Jest szansa na zakończenie kryzysu komunikacyjnego w Ostrołęce. Pięciu prywatnych przewoźników, z siedmiu działających w powiecie, zadeklarowało chęć współpracy - powiedział PAP starosta ostrołęcki.
Na początek przewoźnicy mieliby się zająć dowożeniem dzieci do szkół, dowiedziała się PAP.
Przypomnijmy, problem z komunikacją autobusową w powiecie ostrołęckim pojawił się, gdy spółka Mobilis zrezygnowała ze świadczenia usług transportowych i ogłosiła likwidację PKS-u w Ostrołęce. Od lipca zlikwidowano wszystkie połączenia lokalne.
Kryzys miał zażegnać Polonus, która dzięki dworcowi chciała skomunikować Ostrołękę z innymi miastami i wioskami, jednak po miesiącu użytkowania terenu złożył rezygnację. Uzasadniał to brakiem porozumienia z właścicielem terenu dworca, kurią łomżyńską.
Z nieoficjalnych informacji wynikało, że przewoźnik nie mógł się dogadać z duchownymi w sprawie stawek za wynajem.Polonus poinformował więc, że z początkiem września dworzec opuszcza.
Rzecznik kurii mówił jednak, że nie chodziło wyłącznie o opłaty, a główny powód nieporozumienia był inny. Ks. Jan Krupka napisał, że firma Polonus wypowiedziała umowę również dlatego, że uznała za zły stan techniczny dworca autobusowego. Ale ksiądz podkreśla, że stan budynku musiał być doskonale znany przewoźnikowi. Polonus miał bowiem podpisać dokument, że "znany mu jest stan techniczny przedmiotu dzierżawy, akceptuje go i nie wnosi i nie będzie wnosić z tego tytułu żadnych roszczeń w stosunku do wydzierżawiającego”.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl