Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Anna Unton
|
aktualizacja

Tąpnięcie bitcoina. Koniec hossy?

87
Podziel się:

Cena najpopularniejszej kryptowaluty spadła w ciągu dwóch dni o kilkanaście procent. Zdaniem niektórych analityków, obserwowany ostatnio wzrost notowań bitcoina jest nie do utrzymania w najbliższej perspektywie.

Tąpnięcie bitcoina. Koniec hossy?
Notowania bitcoina gwałtownie spadły. Czu to początek końca hossy? (Pixabay)

Bitcoin jeszcze na kilka dni przed świętami był notowany poniżej 20 tysięcy dolarów, zaś w piątek jego cena zbliżyła się do 42 tysięcy.

- Pomimo rekordów na rynkach akcji i mocno drożejącej ropy to właśnie niesamowita zwyżka na rynku kryptowalut przyciągała główną uwagę na początku 2021 roku – zauważają analitycy XTB.

Jednak od dwóch dni obserwujemy gwałtowną wyprzedaż kryptowaluty. W niedzielę i poniedziałek jej notowania spadły o 20 proc. do zaledwie 32,3 tys. dolarów. To największy dwudniowy spadek od marca.

Zobacz także: Rusza pomoc z tarczy 2.0. Kilkadziesiąt tysięcy firm otrzyma środki w styczniu

Chociaż w poniedziałek przed południem nastąpiło lekkie odbicie i cena kształtuje się w okolicach 35 tys. dolarów, analitycy zastanawiają się, czy to koniec hossy? "Czas zabrać trochę pieniędzy ze stołu" - powiedział cytowany przez Bloomberga Scott Minerd, dyrektor ds. inwestycji w Guggenheim Investments. "Paraboliczny wzrost bitcoina jest nie do utrzymania w najbliższej perspektywie" – dodał. 

W ciągu ostatniego roku kurs bitcoina poszedł w górę o ponad 300 proc. Można powiedzieć, że w kryzysowych czasach to kryptowaluty okazały się hitem inwestycyjnym.

Skąd ta hossa?

Skąd ta hossa? Jest kilka teorii. Inwestorzy mogą widzieć w kryptowalucie zabezpieczenie przed ryzykiem inflacji, gdy rządy i banki centralne włączają pakiety stymulacyjne w odpowiedzi na pandemię COVID-19.

Ponadto, w ostatnim czasie wiele dużych instytucji finansowych ogłosiło, że część aktywów będzie trzymać w formie bitcoinów lub będzie je częściej wykorzystywać.

Kryptowaluty pojawiły się ponad dekadę temu, ale dopiero w ciągu ostatnich kilku lat zaczęły budzić większe zainteresowanie inwestorów. Bitcoina nazywa się wirtualną walutą, ale z tradycyjnie rozumianą walutą ma na razie niewiele wspólnego (oprócz tego, że można nim w niektórych miejscach płacić). Np. nie ma nad nim kontroli banków centralnych. Nie ma też fizycznej postaci, a wahania jego wartości są bardzo duże. Co więcej, Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) wielokrotnie ostrzegała przed kryptowalutami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(87)
MAT
3 lata temu
Jak sprzedać bitcoiny. Mam w portfelu na starym dysku kupione jeszcze za studenta za kilka złotych sztuka. Teraz to jest warte 2 mln. Nie wiem jak to sprzedać i co z podatkiem ?
suweren
3 lata temu
Prosta rada nic nie robić i być na garnuszku państwa [innych] wtedy głowa spokojna i luzik.
lol
3 lata temu
28 - 35 to lekkie odbicie?
jeju
3 lata temu
chyba ktoś jednak traktuje, skoro przegoniła rosję i szwajcarię pod względem kapitału, przegoniła też facebooka, ściga się z teslą, i jest szóstą największą światową walutą. Ale nie inwestuj, inwestuj w to co rozumiesz, jeśli czegoś nie rozumiesz, zostaw bo możesz stracić.
btc dla ludzi
3 lata temu
czytac sie tego nie chce, Bitcoin nie jest własnością rządów i spółek . to wolny rynek, wkurza was to ze tu wartośc dają ludzie a nie oszuści czy spekulanci czy też regulatorzy bankowi. wasze celowe pisanie że to czy tamto bitcoin na nic się zda .i tyle w temacie.
...
Następna strona