W imieniu rządu wyraziła to szefowa duńskiej dyplomacji Lene Espersen. Minister już wcześniej zapowiadała udział sił powietrznych Danii w ewentualnej operacji utworzenia i utrzymania strefy zakazu lotów nad Libią.
W ubiegły wtorek Lene Espersen zadeklarowała, że jej kraj jest gotów skierować do działań cztery samoloty bojowe typu F-16. Dzisiaj minister powtórzyła tę ofertę mówiąc, że rząd duński jest pewien otrzymania poparcia parlamentu w tej sprawie. "Jesteśmy gotowi działać bardzo szybko" - dodała Lene Espersen.
Zgodnie z opublikowanymi wcześniej planami, duńskie samoloty mają operować z baz na Sycylii lub na Krecie. Minister obrony Gitte Lillelund Bech powiedział w Kopenhadze, że Duńczycy mogą stawić się na tych lotniskach w ciągu dwóch dni od chwili otrzymania rozkazu. Natomiast nad Libią mogą rozpocząć działania już w przyszłym tygodniu.