Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Sensacja. Związkowcy są za podniesieniem wieku emerytalnego

0
Podziel się:

Donald Tusk lekceważy swoich partnerów - skarży się szef OPZZ Jan Guz.

Sensacja. Związkowcy są za podniesieniem wieku emerytalnego
(East News)

Money.pl: Premier Donald Tusk jest nieugięty w swoich propozycjach, 67 lat i koniec. Referendum też nie będzie. Rząd nie liczy się ze zdaniem związkowców?

*Jan Guz, przewodniczący OPZZ: *Trzeba zacząć od tego, że nie od dzisiaj premier lekceważy partnerów społecznych. Mimo że pewne ustalenia przyjmujemy w Komisji Trójstronnej, one nie są realizowane. Rząd lekceważy i ośmiesza związki zawodowe.

W taki sposób oczywiście osłabia partnerów społecznych, a później chce mieć silnego partnera do negocjacji wielu trudnych spraw. Nie wiem do czego rząd dąży.

Skoro czujecie się lekceważeni, po co kolejne spotkania w Komisji Trójstronnej?

Jesteśmy związkiem dialogu, byliśmy zaproszeni więc przyszliśmy. Nie da się jednak ukryć, że niejednokrotnie rząd i administracja udowadniają, że ściągają nas na te spotkania dla fikcji.

Dopóki nie ma projektu rządowego, to uważam, że to dialog pozorowany. Najpierw w czasie expose premier coś zapowiedział i dyrektywnie chce to stosować, teraz nie ma uzgodnionego projektu z PSL-em, a nas zmusza do rozmów. Tylko nad czym my dyskutujemy?

Co będzie później, kiedy uzgodnią inny projekt, niż ten prezentowany podczas dialogu społecznego? Rozmowy te, to tylko pozory.

Jest Wasze mocne _ NIE _ dla pomysłu 67 lat?

Najpierw trzeba zrobić elastyczność, urealnić rynek pracy, zrobić zabezpieczenia dla matek wychowujących dzieci. Trzeba doprowadzić do zbliżenia naszych warunków z tymi panującymi w Europie Zachodniej.

Czyli 67 lat może być, ale obok tego projekty osłonowe?

Nie mówimy, że jesteśmy przeciwni podnoszeniu wieku emerytalnego. My mówimy, żeby najpierw wprowadzić elastyczność. Już trzy lata temu zaproponowaliśmy projekt ustawy, żeby kobiety mogły przechodzić na emeryturę po przepracowanych 35 latach, a mężczyźni po 40. Po tych latach mieliby prawo przejść na emeryturę, prawo nie obowiązek.

Chcemy, żeby zanim wprowadzi się jakieś reformy zrobione było otoczenie wokół nowych przepisów. Oszukano nas już 12 lat temu, kiedy wprowadzano pierwszą reformę,mówiono wówczas, że to wszystkie ustawy towarzyszące będą. Do dzisiaj nic nie ma. Teraz jest to samo. Jesteśmy ignorowani, lekceważeni. To negatywnie odbije się na wielu procesach społecznych.

Cieszę się, że społeczeństwo jest z nami, bo zdecydowana większość, ponad 90 procent społeczeństwa uważa, że my mamy rację.

Dlatego chcecie pytać to społeczeństwo w referendum?

Tak, uważamy, że referendum to będzie okazja do poważnej dyskusji w tej sprawie.

Poważnej dyskusji? Przecież pytać o to czy Polacy chcą dłużej pracować, to jakby pytać czy chcą być piękni i bogaci.

Jeżeli Polacy chcą się wypowiedzieć na temat emerytur, to rząd ma obowiązek ich zapytać.

A nie szkoda na to publicznych pieniędzy? Wynik jest łatwy do przewidzenia.

To niech rząd wprowadzi ustawy towarzyszące i żadne referendum nie będzie potrzebne. Niech wprowadzi elastyczne formy i po sprawie. Niech wprowadzi to co proponują partnerzy społeczni, przynajmniej niech rząd rozmawia poważnie.

Reforma najpewniej i tak będzie przegłosowana, więc związkowcy ruszą z protestami?

Oczywiście, będą różne formy protestu, zmuszające rząd do wprowadzenia naszych rozwiązań. Bo tego chce społeczeństwo.

Pana kolega z _ Solidarności _ Piotr Duda straszy, że jak będzie trzeba, to także w czasie EURO będą duże manifestacje. Nie wiem czy tego też chcą Polacy.

Liczę, że do EURO wszystko będzie uregulowane, my nie planujemy protestów na tak długi okres. Natomiast, mówiąc szczerze, także w czasie tego piłkarskiego święta mogą być różne elementy protestacyjne.

Psujące to święto?

My nie chcemy niczego psuć.

Ale uważa Pan, że premier się ugnie pod naporem protestów? Przecież nawet widmo rozpadu koalicji Donaldowi Tuskowi nie straszne.

Rząd nie musi się uginać, musi tylko słuchać społeczeństwa. Władza pochodzi od ludu.

Czytaj w Money.pl
Powiedzą Tuskowi, co trzeba zrobić, żeby nie podnosić wieku emerytalnego Pracodawcy są przekonani, że znaleźli rozwiązanie, które zabezpieczy finanse kraju.
Polska na szarym końcu Danuta Huebner nie widzi alternatywy dla reformy systemu emerytalnego przygotowywanej przez rząd.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)