z drugiej jednak strony na naszym kontynencie fundamenty gospodarcze miewają się całkiem dobrze.

W Polsce, pomimo spodziewanego podwyższenia stóp procentowych, wzrost gospodarczy powinien się utrzymać na poziomie 5 proc. Motorem naszego rynku akcji mogą stać się nowe spółki. Mamy dużą szansę pobić pod tym względem kolejny rekord. Nie należy również zapominać, że zapowiadane duże prywatyzacje przez giełdę będą przyciągać zagranicznych inwestorów.

Wydaje się, że przewidywanie poziomu indeksuWIG20 w 2008 roku przy obecnej sytuacji przypomina raczej wróżenie z fusów niż profesjonalne prognozowanie. Część analityków, łącznie z prezesem GPW, sądzi jednak, że mamy szansę na dalsze zwyżki indeksów, ale przy mniejszej rozpiętości wahań niż w tym roku. Analitycy z Noble Banku są przekonani, że rynek wzrośnie o 15-20 proc. Podobne prognozy dotyczyły 2007 roku.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)