Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Agata Kołodziej
Agata Kołodziej
|

FOR: zamiast 500+ wkrótce będzie 2000-

1257
Podziel się:

- Od strony gospodarczej PiS miał bardzo dobry rok. Ale go zmarnował – uważa prof. Leszek Balcerowicz. - Już niewiele brakuje do przekroczenia granicy długu publicznego na poziomie 60 proc. PKB określonego w Konstytucji. A wtedy nie będą się liczyły już żadne obietnice wyborcze. Z 500+ zrobi się 2000-, bo rząd będzie musiał ciąć wydatki gdzie tylko się da – dodaje Andrzej Rzońca, ekspert FOR i były członek RPP. W tej fali krytyki po pierwszym roku rządów PiS, znalazła się jedna rzecz, za która PiS chwali nawet sam prof. Balcerowicz.

FOR: zamiast 500+ wkrótce będzie 2000-
(Aleksandra Szmigiel-Wisniewska/REPORTER)

- Od strony gospodarczej PiS miał bardzo dobry rok. Ale go zmarnował - uważa prof. Leszek Balcerowicz. - Już niewiele brakuje do przekroczenia granicy długu publicznego na poziomie 60 proc. PKB określonego w Konstytucji. A wtedy nie będą się liczyły już żadne obietnice wyborcze. Z 500+ zrobi się 2000-, bo rząd będzie musiał ciąć wydatki, gdzie tylko się da – dodaje Andrzej Rzońca, ekspert FOR i były członek RPP. W tej fali krytyki po pierwszym roku rządów PiS znalazła się jedna rzecz, za którą PiS chwali nawet sam prof. Balcerowicz.

Właśnie mija rok rządów PiS. To okazja do podsumowań. Jednak w wykonaniu Forum Obywatelskiego Rozwoju, fundacji założonej przez prof. Leszka Balcerowicza, to fala miażdżącej krytyki. Za co dostaje się rządowi?

- Rząd nie zakłada żadnego bufora bezpieczeństwa na pogorszenie się koniunktury w Polsce, mimo niepewnej sytuacji w światowej gospodarce i wielu zagrożeń – wskazują eksperci FOR. I to chyba największy zarzut, którego konsekwencje możemy odczuwać przez najbliższe lata.

- W przyszłym roku dług publiczny wzrośnie do 55 proc. PKB. Wystarczy niewiele do granicy 60 proc. progu, który określa Konstytucja, a wtedy rząd nie będzie miał wyboru, będzie musiał ciąć wydatki i zamiast programu 500+ będziemy mieli 2000 minus – twierdzi Andrzej Rzońca, ekspert FOR i były członek Rady Polityki Pieniężnej. Kto najwięcej straci na konieczności zaciskania pasa? Gdzie te cięcia? – Wszędzie – odpowiada Rzońca.

Ten czarny scenariusz może nam grozić, jeśli pogorszy się koniunktura na świecie. A zagrożeń jest dużo: systematycznie obniżanie prognozy wzrostu gospodarczego Unii Europejskiej, Chiny, Brexit, Donald Trump na fotelu prezydenta USA. Problem w tym, że zdaniem FOR, PiS nie przygotowuje Polski na to, co dzieje się wokół nas.

- PiS nie tylko nie eliminuje problemów, ale je pogłębia, zmniejsza odporność Polski na zewnętrzne czynniki. To jest narodowe szkodnictwo – twierdzi prof. Balcerowicz.

Lista grzechów głównych PiS

Program 500+ jest nie tylko kosztowny dla finansów państwa, ale również będzie wypychał kobiety z rynku pracy. Według wyliczeń zatrudnienie spadnie o 240 tys. osób – twierdzi FOR.

Drugim grzechem tego rządu jest zapowiedź obniżenia wieku emerytalnego. - Mamy szybko starzejące się społeczeństwo, wiek emerytalny kobiet będzie najniższy w Europie. Kto odpowiedzialny tak robi? – grzmiał na konferencji prasowej prof. Leszek Balcerowicz.

Kolejne zarzuty FOR-u to podatek handlowy czy zakaz handlu w niedzielę. - To niebezpieczne zapędy ograniczania konkurencji. Podobnie dzieje się na rynku aptek czy w rolnictwie. A przecież to konsument powinien decydować o tym, jakie przedsiębiorstwa się rozwijają – podkreśla Balcerowicz. I dodaje: "Największe sklepy inwestują nawet cztery razy więcej na jednego pracownika niż małe, a wpływy podatkowe z pracy w dużym przedsiębiorstwie są nawet trzykrotnie wyższe niż w małych".

Kolejny błąd to ratowanie nierentownych kopalń przez spółki energetyczne. - Obciążenie haraczem spółek energetycznych skończy się tak, że kiedy już zostaną splądrowane, podniosą ceny elektryczności, to będzie ukryty podatek energetyczny – twierdzi Balcerowicz.

Zaś podatek bankowy jest zdaniem FOR tak źle skonstruowany, że banki zamiast pożyczać pieniądze przedsiębiorstwom na rozwój, pożyczają je państwu, żeby w ten sposób uniknąć podatku. – W pierwszej połowie 2016 roku banki kupiły państwowe papiery wartościowe za 57 mld zł, udzielając jedynie 5,7 mld zł kredytów inwestycyjnych dla przedsiębiorstw – podkreśla FOR.

Idziemy na rekord III RP

FOR formułuje też serię zarzutów bardziej politycznych, w tym atak "Misiewiczów" na stanowiska w spółkach z udziałem Skarbu Państwa. – Krytykowaliśmy wstawianie swoich ludzi do spółek również za poprzedniej władzy, ale teraz to zjawisko się nasila. Połowa spółek z indeksu WIG20 jest zarządzania przez ludzi z nadania politycznego. A ten problem będzie się pogłębiał. Mamy do czynienia z ograniczeniem sektora prywatnego, bo PiS mówi o repolonizacji – mówi prof. Balcerowicz.

Szczególnie dotyczy to banków działających w Polsce. - Państwowy PZU przejął już Alior Bank, a teraz przymierza się do kupienia Banku Pekao. To drugi największy bank w Polsce, a pierwszy PKO BP jest już przecież państwowy – podkreśla prof. Balcerowicz. Dodał, że to źle, bo historia pokazuje, że sektor bankowy z dużym udziałem państwa znacznie gorzej radzi sobie z kryzysami.

Problemem jest też nadprodukcja prawa i to złej jakości. Jak wyliczył FOR, w ciągu roku rząd PiS uchwalił 189 ustaw. Niestety połowa z nich została zgłoszona jako projekty poselskie, a więc były wprowadzane bez konsultacji społecznych i oceny skutków regulacji – podkreślał Marek Tatała.

Barometr prawa prowadzony przez firmę Grant Thornton pokazuje, że w ciągu trzech kwartałów tego roku rząd stworzył 20 tys. stron ustaw. – Proces tworzenia nadmiernej ilości prawa się pogłębia. Jak ustawy będą pisanie w ostatnich miesiącach roku w tym samym tempie, PiS pobije rekord III RP – twierdzi Tatała.

Za co Balcerowicz chwali PiS?

Zdaniem prof. Balcerowicza, od strony gospodarczej PiS miał bardzo dobry rok. Ale zmarnował go.

Jest jednak jedna rzecz, za którą rząd PiS chwali nawet Balcerowicz. To podpisanie umowy handlowej z Kanadą – CETA. - PiS nie uległ populistycznym nawoływaniom tych, którzy chcą ograniczenia wolności gospodarczej. Wojna handlowa to nieszczęścia przede wszystkim dla biedniejszych krajów jak Polska - ocenia Balcerowicz.

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(1257)
adalbert1973
7 lat temu
W zasadzei to 500+ jest na kredyt. Termin spłaty widnieje na obligacjach skarbu państwa. Pewnie średnio 10 lat. W zasadzie to wirualne pieniądze, które niestety na prawdę trzeba będzie spłacić. No ale pewnie wtedy dzisiejsi ustawodawcy nie będą się nawet musieli tłumaczyć ze swoich wydatków bez pokrycia. Tak jak zresztą, żaden inny polityk - jedyni ludzie, którzy podejmują najważniejsze decyzje w naszym imieniu nie poniąsą za nie nigdy jakiejkolwiek odpowiedzialności. Jak Kowalski weźmie kredyt w banku to spłacać go będą wszystkie kolejne pokolenia aż zostanie spłacony. Jak kredyt bierzemy my jako państwo to kto go będzie spłacał? Zawsze warto jeszcze sprawdzić jekie są odsetki... Ale o tym wszystkim żaden polityk nie mówi bo nie jest zainteresowany stratą ciepłej posadki na Wiejskiej.
DOMINIK
7 lat temu
Po pierwsze, nie prof., a dr. Po drugie, mam 2 pytania: kto tak udanie zrujnował gospodarczo nasz piękny kraj? Kto sprzedał własność ludzi, na którą pracowały całe pokolenia? Czy może pan, doktorze, odpowiedzieć na te pytania?
czosnek
7 lat temu
Pani Kołodziej da Pani spokój temu staremu człowiekowi i tak juz sporo ludzi go nienawidzi po co dokładać nowych.
pamietliwy
7 lat temu
balcerowicz zrobil fortune na spirytusie w 89 roku razem z bieleckim sciagli cale cysterny spirytusu z rosi i francji i nigdy od tego spirytusu nie zaplacili podatku .
pamietliwy
7 lat temu
balcerowicz zrobil fortune na spirytusie w 89 roku razem z bieleckim sciagli cale cysterny spirytusu z rosi i francji i nigdy od tego spirytusu nie zaplacili podatku .
...
Następna strona