Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Sejmie ostry spór o becikowe

0
Podziel się:

Dużo emocji i gorących dyskusji wywołała sejmowa debata nad projektem ustawy przewidującej wprowadzenie tzw. becikowego.

Dużo emocji i gorących dyskusji wywołała sejmowa debata nad projektem ustawy przewidującej wprowadzenie tzw. becikowego.

"Becikowe" za urodzenie dziecka w wysokości tysiąca złotych, dla każdej kobiety bez względu na jej dochody nie rozwiąże od razu problemu demograficznego w Polsce, ale jest początkiem polityki prorodzinnej, która w tej kadencji będzie realizowana - argumentowali w czwartek w Sejmie zwolennicy tego rozwiązania z PiS, LPR, Samoobrony i PSL.

Ripostowali posłowie z PO i SLD: "Jesteśmy za zwiększeniem dodatku z tytułu urodzenia dziecka, ale tylko dla najbiedniejszych".

"Równo nie znaczy sprawiedliwie. Nie widzę powodów, by podatnicy dofinansowywali (urodzenia dzieci) prezesów banków czy posłów" - mówiła Izabela Jaruga-Nowacka (SLD).

"Poprzemy projekt, chcemy dać pieniądze, ale tym, dla których to jest ważna kwestia w budżecie domowym. Nie poprzemy »ideologicznego becikowego«" - oświadczyła.

Wtórował jej Sławomir Piechota (PO): "Także z ubolewaniem odbieramy, że dyskusja w fundamentalnej sprawie odbywa się w tak pośpiesznym trybie". Jak zaznaczył, rodziny potrzebują systemowego wsparcia, "trzeba zobaczyć jak +becikowe+ wpisuje się w cały system pomocy rodzinie". Poseł PO ocenił, że projekt LPR "propagandowo jest niezwykle efektowny".

Szef Samoobrony Andrzej Lepper ripostował posłom PO i SLD.

"To nie są polskie dzieci tego prezesa? A jeśli jest taki bogaty, pochodzi z Waszych formacji, to może się zrzec tego (becikowego)! Kto mu broni?" - mówił.

"Aksamitni i błękitni, to wy jesteście winni temu wszystkiemu, że trzeba dzisiaj rodzinom pomagać" - podkreślił Lepper.

Nawoływał posłów PO i SLD, by siedzieli cicho i nie odzywali się.

"Jazgoczecie w tej sali. Z »becikowego« na pewno nie musi być więcej dzieci, ale wczujcie się w sytuację matek w byłych PGR-ach" - apelował.

"To obśmiewanie bardzo skromnej pomocy. (»Becikowe«) to skromny gest, znak, symbol, początek, chęć przełamania pewnego impasu. Dlaczego chcecie to obśmiewać?" - mówił Tadeusz Cymański (PiS) zwracając się do posłów Sojuszu.

Tłumaczył, że "nikt przytomny nie mówi tu, że przyznając ten zasiłek do 1 tys. zł będzie od razu wielki wzrost demograficzny".

"Jeśli dziś nie rozpoczniemy programu budowy polskiej rodziny - za kilkanaście lat na jednego pracującego będzie przypadało dwóch emerytów" - mówił z kolei Roman Giertych (LPR). I on nie szczędził uwag pod adresem Sojuszu: "Stajecie się przedstawicielami lobby homoseksualnego, które nie jest zainteresowane »becikowym«. Wolicie organizować parady" - ocenił.

Lider LPR Roman Giertych jest przekonany, że projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych wprowadzający 1 tys. zł tzw. becikowego uzyska poparcie Sejmu. Poseł dopuszcza możliwość wyłączenia najwięcej zarabiających z grupy uprawnionych do "becikowego". Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski podkreślił z kolei, że nad projektem noweli "trzeba się spokojnie pochylić."

Projekt autorstwa LPR trafił w czwartek po burzliwej debacie w Sejmie do komisji: Polityki Społecznej oraz Rodziny i Praw Kobiet. Według projektu, zasiłek z tytułu urodzenia dziecka w wysokości 1 tys. zł przysługiwałby niezależnie od dochodów rodziców.

Lider LPR powiedział dziennikarzom w Sejmie, że jego ugrupowanie dopuszcza przyjęcie, na etapie senackich prac nad projektem, "rozwiązania, które skłaniałoby do ograniczenia osób uprawnionych do »becikowego« jeśli mówimy o tej najwyższej grupie podatkowej".

"Można takie rozwiązanie przyjąć" - ocenił.

Ostatni, trzeci próg podatkowy obejmuje osoby zarabiające ponad 74 tys. 48 zł rocznie.

Giertych przypomniał, że klub Ligi uzyskał od premiera Kazimierza Marcinkiewicza, jeszcze przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu, informacje, że w budżecie są pieniądze na "becikowe" w proponowanej przez LPR wysokości.

"Nie wyobrażam sobie, żeby premier w takiej sprawie zmienił zdanie" - powiedział.

Gosiewski podkreślił, że nad projektem noweli "trzeba się spokojnie pochylić". Jak powiedział dziennikarzom w Sejmie, "rząd musi jeszcze raz przeanalizować swoje stanowisko w tym zakresie i trzeba znaleźć najlepsze rozwiązanie ponieważ ta ustawa musi być ustawą realną".

Pytany, czy zgodnie z propozycją LPR "becikowe" wyniesie 1 tys. zł odpowiedział, że "jest to przede wszystkim pytanie do rządu o możliwości finansowe w tym zakresie". Dodał, że z jego wiedzy wynika, że "będą trwały prace nad stanowiskiem rządowym". Według niego "jest jeszcze trochę czasu do pracy nad tym projektem".

CZYTAJ TAKŻE:

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)