Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Ruch na A4 Katowice - Kraków mniejszy o ponad połowę. Koronawirus psuje biznes

411
Podziel się:

W ubiegłym tygodniu ruch samochodów osobowych na autostradzie A4 między Katowicami i Krakowem był o prawie 70 proc. mniejszy niż rok wcześniej. Ograniczenia w poruszaniu odbiją się m.in. na finansach spółki pobierającej opłaty na tej trasie.

Ruch na A4 między Katowicami i Krakowem spadł o ponad połowę.
Ruch na A4 między Katowicami i Krakowem spadł o ponad połowę. (East News, Damian KLAMKA/East News)

Spółka Stalexport Autostrady, odpowiedzialna za zarządzanie odcinkiem autostrady A4 na trasie między Katowicami i Krakowem, sprawdziła, jak zmienił się ruch w związku z epidemią koronawirusa. Okazuje się, że ograniczenia związane z przemieszczaniem się i coraz powszechniejsza praca zdalna przyczyniły się do znaczącego ograniczenia ruchu samochodowego.

Z najnowszych wyliczeń spółki wynika, że między 30 marca i 5 kwietnia (ubiegły tydzień) ruch samochodów osobowych na A4 zmniejszył się o 69 proc. w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku.

Co więcej, samochodów ciężarowych było w tym czasie o 26 proc. mniej. W sumie, średnio, ruch zmniejszył się o 61 proc.

Ruch na tej kluczowej trasie południowej Polski powoli zamiera od kilku tygodni. Załamanie nastąpiło w drugim tygodniu marca i od tamtej pory jest coraz gorzej.

W sumie od początku roku ruch na odcinku A4 zarządzanym przez Stalexport Autostrady zmniejszył się w porównaniu z ubiegłym rokiem o około 12 proc. Przekłada się to bezpośrednio na spadek wpływów spółki z tytułu opłat.

Zobacz także: Koronawirus to wzrost bezrobocia. Przedstawiciel pracodawców kreśli smutną wizję

Zarząd spółki w jednym z ostatnich komunikatów podkreślił, że działalność operacyjna prowadzona jest bez istotnych zakłóceń. Spodziewa się jednak, iż skutki rozprzestrzeniania się koronawirusa mogą mieć istotny wpływ na przyszłe wyniki operacyjne i finansowe. Na razie jednak nie jest w stanie określić skali.

Jak przyznaje sama spółka, około 99 proc. jej przychodów w 2019 roku stanowiły przychody z poboru opłat na odcinku autostrady A-4 Katowice-Kraków. Mowa o 347,4 mln zł.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(411)
Domi
4 lata temu
I bardzo dobrze oby jak najdłużej pozdrawiam
Atryda
4 lata temu
Złodzieje ciągle podnoszą opłaty i nagle płaczą że mają spadek. Dość już się nakradli.
Nikifor
4 lata temu
A ja to im współczuję. Teraz to nawet na waciki nie mają.
Rafal
4 lata temu
Co to za gospodarz ktory przejada vale zyski? Jak nie potrafi zarzadzac firma to zamknac i tyle. Przy takiej kasie plakac ze sie nie ma. Mniejsze firmy ratuja firmy jak sie da a tutaj...
Mr. Rob
4 lata temu
Jeżeli ruch zamiera to nie trzeba naprawiać i inwestować. Ale problem w tym że okradanie na legalnu weszło w krew i teraz boli że coraz mniej rosołów do oskubania.
...
Następna strona