Prezentacja adhortacji apostolskiej zatytułowanej "Ecclesia in Medio Oriente", czyli Kościół na Bliskim Wschodzie, była głównym celem kończącej się dziś trzydniowej papieskiej wizyty w Libanie
Dokument ten papież napisał na podstawie postulatów, zgłoszonych przez uczestników synodu. Jeden z nich dotyczył utworzenia Państwa Palestyńskiego i uznania go przez Watykan. Nie ma jego śladu na 88 stronicach adhortacji, skupiającej się na problemach Kościołów tego regionu. Benedykt XVI kieruje do nich gorący apel o wytrwanie mimo cierpień, na jakie są narażone, ponieważ "Bliski Wschód bez chrześcijan lub z nielicznymi chrześcijanami nie jest już Bliskim Wschodem". Papież ubolewa, że "dzieci tej błogosławionej ziemi zawzięcie ranią się nawzajem i umierają", po czym przypomina, że "Kościół wspiera wszelkie wysiłki na rzecz pokoju na Bliskim Wschodzie" i wielką wagę przywiązuje do dialogu z judaizmem i islamem. Papież ufa, że wiara w jednego Boga, zamiast instrumentalizowania go w powtarzających się i nie dających się usprawiedliwić konfliktach, może istotnie przyczynić się do pokoju.
IAR