Raul Castro przyjął papieża Benedykta XVI w swojej rezydencji w Pałacu Rewolucji w Hawanie. Kubański przywódca przywitał papieża jeszcze na schodach pałacu, po czym obaj przeszli do sali z ogromnym witrażem. Rozmowa papieża z Castro trwała 45 minut, a po jej zakończeniu nie było wypowiedzi dla prasy. W tym samym czasie watykański sekretarz stanu kardynał Tarsicio Bertone rozmawiał z ministrami kubańskiego rządu.
Na zakończenie spotkania Raul Castro podarował papieżowi rzeźbę Matki Bożej z El Cobre, patronki Kuby. Benedykt XVI przekazał z kolei kubańskiemu przywódcy kopię atlasu Ptolemeusza. Spotkanie miało zapoczątkować postęp w relacjach Hawany z Watykanem i dalsze reformy w rządzonych przez komunistów kraju. Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że zmiany na Kubie nie nastąpią szybko. "Żadnej rewolucyjnej zmiany nie będzie, natomiast Kościół daje do zrozumienia, że jest solidarny z ludźmi, że ludzie mają prawo do usłyszenia o wolności i prawach człowieka" - podkreśla ojciec Tomasz Szyszka, werbista i ekspert od Ameryki Łacińskiej z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Niewykluczone, że jeszcze dziś dojdzie do spotkania papieża z Fidelem Castro. Były kubański przywódca napisał w internecie, że z radością spotka się z Benedyktem XVI. Watykan już wcześniej sygnalizował możliwość takiego spotkania.
IAR
