Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Umowa UE-Ukraina. Kijów: nie będzie odkładania części handlowej umowy

0
Podziel się:

Szef ukraińskiego MSZ ocenił, że choć Ukraina odczuwa solidarność ze strony UE, chciałaby także "większego wsparcia w realizacji umowy o stowarzyszeniu".

Umowa UE-Ukraina. Kijów: nie będzie odkładania części handlowej umowy
(UPG / Reporter)

Ukraina i Unia Europejska nie będą dłużej odkładały wprowadzenia w życie części handlowej umowy stowarzyszeniowej między Kijowem a Brukselą - oświadczył we wtorek ukraiński minister spraw zagranicznych Pawło Klimkin.

Dyplomata wziął udział w konferencji poświęconej pierwszej rocznicy podpisania umowy stowarzyszeniowej, której część dotycząca relacji gospodarczych i utworzenia strefy wolnego handlu ma zacząć obowiązywać od początku roku 2016. Zastrzeżenia wobec handlowej części umowy wysuwa Rosja.

- Niezależnie od czyichkolwiek prób żadne zmiany w umowie nie będą wprowadzane. Nie będzie żadnych opóźnień w implementacji umowy. Albo zostanie ona zrealizowana, albo nie będzie działała - mówił Klimkin.

Minister podkreślił, że dla Ukrainy umowa stowarzyszeniowa jest mapą drogową reform, jednak wyraził opinię, że posuwałyby się one w szybszym tempie, gdyby Unia Europejska zadeklarowała, w jaki sposób będzie rozwijała się w przyszłości i jakie miejsce w swej strategii rozwoju przewiduje dla Ukrainy.

Według szefa MSZ takie deklaracje mogłyby paść podczas zaplanowanego na przyszły tydzień szczytu Partnerstwa Wschodniego w Rydze.

- Jednym z wyników szczytu w Rydze powinno być wsparcie implementacji umowy stowarzyszeniowej, jednak dziś nie rozumiemy, w jaki sposób będzie się rozwijała UE. Unia powinna jasno odpowiedzieć, jak widzi siebie samą, musi skończyć chować głowę w piasek i rozpocząć dyskusję o średnio i długookresowej perspektywie działania tej organizacji - podkreślił.

Klimkin ocenił, że choć Ukraina odczuwa solidarność ze strony UE, chciałaby także większego wsparcia w realizacji umowy o stowarzyszeniu.

Unijny ambasador w Kijowie Jan Tombiński przypomniał, że rozmowy o podpisaniu umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE toczyły się w dramatycznych warunkach: poprzedziły je tragiczne wydarzenia na Majdanie Niepodległości w Kijowie na przełomie 2013 i 2014 roku oraz rosyjska aneksja Krymu.

- Ukazało to brak alternatywy dla europejskiego wyboru Ukrainy, jednak odpowiedzialność za implementację umowy o stowarzyszeniu leży po obu stronach. Musimy zrobić wszystko, by stowarzyszenie było sukcesem - zaznaczył.

Ukraińscy uczestnicy dyskusji wskazywali, że wdrożenie umowy opóźnia się ze względu na trudną sytuację w kraju, w którego wschodnich obwodach toczy się konflikt z prorosyjskimi separatystami, otrzymującymi wsparcie z Rosji. Apelowali także m.in. o szybszą likwidację obowiązku wizowego dla Ukraińców podróżujących do państw unijnych.

Tombiński odpowiedział na to, że rozmowy na temat reżimu bezwizowego toczą się powoli, za co dużą winę ponoszą władze Ukrainy.

- Dlaczego Ukraina nie zrobiła tego, co należało zrobić? Dlaczego nie połączyła swych granicznych systemów informatycznych z systemem państw Schengen? Wolność poruszania się ludzi na terytorium UE jest ogromnym osiągnięciem i państwa unijne muszą uważać, by nie narazić tego na niebezpieczeństwo. Dlatego właśnie tak silnie nalegamy, by Ukraina wykonała swoje zobowiązania. Musimy mieć pewność, że nie zagrozi to polityce wewnętrznej UE - wyjaśniał.

Ambasador podkreślił, że umowa stowarzyszeniowa to szansa na dogłębne zreformowanie i modernizację Ukrainy. - Jest to proces ewolucyjny i musimy go przejść. Reformy są trudne i dlatego ich realizacja potrzebuje wspólnej pracy władz, społeczeństwa obywatelskiego i uczenia się na doświadczeniach innych. Ale przede wszystkim potrzebna jest pewność, że dzieje się to dla dobra Ukrainy - oświadczył Tombiński.

Konferencję "Ukraina-UE. Rok po podpisaniu umowy stowarzyszeniowej" zorganizował kijowski Instytut Polityki Światowej we współpracy z ukraińskim MSZ.

Umowa stowarzyszeniowa UE-Ukraina miała zostać podpisana w listopadzie 2013 roku na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, jednak zawarcie porozumienia wstrzymał ówczesny rząd Ukrainy. Ówczesny prezydent Wiktor Janukowycz tłumaczył to obawą przed pogorszeniem relacji gospodarczych z Rosją. Decyzja wywołała protesty społeczne, w wyniku których ekipa Janukowycza została odsunięta od władzy. Wywołało to ostrą reakcję Rosji, która zaanektowała należący do Ukrainy Półwysep Krymski.

UE podpisała część polityczną umowy z Ukrainą w marcu ubiegłego roku w geście wsparcia dla władz w Kijowie w czasie zaostrzających się napięć z Rosją i kryzysu politycznego.

Gospodarczą część umowy, dotyczącą wolnego handlu, współpracy w dziedzinie gospodarki oraz wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych, podpisano w czerwcu ubiegłego roku. Jednak wdrożenie części handlowej pod naciskiem Rosji odłożono do końca 2015 roku.

Czytaj więcej w Money.pl
Prezydent zachęca do inwestycji na Ukrainie - Konflikt na wschodzie kraju nie jest niebezpieczny dla prowadzenia biznesu na pozostałym terytorium - zapewnia Petro Poroszenko.
Premier Ukrainy krytykuje bank centralny za zamknięcie rynku dewiz Rano z internetu dowiedziałem się, że bank centralny podjął samodzielnie i bez konsultacji decyzję o zamknięciu międzybankowego rynku walutowego - powiedział premier Arsenij Jaceniuk.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)