Szef rządu zapowiedział, że o efektach działań CBA zostanie poinformowana opinia publiczna.
Według ministra transportu cała sprawa oparta została na zestawieniu plotek z faktami.
- On wie, że musi umieć udokumentować swe racje i przekonać, że insynuacje zawarte w artykule są nieprawdziwe - oświadczył premier.