Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MIW
|
aktualizacja

Inspekcja pracy skontrolowała Biedronkę. Są wyniki

48
Podziel się:

W niedzielę Państwowa Inspekcja Pracy skontrolowała ponad 200 placówek sieci "Biedronka" pod kątem otwarcia ich w dzień niehandlowy. PIP podała już wyniki kontroli w sklepach. - Okazało się, że w żadnym z nich nie była prowadzona działalność handlowa - informuje Katarzyna Łażewska-Hrycko, Główny Inspektor Pracy. Alfred Bujara, przewodniczący Sekretariatu Krajowego Handlu, Banków i Ubezpieczeń NSZZ "Solidarność", apeluje jednak o kontrole także w innych sieciach.

Inspekcja pracy skontrolowała Biedronkę. Są wyniki
PIP skontrolowała 258 sklepów Biedronka w niedzielę niehandlową 7 sierpnia. Wszystkie były zamknięte (East News, Wojciech Strozyk/REPORTER)

Państwowa Inspekcja Pracy skontrolowała 258 sklepów sieci Biedronka w niedzielę 7 sierpnia w odpowiedzi na "liczne doniesienia mediów o planach otwarcia sklepów". Pilotażowe kontrole odbyły się w Poznaniu, Warszawie, Gdańsku i Katowicach.

Wyniki kontroli PIP w Biedronce. Sklepy były zamknięte

Jak informuje PIP, w żadnym ze skontrolowanych sklepów nie była prowadzona działalność handlowa, a co za tym idzie - nie doszło do złamania prawa.

- Cieszę się, że kierownictwo sieci "Biedronka" nie podjęło decyzji o uruchomieniu sklepów w niedzielę. Uważam, że jest to efekt wspólnych działań PIP oraz resortów: Rodziny i Polityki Społecznej oraz Finansów. Szacunek do przepisów prawa wziął górę nad chęcią osiągnięcia dodatkowych zysków z naruszeniem prawa pracowników do niedzielnego wypoczynku z rodziną - oceniła Katarzyna Łażewska-Hrycko, szefowa PIP.

Jednocześnie inspekcja w komunikacie wskazała, iż nadal będzie weryfikować "wszelkie sygnały dotyczące naruszenia przepisów ograniczających handel w niedzielę". PIP przypomina, że jednorazowy mandat za otwarcie sklepu wynosi 1000 zł, ale w przypadku skierowania sprawy do sądu kara mogłaby wynieść nawet 100 tys. zł. Inspekcja podkreśla też, że inspektor nie musi być obecny na miejscu w dniu niehandlowym - fakt prowadzenia działalności można stwierdzić również na podstawie ewidencji czasu pracy pracowników, zeznań świadków czy zapisów monitoringu.

Szef handlowej "Solidarności" apeluje o rozszerzenie kontroli

Wyniki kontroli PIP w rozmowie z Money.pl skomentował Alfred Bujara, przewodniczący Sekretariatu Krajowego Handlu, Banków i Ubezpieczeń NSZZ "Solidarność".

- Bardzo cieszymy się z tych kontroli, ale uważamy, że należy je rozszerzyć. Szczególnie na sieci handlowe, które od lutego są czynne - Intermarche, Brico czy Żabka, gdzie często stoją na kasie pracownicy, a nie właściciele. Tutaj państwowa inspekcja pracy powinna też działać i będziemy się o to upominać, aby te kontrole były sukcesywne, powtarzane - mówi nam Alfred Bujara.

Jak wyjaśnia, takie kontrole pomogłyby wykazać uporczywość działań sieci, a co za tym idzie - pozwolić na zakwalifikowanie takiego postępowania jako przestępstwa, a nie wykroczenia. - Tak, by mogły być nakładane surowsze kary dla przedsiębiorców, którzy mają po kilka marketów. Dla nich tysiąc złotych kary to śmieszna kwota - podkreśla Bujara.

Jak podkreśla przedstawiciel "Solidarności", wsparcie rządu i PIP było istotne, ale także ważne dla tej sprawy było oburzenie pracowników. - Był oddolny bunt. Poszły pisma do właściciela, do Polski, do Portugalii. Pokazało to, że nie ma przyzwolenia ze strony pracowników na takie praktyki, szczególnie, że w Biedronce pracowników brakuje. Wynika to z dwóch przyczyn: dużego przeciążenia pracą i niskich zarobków - wskazuje Bujara. I przypomina, że związki zawodowe wystąpiły ostatnio o podwyżki w Biedronce o 500 zł. Właściciel Biedronki - firma Jeronimo Martins - odparła w odpowiedzi, iż w tym roku płace wzrosły o 7 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: UOKiK i kara dla Biedronki. Chróstny: Nie uwziąłem się na ten dyskont

Biuro prasowe firmy Jeronimo Martins, zapytane przez nas o wyniki kontroli PIP, oświadczyło, iż nie komentuje sprawy.

Przypomnijmy, że w wakacje część placówek handlowych postanowiła otwierać się w niedziele jako "kluby czytelnika". Według jednak ekspertyzy prawnej, zamówionej przez "Solidarność", takie działanie byłoby niezgodne z prawem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(48)
A>H>A
2 lata temu
Jeszcze trochę a większość będzie przez internet- bardziej się opłaca ! A i wtedy nie będzie takich problemów-bo ludzie na bezrobociu będą mieli dużo czasu wolnego do przemyśleń względem tego co było a nie było a być mogło lub nie.
PROSTE
2 lata temu
PIP jest upolityczniony zresztą jak te śmieszne związki zawodowe ! Ogólnie to już to wszystko to wielka żenada jest w tym kraju ! I nadal nie mam pojęcia za co wy chcecie walczyć ? Za najwyższe podatki za najdroższy prąd ? >A może za korupcję i folwark prywatny rządzących ? Bo ja dziękuję i postoję.
Bik
2 lata temu
Żeby pracownik chciał pracować w niedzielę to zacznijmy od zmiany KP nie dzień wolny za niedzielę tylko 200% stawki tak jak PIP otrzymał za kontrolę to wtedy większość polskich pracowników przyjdzie z chęcią do pracy wierzcie mi ludziompotrzeba kasy to nie o wolne chodzi i powinien przyjść ten który chce A nie że musi i kropka to samo z nadgodzinami nie oddawajcie wolnych 2godz.czy godz tylko uczciwie za to zapłacić trzeba A KP nie zmieniony od Bog wie kiedy więc zmienić te 2 zapisy i po krzyku za pracę dodatkową kasa A nie wolne
Qawasaki
2 lata temu
Automatyzacja sprzedaży postępuje. Niedługo pracownicy handlu będą mieli wolne niedziele, poniedziałki, wtorki...
UK worker
2 lata temu
Co za państwo by sklepy w niedzielę pozamykać. W Anglii sklepy są otwarte w niedzielę. A u nas zamknięte. Zmieńcie to dziwne prawo.
...
Następna strona