Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Mateusz Lubiński
|
aktualizacja

Najnowsze dane o polskiej gospodarce. "Osiągnęliśmy dno"

356
Podziel się:

Inflacja producencka zwalnia, ale równocześnie hamuje produkcja. Z kolei nasze płace idą w górę, ale nie tak szybko jak ceny. W poniedziałek poznaliśmy pakiet najnowszych danych pokazujących stan naszej gospodarki. "Osiągnęliśmy dno w aktywności gospodarczej" – komentują analitycy mBanku.

Najnowsze dane o polskiej gospodarce. "Osiągnęliśmy dno"
Wraz z hamowaniem gospodarki przy wysokiej inflacji w dół idą także nasze realne płace (Getty, Twitter, @mbank_research, NurPhoto)

W poniedziałek rano dowiedzieliśmy się, że:

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Impact '24: Jacek Jaśkowiak, prezydent Miasta Poznania

Najnowsze dane GUS "bardziej gorzkie niż słodkie"

Jak podkreślają w swoim komentarzu analitycy mBanku, to "dane bardziej gorzkie niż słodkie". Najbardziej powinno niepokoić spore spowolnienie produkcji przemysłowej. Ceny produkcji zwalniają za to zgodnie z oczekiwaniami, a płace – w ich ocenie – wciąż trzymają się nieźle.

"W przypadku produkcji na wykresach wygląda to wciąż nieźle, aczkolwiek rozpęd słabnie. Winne jest tu przede wszystkim przetwórstwo przemysłowe, które spowolniło z 3,5 proc. do 2,8 proc." – zauważają eksperci z mBanku.

Wysoka dynamika płac (nominalna, bo płace realne "uklepują dno") w połączeniu z "osiągnięciem dna w aktywności gospodarczej" oznaczają, że inflacja będzie spadać w kierunku 10 proc. "wyłącznie mechanicznie na efektach bazy i obniżkach cen żywności." "Dalszy ruch w kierunku celu będzie wymagał utrzymania stóp wysoko na dłużej" – podkreślają.

Dane są słabe, ale spadek inflacji spowoduje, że wyjdziemy z recesji

Obniżenie inflacji po szczycie w lutym – jak prognozują eksperci z mBanku – będzie jednak miało zbawienny wpływ na optymizm konsumentów i ich wydatki. Dlatego "recesja właśnie się kończy i od drugiego kwartału 2023 r. będzie już tylko lepiej".

Również analitycy Pekao nie mają wątpliwości, że są to słabe dane. "Całe przyspieszenie wygenerowały produkcja energii i górnictwo. Przetwórstwo wyhamowało z 3,4 do 2,8 proc. rok do roku pomimo bardzo korzystnego układu dni roboczych" – prognozują. Jak stwierdzają, od lutego możemy spodziewać się spadków.

Z drugiej strony mamy kolejny wyraźny spadek inflacji PPI. "Pomaga w tym bardzo wysoka baza odniesienia, ale w ujęciu miesiąc do miesiąca ceny wzrosły o 0,8 proc. i" – podkreślają, za co odpowiada "silny wzrost cen w górnictwie oraz energii". Trend spadkowy (rok do roku) powinien się jednak utrzymać przynajmniej w kolejnych miesiącach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(356)
Jogurt.
rok temu
Gus to prosowietska instytucja przestępcza tak samo jak p i SS.
dzidek
rok temu
Don Kichot i Sancho Pansa NAS URATUJĄ ;-) na razie walczą z wiatrakami
Zelda
rok temu
Kazdy wybierze sobie z tego artykulu co chce, wiekszosc jak zwykle bedzie wieszac psy na obecnym rzadzie, ale ja z wielka radościa odnotowuje, ze recesja sie juz konczy i od drugiego kwartalu powinno byc tylko lepiej. I tego sie trzymajmy!
robi1970
rok temu
Z takim rządem, to nie dziw.
Trik
rok temu
Sam z 9 marca zawieszam działalność. To państwo niszczy małe jdg masowo.przy dobrych obrotach nieda się już utrzymać.
...
Następna strona